Cały Śląsk pobiegnie, by pomóc Wiktorii. Przyłącz się!

 

Cały Śląsk pobiegnie, by pomóc Wiktorii. Przyłącz się!


Opublikowane w czw., 15/12/2016 - 08:57

Cześć mam na imię Wiktoria i mam 16 lat – zaczyna swoją opowieść uśmiechnięta nastolatka. Jest piękna, dobrze się uczy, ma wiele pasji… i niezwykle rzadką chorobę, która nie pozwala jej żyć normalnie. Jej mama Sabina zwróciła się z prośbą o pomoc do swojej grupy Night Runners. Biegacze nie pozostali obojętni. W kilka dni powstał projekt biegu przez serce śląskiej metropolii, w który włączyły się liczne grupy.

Wigilijny Bieg dla Wiktorii odbędzie się 17 grudnia. Jego trasa mierzy około 26 km i prowadzi z Gliwic przez Zabrze, Rudę Śląską, Świętochłowice i Chorzów do Katowic. Celem jest Park Śląski, w którym odbędzie się honorowa pętla biegu oraz after party.

Do akcji można się przyłączyć na każdym jej etapie, biegnąc cały dystans lub jego część. Można przyjechać do Parku Śląskiego na samo zakończenie. A jeśli komuś na Śląsk za daleko, może wesprzeć akcję wpłacając datek na konto fundacji. Na co konkretnie potrzebne są pieniądze?

– Choroba Moya Moya jest ze mną od 6 lat, mimo, że wcale nie chcę by była taka moja… – opowiada Wiktoria Gruszka. – Zespół Moya Moya to bardzo rzadkie schorzenie polegające na postępującym zaniku tętnic wewnątrzczaszkowych - szyjnych i kręgowych. To z kolei prowadzi do niedokrwienia ośrodkowego układu nerwowego oraz zagrażających życiu udarów niedokrwiennych mózgu. Niedotleniony i niedożywiony mózg reaguje silnymi, napadowymi bólami głowy, zaburzeniami równowagi, a czasami także mowy. Cierpię na nie od lat.

– W maju 2010 r w związku ze znacznym obustronnym przewężeniem tętnic szyjnych wewnętrznych, a także przednich i środkowych mózgu z rozsianymi obszarami beznaczyniowymi w korze mózgowej, miałam wykonaną jej rewaskularyzację. Niestety udrożnienie naczyń i przywrócenie prawidłowego krążenia mózgowego dało krótkotrwałe efekty. Objawy powróciły. Po kolejnych licznych badaniach diagnostycznych i konsultacjach lekarze ostatecznie orzekli, że znowu konieczna jest operacja. Jedną z moich szans jest operacja w Berlinie, ale jej koszt to około 40 tys. Euro. Proszę pomóżcie mi uzbierać środki na moje leczenie… – prosi dziewczyna.

Akcję współtworzą Night Runners z Gliwic i Zabrza, włączą się do niej także członkowie Night Runners Śląsk. Współorganizatorami są twórcy cyklu Leśne Run, którego finał odbędzie się tego dnia rano. To tak rozpocznie się zbiórka środków na operację Wiktorii. Będzie trwała od 9:00 do 12:00. Właściwy bieg przewidziano na popołudnie.

Gliwicka grupa rusza o 16:00 sprzed Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości przy ul. Bojkowskiej 37 (tam odbywała się Sztafeta dla Marcina, to także miejsce startu Półmaratonu Gliwickiego). Zabrzańska ekipa zbiera się pod Planet o 16:20. O 17:00, po pokonaniu 7 km biegacze dotrą pod stadion Górnika Zabrze, którego piłkarze wspierają akcję i przygotowują dla jej uczestników niespodzianki.

Zbiórka Night Runners Śląsk planowana jest na godz. 19:00 w okolicach przystanku ELKI w Parku Śląskim. Grupy spotkają się ok. 19:15-19:30 przy Stadionie Śląskim i wspólnie przebiegną honorową pętlę oraz pokonają metę. Zakończenie akcji zaplanowano na 20:30.

W planach jest także pamiątkowe zdjęcie i próba pobicia rekordu zbiórki grupy Night Runners. Dotychczasowy wynosi 303 osoby. Przewidziano poczęstunek i autokar, który odwiedzie uczestników akcji z Gliwic i Zabrza (koszt 10 zł).

Organizatorzy zachęcają do przyłączenia się do akcji i pokonania choć kawałka trasy biegiem. Jeśli ktoś nie może tego zrobić, jest zaproszony na metę w Parku Śląskim. A wszyscy, dla których to za daleko, mogą pomóc Wiktorii wpłacając dowolną kwotę na jej konto: 49105012981000002424584775 (w temacie: Dla Wiktorii Gruszki) Fundacja Różyczka, ul. Kościuszki 35, 44-100 Gliwice.

Wydarzenie na facebooku - TUTAJ

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce