Ambasador: Kazimierz Kordziński

 

Ambasador: Kazimierz Kordziński


Opublikowane w pon., 03/12/2012 - 11:13

Jestem żołnierzem zawodowym na emeryturze. Mieszkam w Lublińcu. Mam 54 lata. Reprezentuję grupę biegową RMD Montrail Team.

Moją przygodę z bieganiem rozpocząłem jesienią 1996 roku. W latach mojej młodości grałem w piłkę nożną. Gdy postanowiłem związać moje życie z wojskiem skończyło się czynne uprawianie sportu. Obowiązki nie pozostawiały zbyt dużo czasu na sportową zabawę. Sporadycznie pogrywało się w piłkę. Później żona, dziecko, dom i też nie było czasu. Będąc na wczasach w Dusznikach-Zdrój poznałem ludzi, którzy uprawiają turystykę górską i tak złapałem bakcyla i zacząłem chodzić po górach. Zdobyłem nawet dużą brązową odznakę GOT. I tak doszliśmy do 1966 roku gdzie za namową kolegi pojechałem na pierwszy bieg. „Na żywca”, bez przygotowania przebiegłem, z wielkim trudem 9 kilometrów. Od tamtej pory zacząłem regularne treningi by jesienią 1997 roku przebiec swój pierwszy maraton, a było to w Warszawie.

Do tej pory przebiegłem ponad 645 biegów, w tym: 79 maratonów, 15 ultramaratonów, 58 półmaratonów, oraz setki biegów krótszych. Ukończyłem wszystkie maratony w Krakowie, Poznaniu i Maratony Komandosa Lublińcu, oraz maratony i półmaratony w Sobótce, a także wszystkie 12-godzinne biegi sztafetowe w Kopalni Soli Bochnia. Od dwóch lat biegam również, jako przewodnik osób niewidomych i niedowidzących.

Do największych moich osiągnięć sportowych zaliczyłbym:
- 2 miejsce w Militari Patrol w Biel (Szwajcaria) w 2008 r.
- 1 m w kat.wiek.M-50 w Górskich Mistrzostwach Polski na długim dystansie Ludwikowice Kłodzkie w 2011r.
- 3 m w kat.wiek.M-50 w Górskich Mistrzostwach Polski na krótkim dystansie Bielsko-Biała w 2012.
Od wielu lat fascynują mnie góry i im poświęcam sporo czasu. Interesuję się również historią Polski i świata oraz polityką.

Moje motto:
„Nie wierz nigdy w mądrość starców, ale przynajmniej posłuchaj, co mówią, przeanalizuj i zostaw z tego coś dla siebie. Powiem ci, co w życiu jest najważniejsze. Nie szukaj nigdy tego, co złudne; majątku, sławy – żeby to zdobyć człowiek rujnuje sobie nerwy przez dziesięciolecia, a może to stracić w ciągu jednej doby. Żyj z poczuciem spokojnej wyższości nad życiem, nie bój się biedy, nie żałuj straconego szczęścia, przecież nigdy nie jest tak, że ani goryczy do dna, ani słodyczy do pełna… Ciesz się, że nie marzniesz, że głód i pragnienie nie rwą ci wnętrzności. Jeśli nie masz przetrąconego kręgosłupa, jeśli obie nogi chodzą, ręce się ruszają – to, komu tu zazdrościć? Po co? Zawiść zżera w końcu samego zawistnika. Przetrzyj oczy, a najwyżej ceń sobie tych, co cię kochają i którzy ci dobrze życzą. Nie krzywdź bliźniego, nie obrażaj; pamiętaj – z nikim nie rozstawaj się w gniewie, bo nigdy nie wiadomo, czy to nie jest twój ostatni uczynek i czy nie taki twój obraz zostanie w ich pamięci”. R.Koperski

Biegam, bo sprawia mi to przyjemność.
Dzięki bieganiu, poznałem bardzo dużo ciekawych ludzi, nawiązałem dużo znajomości i zawarłem dużo przyjaźni.

Festiwal Biegowy to impreza sportowa, na której koniecznie trzeba być.
Tu jest wszystko, co biegacze lubią najbardziej. Można się i po ścigać na mili i Życiowej Dysze, można pobiegać po górach, poznając Beskid Sądecki. Można też spotkać wiele ciekawych osób ze świata sportu i nie tylko.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce