Biegnij Warszawo w randzie MP kobiet na 10 km. Komu medale?

 

Biegnij Warszawo w randzie MP kobiet na 10 km. Komu medale?


Opublikowane w pt., 05/10/2018 - 15:50

Przez lata wysoka frekwencja Biegnij Warszawo nie zawsze szła w parze z wysokim poziomem sportowym. W najbliższą niedzielę może to się zmienić. Z okazji jubileuszowej 10. edycji imprezy, w Warszawie rozegrane zostaną Otwarte Mistrzostwa Polski kobiet na 10 km.

„Wyczyn skraca życie”

Tradycyjnie na początku października fala biegaczy w identycznych - tym razem niebieskich - koszulkach, opanuje centrum miasta. Pierwsza edycja odbyła się już w 2009 roku, choć korzenie tego wydarzenia sięgają znacznie wcześniej i zawodów Run Warsaw na 5 km. Stołeczni organizatorzy zawsze chcieli połączyć wodę z ogniem, czyli rekreację i wyczyn, z akcentem na to pierwsze.

– Nasz trzon organizacyjny wywodzi się z wyczynu i zdajemy sobie sprawę, że uprawianie sportu wyczynowego nawet na poziomie amatorskim bardzo eksploatuje organizm i skraca życie. Natomiast rekreacja wydłuża życie. Nasza misja to zachęcanie do aktywności, a nie wprowadzanie współzawodnictwa. Cieszy nas, że nasi finiszerzy mają uśmiech na twarzy, a nie grymas bólu – powiedział nam Bogusław Mamiński, wicemistrz świata w biegu na 3000 m z przeszkodami 1983 roku, organizator Biegnij Warszawo.

Powierzenie organizacji 7. Otwartych Mistrzostw Polski kobiet na 10 km właśnie Biegnij Warszawo przyjęto w środowisku biegowym jako mała niespodzianka. Stolica nigdy nie gościła tych mistrzostw, za to aż trzy razy zawody rozgrywano w Bielsku Białej, dwa razy w Łodzi i raz w Płocku.

– Chcemy być liderem pod względem frekwencji kobiet. Z tym zawsze jest problem. Szacuje się, że w biegach ulicznych tylko ok. 30% to płeć piękna. My z roku na rok przekraczamy ten odsetek. Myślę, że Mistrzostwa Polski to dobra promocja kobiecego biegania. Dodatkowo za 2 tygodnie mamy tylko bieg dla kobiet – Irena Womens Run. Chcielibyśmy doprowadzić do tego, by było tak jak jest w USA, gdzie frekwencja układa się pół na pół, a nawet do tego, by biegaczek było nieco więcej niż biegaczy – wskazuje Bogusław Mamiński.

Kandydatek do medali sporo

Złotego medalu wywalczonego przed rokiem w Łodzi nie będzie bronić Izabela Trzaskalska. Uczestniczka Mistrzostw Europy w maratonie ma już zaplanowany inny start na najbliższy weekend. Jedyną zawodniczką, która rok temu stawała na podium czempionatu i co najmniej chce powtórzenia tamtego sukcesu - srebrnego krążka - jest Ewa Jagielska. Nie tak dawno w Krynicy-Zdroju, podczas Życiowej Dziesiątki uzyskała czas 33:11 i wygrała MP Masters. W T-Mobile Biegu na Piątkę Biegu, towarzyszącemu 40. PZU Maratonowi Warszawskiemu, uzyskała wynik 16:16.

O kolejny sukces w stolicy powalczy Anna Łapińska, która w miniony weekend podczas jubileuszowego maratonu byłą druga, poprawiając rekord życiowy (2:38:40). Na początku września Pani Anna wygrała 4F Wieczorny Półmaraton Praski z życiówką 1:16:07. Jej najlepszy wynik w karierze na 10 km to 36:59 z 2016, najwyższy czas się z nim rozprawić.

Faworytką wyścigu do medali jest znana z występów na bieżni Renata Pliś, która w czerwcu na ulicach Ursynowa została mistrzynią Polski na 5 km z czasem 16:33, wyprzedzając wspomnianą Ewę Jagielską. Rekord życiowy wielokrotnej reprezentantki Polski wynosi 33:07 i pochodzi z Biegu Oshee A.D. 2015.

Do walki o podium powinna włączyć się jeszcze Aleksandra Lisowska, która wiosną zmiażdżyła rekord życiowy w maratonie o prawie 7 minut, a także wygrała zawody w Birmingham na 10 km z najlepszym wynikiem w karierze 34:14.

Na liście startowej Biegnij Warszawo jest też Monika Kaczmarek, czyli aktualna brązowa medalistka MP na 5 km, która posiada życiówkę 34:25. Pobiegnie też wracająca po kontuzji wicemistrzyni świata w biegach górskich - Dominika Stelmach, z najlepszym wynikiem w karierze 35:10. Ostatnio, podczas wspomnianego biegu na 5 km Maratonu Warszawskiego była piąta, z wynikiem 17:04.

Na medalistki Mistrzostw Polski oprócz gratulacji i ucisków dłoni czekają też nagrody finansowe - od 2000 zł za złoto, przez 1500 zł za srebrny medal po 1000 zł za brąz.

Nowa trasa? „Będziemy rozważać”

Mimo zapowiedzi mówiących o tym, że jubileuszowa trasa Biegnij Warszawo może ulec zmianie, ostatecznie uczestnicy pobiegną dobrze znanymi sobie ulicami. Ruszą z ul. Czerniakowskiej. Dalej tłum biegaczy przeleje się Agrykolą, Al. Ujazdowskimi i pl. Trzech Krzyży. Meta usytuowana będzie przy ul. Łazienkowskiej, tuż przy stadionie Legii.

– Już piąty rok biegniemy tą samą trasą, bo uczestnicy ją polubili. Po prostu. Przyjeżdża do nas wiele osób spoza Warszawy i fajnie jest pobiec Marszałkowską, Alejami czy pl. Trzech Krzyży. To jest promocja miasta – mówi Bogusław Mamiński. I dodaje: – Faktycznie rozważaliśmy zmianę, ale pytaliśmy biegaczy i raczej nie chcieli zmian. Dodatkowo trasa jest mało uciążliwa, bo nie przecinamy torów tramwajowych. Ta impreza odbywa się sprawnie.

– Co będzie dalej? Będziemy rozważać, ale już od jedenastej edycji – zapowiedział Bogusław Mamiński, którego spotkaliśmy akurat chwilę po treningu, gdy obiegał ze znajomymi trasę Biegnij Warszawo. W niedzielę pobiegnie nią raz jeszcze, ale już jako uczestnik, z numerem 10 000.

Zapisy trwają, ale rekordu (raczej) nie będzie

Ile osób zobaczymy na ulicach Warszawy? Jak do tej pory zgłosiło się blisko 9000 osób, oraz 3000 uczestników akcji „Maszeruję – Kibicuję”. Rekord frekwencji z 2013 roku - 11 856 biegaczy - wydaje się być niezagrożony.

10. Biegnij Warszawo wystartuje 7 października o godzinie 12. O godzinie 12:25 z ul. Szwoleżerów ruszy „Maszeruje-Kibicuje” na 5 km. Obszerna relacja z imprezy jeszcze w niedzielę w naszym portalu – zapraszamy!

10. Biegnij Warszawo w festiwalowym KALENDARZU IMPREZ.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce