13. PZU Półmaraton Warszawski: Niepokorne Afrykanki, kłopotliwe… metro [DUŻO ZDJĘĆ]

 

13. PZU Półmaraton Warszawski: Niepokorne Afrykanki, kłopotliwe… metro [DUŻO ZDJĘĆ]


Opublikowane w ndz., 25/03/2018 - 13:54

Życzeniem organizatorów PZU Półmaratonu Warszawskiego na tegoroczną edycję było poprawienie chociaż jednego rekordu imprezy. Rekordów trasy, przez wilgotność czy wewnętrzną rywalizację Afrykanów jednak nie było, a frekwencję storpedowało… wyłączone z ruchu metro. Powody do zadowolenia miały za to tysiące amatorów, którym przyszło rywalizować w pięknym słońcu.

Zarówno zagania mężczyzn jak i kobiet ustawione były na poprawienie rekordów trasy, wynoszących odpowiednio 1:00:48 i 1:09:06. Do Warszawy wrócili zawodnicy, którzy byli autorami tych wyników, czyli Kenijczycy Viktor Kipchirchir i jego rodaczka Poline Wanjiku Njeru. Oboje swoje rezultaty uzyskali w 2014 roku.

Jedyny zawodnik w stawce posiadający rekord życiowy poniżej 60 minut czyli wspomniany Kipchirchir, odpadł z walki o wygraną już po 5 km. Na kolejnym międzyczasie Kenijczyk już się nie zameldował. Na prowadzeniu utrzymywał się wówczas jego rodak Ezrach Kiprotich Sang, który „dychę” pokonał w 29:14. Siedmiu zawodników pokonało ten odcinek w czasie poniżej 30 minut. Najwyżej z Polaków plasował się wówczas Błażej Brzeziński - zwycięzca ubiegłorocznego Maratonu Warszawskiego, który był dziesiąty z czasem 30:37. Dwie sekundy za sobą Błażej miał Andrzeja Rogiewicza.

Ostatecznie jako pierwszy na mecie pojawił się Ezrach Kiprotich Sang, który uzyskał rezultat 1:01:37. Do wyrównania życiówki zabrakło sekundy. - Jestem bardzo szczęśliwy z wygranej. Pogoda nie sprzyjała, bo było bardzo wilgotno. Chciałem biec szybciej, ale warunki mi nie sprzyjały. To najlepszy rezultat jaki mogłem dziś uzyskać. Nie mam sobie nic do zarzucenia - mówił po biegu zwycięzca.

Drugi był Etiopczyk Kassa Mekashaw, który trasę pokonał w 1:01:52, a trzeci, kolejny z Kenijczyków, Hillary Kiptum Maiyo Kimaiyo, który pokonał trasę półmaratonu w 01:02:18.

Na dziesiątej pozycji uplasował się Błażej Brzeziński, z czasem 1:05:17. Dla Polaka był to pierwszy start po obozie przygotowawczym w Albuquerqe. - Obsada biegu była bardzo mocna. Atmosfera była super, pogoda też. Trochę jestem mniej zadowolony z osiągniętego czasu. Po zjeździe z gór zawsze są dwie opcje - albo będzie dobrze, albo nie. Myślę jednak, że wszystko jest na dobrej drodze. Za trzy tygodnie startuje w kolejnym półmaratonie. Zresztą i tak czuję się zwycięzcą, bo wspierałem akcje #BiegamDobrze i osoby chore na raka. Cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę do pomocy tym ludziom - powiedział nam po biegu Błażej Brzeziński.

Błażej Brzeziński przed 13. PZU Półmaratonem Warszawskim: "Pora poprawić rekord życiowy"

Bardzo dobre 41. miejsce z czasem 1:11:51, zajął znakomity ultramaratończyk Marcin Świerc.

4x4 vs. Ferrari. Marcin Świerc o włos od asfaltowej życiówki w Warszawie

Wśród pań drugie zwycięstwo w Warszawie odniosła Poline Wanjiku Njeru, ale Kenijka nie była pocieszona, bo przyjechała do Warszawy po coś więcej. Początkowe 10 km trzy zawodniczki z Afryki pokonały w czasie 32:29. Już wtedy wyłoniła się grupa, która walczyć miała o rekord i wygraną. Najlepsza z Polek Anna Gosk była wtedy na siódmej pozycji, z międzyczasem 35:07.

Ostatecznie Wanjiku uzyskała wynik 1:10:01. Druga była Etiopka Birhan Mhretu Gebrekidan z wynikiem 1:10:26 a trzecia jej rodaczka Maeregu Hayelom Shegae z rezultatem 1:10:52. Zdaniem Pawła Ochala, który był pacemakerem dla Afrykanek. była szansa na ustanowienie rekordu trasy.

- Myślę, że zabrakło spokoju. Pierwsze kilometry mieliśmy zaplanowane na 3:15 min./km, a one ruszyły po 3:06 min./km. Rozumiem, że one między sobą też rywalizują i chciały się zmęczyć. Uspokoiły się dopiero po 10 km, ale to było trochę za późno. Dziewczyny były strasznie mocne. Kryzys zawodniczkę dopadł między 14. a 18. km. Ale powiedziałem, że trzeba walczyć, bo wiele nie zostało. One to zrobiły na swoje życzenie, ja im krzyczałem że biegną z szybko. Myśle że warunki były dziś na rekord… - powiedział nam na mecie Paweł Ochal.

TYLKO W INTERNECIE, TYLKO DO PÓŁNOCY. Łap 30% zniżki na Krynicę!

Najlepiej z Polek spisała się Anna Gosk, która utrzymała siódmą lokatę, uzyskując czas 1:14.49, co jest jej nowym rekordem życiowym. Jej poprzedni najlepszy wynik w karierze wynosi 1:18:15.

- Pogoda była super! Przed startem trochę stygły mi mięśnie, ale później było już dobrze. Starałam się biec w swoim tempie. Dla mnie był to szok, że nie było obok mnie innych dziewczyn, to mężczyźni starali się trzymać tempo. Nie miałam się za kim schować, ale co zrobić... Cieszę się, że udało mi się poprawić rekord życiowy. To dobry prognostyk przed mistrzostwami Polski na 10 000 m na bieżni, które odbędą się w Łomży - powiedziała nam Anna Gosk.

Tuż za metą spotkaliśmy znanego w Warszawie amatora Sebastiana Polaka, dla którego był to już trzynasty Półmaraton Warszawski.

- To był dla mnie udany bieg, bo wykręciłem życiówkę. Z drugiej strony to nie była pogoda dla mnie, bo wole jak jest chłodno. Pamiętam, że dwanaście lat temu też tu (na Wisłostradzie - red.) była meta, tylko nie było wtedy jeszcze fontann. Mówiono, że teraz będą, jeden, dwa podbiegi na trasie, ale tak naprawdę było kilkanaście małych wzniesień, które dało się odczuć. Z roku na rok jednak trasa się zmienia i ciężko je porównywać… - powiedział popularny Słonik, który uzyskał czas 1:13:00.

13. PZU Półmaraton Warszawski ukończyło 12 472 osób. W rekordowym roku 2105 było to 12 958 osób. Szansa na nowy rekord frekwencji była bardzo duża, bo na start zgłosiło się ponad 13 000 osób, a pogoda dopisała. Niestety poranek w Warszawie przyniósł przerwę w działaniu metra – pociągi nie kursowały na północnym odcinku, w sumie 5 stacji od Młocin do Marymontu – i wielu biegaczy po prostu nie dojechało na start. Wielu naprędce organizowało samochody, inny decydowali się na bieg do ul. Konwiktorskiej….

Wyniki:

Mężczyźni:
 
1. KIPROTICH SANG EZRAH, KEN - 1:01:37
2. KASSA MEKASHAW, ETH - 1:01:52
3. MAIYO KIMAIYO HILLARY KIPTUM, KEN - 1:02:18
4. OUBADDI EL HASSAN, MAR - 1:02:52
5. ROP ABEL KIBET, KEN - 1:02:57
6. BERE BISETEGN MASRESHA, ETH - 1:02:58
7. KHOARAHLAN SEUTLOALI JOSEPH, LES - 1:04:40
8. YAGI YUKI, JPN - 1:05:03
9. TALBI ZOUHAIR, MAR - 1:05:12
10. BRZEZIŃSKI BŁAŻEJ. POL - 1:05:17

Kobiety:

1. WANJIKU NJERU POLLINE, KEN - 1:10:01
2. MHRETU GEBREKIDAN BIRHAN, ETH - 1:10:26
3. HAYELOM SHEGAE MAEREGU, ETH - 1:10:52
4. JELAGAT LILLIAN, KEN - 1:11:03
5. KIPLIMO JOYCE JEMUTAI, KEN - 1:11:29
6. MORAA OIGO CHRISTINE, KEN - 1:11:43
7. GOSK ANNA, POL - 1:14:49
8. KALENDAROVA-OCHAL OLGA, POL - 1:16:40
9. ERDÉLYI ZSÓFIA, HUN - 1:18:28
10. PILARSKA KAROLINA, POL - 1:18:38

Pełne wyniki: TUTAJ

RZ / GR

fot. RZ / GR


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce