10k Parking Relay: „Świetny pomysł, dobre wykonanie”

 

10k Parking Relay: „Świetny pomysł, dobre wykonanie”


Opublikowane w pon., 06/01/2014 - 15:45

Za nami inauguracyjny bieg 10k Parking Relay w stołecznym Centrum Handlowym Arkadia. Jak sztafetową innowację w polskich biegach przyjęli jej pierwsi testerzy? Oto wybrane opinie:

Asia, Biegamy: – Nowa impreza, fajna formuła, sprzyjająca rywalizacji. Biegło się znakomicie, zaskakująco dobrze jak dla mnie, bo akurat mam trochę problemów ze zdrowiem. Bieganie pod dachem ma sens, choć wcale tak ciepło nie było. Trasa okazała się ciekawa, sporo zakrętów ale nie było ciasno, były fragmenty które sprzyjały sprintowi, szczególnie okolice mety, choć ja preferowałam tempo rekreacyjne.

Mikołaj, Runofile: – Mam lekką kontuzję kolana, ale z racji krótkiego dystansu zdecydowałem się wziąć udział w zawodach żeby nie zawieść swojego zespołu. Impreza innowacyjna, wykonanie naprawdę dobre. Tak na co dzień parking to może nie najlepsze miejsce do biegania, ale przy okazji takiej imprezy sprawdził się znakomicie. Trasa w porządku, nie mam zastrzeżeń, moje nie do końca profesjonalne obuwie zdało egzamin.  

Aleksandra, Bad Karma Girls: – Biegło się dobrze, jak na zimę naprawdę super warunki. Bieganie w styczniu w krótkich spodenkach to fantastyczna sprawa. Marzy się, by takie biegi organizować częściej, nawet co miesiąc. Trasa ok., przynajmniej jak na dwa okrążenia. Gdyby było ich dziesięć pewnie pojawiła by się nuda. Na początku w tłumie było dość ciasno, ludzie przepchali się łokciami, ale tłok się szybko rozładował i każdy biegał po swojemu – ja chyba pobiegłam za szybko, bo nie pamiętam wiele z trasy, nie wiem nawet jaki miałam czas (śmiech). Strefa zmian okazała się dla mnie nader spokojna, więcej strachu było przed zawodami. Drużyna się zgrała i wyszło naprawdę dobrze. Sama miejscówka biegu bardzo mi się spodobała, na co dzień goni się tu przecież od sklepu do sklepu, dziś przeżyliśmy tu prawdziwe sportowe święto.

Kasia, Pamięć krótkotrwała: – Jak na powrót po dłuższej przerwie do biegania poszło całkiem nieźle. Trzeba więcej potrenować i wynik będzie  jeszcze lepszy. Bieganie pod dachem w zimie jest dużo przyjemniejsze od tego na zewnątrz, choć trochę tu dziś wiało. Na trasie, jak dla mnie, było za dużo zakrętów, preferuję dłuższe proste. Długość była jednak odpowiednia na tego typu zawody. Biegaliśmy z drużyną już kilka sztafet i mogę powiedzieć, że dzisiaj strefa zmian była zorganizowana bardzo dobrze, wszystko działało jak należy.

Aleksandra, Kids&Garden i Rodzice: – Biegło się generalnie dobrze, choć mi akurat przeszkadzało zimne powietrze. Ciężko mi się oddychało, choć biegłam rekreacyjnie, na drugiej zmianie. Może to ze względu na zimową przerwę w bieganiu, którą sobie zaaplikowałam… Inna sprawa, że często łapię infekcję gardła. Samo przekazanie pałeczki przypomniało mi czasy szkolne i lekcje wychowania fizycznego. W Arkadii jestem dopiero trzeci raz z życiu i zaskoczyłam się, że się nie zgubiłam na trasie. Pod względem „nawigacyjnym” biegło się bezstresowo. Duży plus dla organizatorów! Chętnie pobiegnę tu za rok.

Łukasz, Pracuj.pl: – Idea biegu trafiła do mnie, choć dowiedziałem się o imprezie dosłownie przedwczoraj. Pobiegłem za kolegę. Przebiegłem i piję herbatę, staram się pozbierać (śmiech). Fajna impreza, super zabawa choć osobiście preferuje dłuższe dystanse i otwarte przestrzenie, lasy, wzniesienia, ale jak na miejską przestrzeń, klimat industrialny było naprawdę interesująco. Warto powtórzyć tę imprezę, a na pewno wtedy, gdy na zewnątrz będzie śnieg i mróz.

Małgorzata, Centralny Dom Maklerski: – Fajny pomysł na bieg. Gorąco atmosfera, emocje na trasie. Fantastycznie. Pierwszy raz biegłam w tego typu biegu, bo preferuje jeszcze krótsze dystanse – 100, 200m, ale dobrze się stało, że dałam się namówić kolegom z pracy. Myślę, że też ich nie zawiodłam sprintersko. 2 km okazały się dobrym dystansem, nie wymagającym specjalnego przygotowania. Nie zabłądziłam też na trasie, nie poślizgnęłam się choć biegaliśmy np. po farbie.  Ciekawe doświadczenie.

Szymek, Zryw Siedlce: – Fajna inicjatywa, sprzyjająca integracji, choć ciężko się biega – jest zimno. Ale jestem zadowolony z wyniku czasowego i drużynowego. Fajne urozmaicenie przygotowań do półmaratonu warszawskiego – dobra okazja do nabycia sprinterskiego doświadczenia. Zakręty fajne, ścinając je czułem się jak kierowca rajdowy.  

Wysłuchał GR

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce