Chwała Twardzielom - Runmageddon na hałdach [ZDJĘCIA]

 

Chwała Twardzielom - Runmageddon na hałdach [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pon., 26/10/2015 - 10:05

W miniony weekend na hałdach kopalni KWK Sośnica w Gliwicach odbyły się ostatnie dwie edycje z cyklu Runmageddon w sezonie 2015. W sobotę ponad 1500 uczestników walczyło na trasie zawodów w formule Rekrut, a w niedzielę blisko 500 zawodników, którzy w sezonie ukończyli co najmniej 2 imprezy wzięło udział w Wielkim Finale Ligi Runmageddonu.

24 i 25 października kopalniane hałdy w Gliwicach opanowane zostały przez wielbicieli m.in. biegania po błocie, brodzenia w wodzie, czołgania się pod zasiekami i wspinania na ściany. Jako pierwsi z ekstremalnym torem przeszkód zmierzyli się uczestnicy Runmageddonu Rekrut, który odbywał się na 6-kilometrowej trasie z 30 różnymi przeszkodami. Aby dotrzeć do mety trzeba było pokonać m.in. wraki samochodów, kolejowe wagony, strome hałdy, a także przeszkodę o wszystko mówiącej nazwie „Tesla”, która zawodników raziła prądem!

Warunki na trasie były wyjątkowo trudne również ze względu na padający w przeddzień zawodów deszcz, który sprawił, że na trasie było pełno błota. O tym, jak trudno biega się po takiej nawierzchni najlepiej świadczy fakt, że kilkunastu uczestników już na pierwszych 100 metrach musiało szukać swoich butów, a niektórzy stracili swoje obuwie na trasie i do mety dotarli…. boso!

W takich warunkach najszybszym zawodnikiem na trasie Rekruta okazał się Volodymyr Khomenko z Warszawy, który po 6 kilometrach do mety dotarł w czasie 52:11. Najszybszą kobietą była Izabela Wysłuch ze Skoczowa, której uporanie się z wymagającym wyzwaniem zajęło 59:29. W klasyfikacji drużynowej, ze śląskimi hałdami najsprawniej poradziła sobie ekipa CFO eXtreme team z Dąbrowy Górniczej. Natomiast najliczniejszą drużynę wystawili przedstawiciele gospodarzy – Night Runners Śląsk, w barwach których na trasę wyruszyły 152 osoby.

Niedzielne zmagania zarezerwowane były dla najlepszych z najlepszych i najtwardszych z twardych, którzy pobiegli w Wielkim Finale Ligi Runmageddonu. Prawo startu w tym biegu posiadali zawodnicy, którzy w ciągu całego sezonu zdobyli przynajmniej 5 punktów, a więc wzięli udział w co najmniej dwóch edycjach Runmageddonu.

Na starcie stanęło blisko 500 osób, które na 10-kilometrowej trasie rywalizowały o miano najlepszego zawodnika Runmageddonu w sezonie 2015. Czekało na nich ponad 50 przeszkód, a wśród nich m.in. 60 metrowa ślizgawka oraz przeszkoda Indiana Jones XXL, której pokonanie polegało na przeprawieniu się na drugi brzeg jedynie przy użyciu liny. Wielką atrakcją i niezapomnianym przeżyciem dla uczestników była konieczność pokonania części trasy 150 metrową kolejką, tzw. Tyrolką. Ostatnią przeszkodę na trasie Wielkiego Finału Runmageddonu stanowili zawodnicy z drużyny futbolu amerykańskiego - AZS Silesia Rebels Katowice.

Zwycięzcami Wielkiego Finału, tym samym najlepszymi zawodnikami Runmageddonu w sezonie 2015 zostali Grzegorz Szczechla oraz Magdalena Szulc, którym dotarcie do mety zajęło odpowiednio w 1:26:28 oraz 1:44:49. Warto podkreślić, że w sobotnim Rekrucie Magdalena Szulc była druga, a na dodatek podczas tego startu odniosła poważną kontuzję dłoni. Nie przeszkodziło jej to jednak w odniesieniu zwycięstwa w Finale.

– Wielkie gratulacje! Daliście czadu! Mega wymagająca trasa: czołganie się w rurach, przeszkoda elektryczna, wspinanie po hałdach, nurkowanie w lodzie - oj, działo się! A Wy dzielnie i determinacją dotarliście do mety. Super! Uwielbiamy Was oglądać tak utaplanych w błocie, spod którego wystają tylko szczerzące się w uśmiechu zęby! Dzięki za te emocje. Dajecie nam motywację do dalszego umilania Wam życia na trasach w całej Polsce –powiedział Jaro Bieniecki, prezes Runmageddonu.

– Jeśli chodzi o niedzielny Finał Runmageddonu, to nie poradziliśmy sobie z przycięciem trasy tej edycji do równych 10 km i 55 przeszkód. Próbowaliśmy, staraliśmy się, ale okazuje się, że nie umiemy! Biorę to na siebie – dobieram do Ekipy Runmageddonu tylko wariatów, więc okiełznanie ich na tyle, żebyście w większości przetrwali event jest już nie lada wyzwaniem. Gratuluję zwycięzcom oraz wszystkim, którzy zdecydowali się dzisiaj zmierzyć z własnymi słabościami – dodał Bieniecki.

Równolegle z imprezami Runmageddon odbywała się rywalizacja w zawodach Runmageddon Games rozgrywanych na 200-metrowym torze przeszkód. Wśród 10 przeszkód, które znalazły się na torze były m.in. wysokie ściany, opony do przerzucania, wiadra wypełnione piachem oraz liny. Zawodnicy startowali równolegle, po przygotowanych torach rywalizując z czasem i przeciwnikiem biegnącym tuż obok. Stawka była wysoka, gdyż pula nagród dla zwycięzców wynosiła 2000 zł.

Kolejny sezon Runmageddonu startuje już 7 listopada na Hipodromie Wola w Poznaniu. Z kolei 14 listopada, także po raz pierwszy, tym razem w Giżycku na Mazurach, odbędzie się Finał Runmageddon Games. Finał finałów dla najlepszych z najlepszych z pulą nagród o wartości ponad 10 000 zł.

Zapisy na te i inne imprezy rozgrywane w ramach cyklu Runmageddon trwają na stronie internetowej www.runmageddon.pl

Festiwal Biegów jest patronem medialnym cyklu Runmageddon.

mat. pras. / red.

fot. Patrycja Puda

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce