„Albo Wars. albo Sawa”. W niedzielę Biegnij Warszawo 2017

 

„Albo Wars. albo Sawa”. W niedzielę Biegnij Warszawo 2017


Opublikowane w czw., 28/09/2017 - 09:26

- Nie myślimy o rekordzie frekwencji, ale w tegorocznym Biegnij Warszawo powinno wystartować około 10 tysięcy osób - mówi dyrektor imprezy Bogusław Mamiński. I tajemniczo zapowiada: - Rekord zostawiamy sobie na rok przyszły, na jubileuszową, dziesiątą edycję.

Po chwili Mamiński zdradza, że BW 2017 będzie ostatnią okazją pościgania się na dotychczasowej, niezmiennej od 4 lat trasie i sprawdzenia poczynionych przez ten czas postępów. - Usilnie pracujemy nad tym, aby na jubileusz uatrakcyjnić trasę i by pobiegło nią 15, a może nawet 20 tysięcy uczestników.

Znakomity przed laty przeszkodowiec chce tak przygotować przyszłoroczną ofertę, żeby do stolicy przyjechało jeszcze więcej biegaczy z całego kraju, zabrali ze sobą rodziny i spędzili tu nie tylko czas niedzielnego biegu, lecz cały weekend. Na razie jednak najważniejszy jest bieg tegoroczny, jak zwykle na dystansie 10 kilometrów.

9. Biegnij Warszawo w niedzielę 1 października będzie stało pod znakiem rywalizacji kobiet z mężczyznami. W ubiegłych latach były „mecze” Warszawa vs. Reszta Polski (Świata) i Lewy vs. Prawy (brzegi Wisły). W tym roku „Albo Wars. Albo Sawa”. To hasło ma zachęcić do startu jak najwięcej kobiet.

Pomysł Bogny, córki Mamińskiego, sprawdza się znakomicie. Panie stanowią ponad 40 procent zarejestrowanych do biegu. - A był nawet taki moment, że było ich więcej niż mężczyzn - cieszy się dyrektor imprezy. - To jak w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, gdzie na krótszych dystansach dziewczyn startuje często więcej niż facetów.

Ta rywalizacja będzie widoczna również na koszulkach. Nadruk na wersji męskiej będzie odwrotny kolorystycznie od damskiego.

Sponsor techniczny biegu znów przygotował koszulki w bardzo atrakcyjnym, topowym w tej chwili kolorze. - Taki morski, bardziej bałtycki, mocno wpadający w zieleń - opisuje Bogusław Mamiński. Do tego pomarańczowo-białe lub biało-pomarańczowe logo biegu „Biegnij WarsSawo” podkreślające wspomnianą już rywalizację.

Bogusław Mamiński cały czas podkreśla jednak, że „walka płci” podczas Biegnij Warszawo 2017 będzie wyłącznie zabawą. - Cały nasz bieg ma zresztą taki charakter - mówi. - To jest taki fun run. 10-kilometrowy dystans w sporym limicie czasowym może przebiec niemal każdy, startuje u nas wielu debiutantów i zależy nam, by trwale złapali bakcyla biegania i sportu. Muszą się więc dobrze bawić.

- Biegnij Warszawo to impreza nie dla wyczynowców, tylko dla normalnych ludzi, którzy lubią sobie pobiegać i chcą czynnie spędzić październikową niedzielę - kontynuuje Mamiński i tłumaczy: - Dlatego nie zapraszamy biegaczy z elity, a gwarantowana nagroda finansowa jest jedynie za zwycięstwo wśród kobiet i mężczyzn. Pozostałe premie wypłacamy nie za zajęte miejsca, a za osiągnięte wyniki, według klas sportowych PZLA.

Faworyci? - Nie wiem, zobaczymy - uśmiecha się Bogusław Mamiński. - Nie przywiązuję do tego wagi. Może w ostatniej chwili zgłosi się ktoś bardzo szybki. A może będzie jakaś niespodzianka? - dywaguje.

A wracając jeszcze do koszulek dyrektor BW z dumą zauważa: - Trykoty z naszego biegu cieszą się niesłabnącą popularnością i sympatią biegaczy. Niemal każdego dnia widzę na ulicach ludzi biegających w koszulkach Biegnij Warszawo z poprzednich lat, a w ostatnią niedzielę prawdziwie się wzruszyłem, gdy na trasie Maratonu Warszawskiego spotkałem biegacza w stroju z pierwszej edycji.

- Tak się ucieszyłem, że zaproponowałem mu pakiet specjalny na jubileuszowy bieg w 2018 r. - zdradza Bogusław Mamiński, który sam przygotowuje się właśnie do startu w jednym z najsłynniejszych biegów świata, Maratonie Nowojorskim.

Pakiety startowe na niedzielny bieg są wydawane od wtorku w biurze zawodów zlokalizowanym tradycyjnie w Centrum Handlowym Plac Unii City Shopping w centrum Warszawy. - Swoje numery odebrało już prawie 4 tysiące biegaczy, pozostali mają czas do soboty włącznie. W dniu biegu pakietów nie wydajemy” - przypomina Bogusław Mamiński i uradowany dodaje, że „tegoroczne koszulki już widać na stołecznych ulicach, ludzie od razu w nich biegają trenując przed niedzielnym startem.

Piotr Falkowski

fot. Archiwum

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce