40. PZU Maraton Warszawski dla Davida Metto. Adam Nowicki na podium… w debiucie! Wróciły wspomnienia [NOWE ZDJĘCIA]

 

40. PZU Maraton Warszawski dla Davida Metto. Adam Nowicki na podium… w debiucie! Wróciły wspomnienia [NOWE ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 30/09/2018 - 14:36

Zamiast gromkiego „Sto lat” - „Sen o Warszawie”. Tak uczestnicy 40. PZU Maratonu Warszawskiego rozpoczęli jubileuszową edycję zmagań na królewskim dystansie w stolicy.

Do mety... razy kilka

W tym roku bieg odbył się na zmienionej trasie. Uczestnicy ruszali z ul. Konwiktorskiej i po krótkiej pętli prowadzącej ulicami Żoliborza, wracali znów w okolice stadionu Polonii. Co ciekawe, pierwszy międzyczas na 5 km znajdował się w... miejscu startu. Dalej, Mostem Gdańskim maratończycy przenosili się na Pragę i zmierzali w kierunku głównej atrakcji, czyli stołecznego zoo. Meta znajdowała się na Podzamczu, w okolicach Parku Fontann.

Chociaż w tym roku nie zapraszano zawodników z elity, to chęć udziału w imprezie wyraziło kilku zawodników z zagranicy, w tym dobrze znany z polskich tras Kenijczyk Dawid Metto czy Marokańczyk Khamis Bakari z życiówką 2:11:54. Pobiegła też Kenijka Beatrice Cherop, z najlepszym wynikiem w karierze 2:31:07.

Kobieta vs. mężczyzna

Wśród zawodników i zawodniczek toczyła się dodatkowa rywalizacja o nagrodę główną - samochód osobowy. Auto trafić miało do zwycięzcy pod warunkiem, że uzyska wynik lepszy o 20 minut od najlepszej z pań. Jeśli różnica byłaby mniejsza z Warszawy, autem odjechałaby biegaczka. A propos auta – przed maratońską stawką przejechały dziś cztery „maluchy”, które kiedyś stanowiły pulę nagród imprezy. 

Rządził i dzielił

Początek „Wielkiego Biegu”, jak nazwali tę edycję imprezy organizatorzy z Fundacji Maraton Warszawski, należał do Afrykańczyków. Ostro ruszyli dobrze znany w kraju Kenijczyk David Metto i Marokańczyk Khamis Bakari.

Grupę pościgową tworzyli m.in. Kenijczyk Barnabas Kipyego, który… niedawno wygrał Maraton Wrocław, debiutujący w maratonie średniodystansowiec z Francji Florian Carvalho oraz Adam Nowicki. Wielokrotny medalista MP na krótszych dystansach ulicznych także debiutował w maratonie, celując w 2h14. O ile jednak Kipyego szarpał tempo, Polak biegł równo, sukcesywnie niwelując stratę do Bakariego. Gdy Marokańczyk osłabł, Nowicki zyskał pozycję.

David Metto był poza zasięgiem. Uciekł stawce na 30. kilometrze, a tam, gdzie wielu zderzyło się ze ścianą, on biegł… w tempie Eliuda Kipchoge i rekordu świata z Berlina. Celował w życiówkę (2:12:33). Do mety dotarł z dużą przewagą. Do rekordu życiowego zabrakło mu ledwie 11 sekund.

– Cieszę się z wygranej. Pogoda była dziś trudna, mocno wiało, dlatego wynik nie jest taki, na jaki bym liczył. Od początku czułem się mocny. Postanowiłem zaatakować już przed 10. kilometrem. Udało mi się utrzymać przewagę – mówił po biegu David Metto.

Udane debiuty

Nadzwyczaj dobrze poradził sobie Florian Carvalho. Dwunasty zawodnik berlińskich ME na 5000m, mający na koncie zaledwie jeden półmaraton, zajął drugie miejsce z wynikiem 2:15:14. Start dał mu się we znaki, bo nie dał rady wejść na najwyższy stopień podium do pamiątkowego zdjęcia.

Trzeci, ku radości kibiców zgromadzonych przy Parku Fontann finiszował Adam Nowicki - 2:17.43. Polak stoczył pasjonujący bój z Etiopczykiem Ayele Woldesemayat Tsige.

– Ciesze się z debiutu, choć czas mógł być lepszy. Gdyby nie wiatr… Do 28. kilometra próbowałem trzymać się swojego tempa, ale końcówka była dla mnie ciężka. Myślę jednak, że przyzwyczaję organizm to takiego wysiłku. Był niejeden kryzys - na 25., na 34. kilometrze, ale walczyłem z sobą. Przede wszystkim z sobą. Dziękuje bardzo kibicom za wsparcie, donieśli mnie do mety – mówił po biegu Adam Nowicki.

Chciała dobiec do mety, dotarła do… podium!

Bieg Pań wygrała Kenijka Beatrice Cherop, z czasem 2:35:22. Wynik na mecie sprawił jednak, że to David Metto cieszył się z nagrody głównej imprezy.

Druga była Anna Łapińska z wynikiem 2:38.41. Podopieczna Marka Jakubowskiego poprawiła swój rekord życiowy o dwie minuty. I pomyśleć, że jeszcze po Półmaratonie Praskim deklarowała start w Maratonie... Poznań.

– To, że udało mi się dobiec do mety, to już dla mnie spory sukces. Ostatnio miałam z tym problem. Schodziłam z trasy w trzech ostatnich maratonach z rzędu. Cieszę się jednak z wyniku, oraz oczywiście z miejsca. I to w Warszawie! - podkreśliła na mecie Pani Anna. – Warunki do biegania były trudne, bo czasami mocno wiało. Chciałabym biegać jeszcze szybciej, ale biorąc po uwagę to, że miałam ostatnio takie problemy, to cieszy mnie progres. Mam nadzieje, że to już koniec moich kłopotów. Przyznam, że czułam duży stres przed startem i w nocy nie spałam… – opisywała stołeczna biegaczka.

Pełne wyniki: TUTAJ

Wczoraj i dziś

Uczestników 40. PZU Maratonu Warszawskiego dekorowali zwycięzcy z ubiegłych lat. Wśród nich Irina Hulanicka - Ambasadorka Festiwalu Biegów, która triumfowała w stolicy w 1985 roku. Do wygrania wtedy był wtedy radiomagnetofon „Kasprzak”.

– Do 40. kilometra nie wiedziałam, że prowadzę. Wyprzedzałam dziewczyny, ale one mnie nie znały. Pamietam, że atmosfera tamtego biegu była wspaniała. Pogoda podobnej do tej co dziś. Organizacyjnie wiele spraw się zmieniło. Nie było tylu kibiców. Punkty odżywcze rozstawione były nie co 5, a co 10 km. Pamiętam, że na 35. kilometrze była kawa zamiast wody. Za to biegacze przez te wszystkie lata się nie zmienili. Entuzjazm jest ten sam. Zmieniła się tylko moda i stroje – powiedziała nam pani Irina, która wystartowała w biegu towarzyszącym na 5 km.

Szóste miejsce w maratonie (czas 2:21:34) wybiegał Paweł Ochal, zwycięzca z 2007 r. Wzorem pierwszych edycji, najlepsi Polacy otrzymali w nagrodę... obrazy.

Przypomnijmy, że w 1979 roku w pierwszym Maratonie Warszawskim, rozgrywanym jeszcze jako Maraton Pokoju, wzięło udział 1861 osób. Wówczas… był to jeden z największych maratonów na świecie. Zwyciężyli Kazimierz Pawlik (2:11.34) oraz Renata Pentlikowska (2:51.38). Co ciekawe, przez błąd organizatora trasa nie liczyła wówczas pełnych 42 km i 195 m.

Jubileuszowy 40. PZU Maraton Warszawski ukończyło 7 508 osób - blisko 2000 więcej niż w ubiegłym roku i o tysiąc mniej niż w rekordowym 2013 r.

Wyniki:

Mężczyźni:

1. David Metto, KEN - 2:12:44
2. Florian Carvalho, FRA - 2:15:14
3. Adam Nowicki, POL - 2:17:43
4. Ayele Woldesemayat Tsige, ETH - 2:17:44
5. Khamis Bakari, MAR - 2:20:57

Kobiety:

1. Beatrice Cherop, KEN - 2:35:22
2. Anna Łapińska, POL - 2:38:41
3. Elena Dolinin, ISR - 2:38:46
4. Olesea Smovjenco, RUM - 2:39:15
5. Aynalem Woldemichael Wolderwariya, ETH - 2:40:17

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce