Czarna Cobra kwintesencją zawodów na orientację

Czarna Cobra to bieg na orientację, przy którym można się wyszaleć i nie może być inaczej, skoro organizatorem jest Jednostka Strzelecka Okręgu Pomorskiego. Organizatorzy kładą duży nacisk na atrakcyjność trasy.

Część punktów kontrolnych będzie łatwa do odnalezienia, ale im większa wartość punktu, tym trudniej będzie go odszukać. Niektóre będą ulokowane na tyle daleko od bazy zawodów, że raczej nie będzie możliwości zaliczenia ich wszystkich. Nie zabraknie też punktów wymagających przedzierania się chaszcze i trudny teren. Całość zostanie rozegrana w okolicach Rosnowa, 20km od Koszalina. Miejscowość położona jest w lesie nad jeziorem.

Czarna Cobra jest kwintesencją imprezy na orientację. Dobra nawigacja i przemyślana strategia znaczą tu więcej niż mocne łydki. Nie ma długich i nudnych przelotów, chyba że ktoś właśnie takie lubi. Podczas tej imprezy każdy zawodnik sam decyduje o tym, jaki wariant trasy obrać, ile punktów zaliczyć i w jakiej kolejności. Należy się jednak zmieścić w limicie 8 godzin.

Podczas zeszłorocznej, pierwszej edycji imprezy jej organizator, Łukasz Żmijko wyjaśniał, że prawdziwy rogainingu powinien odbywać się, przynajmniej częściowo, w nocy. Wtedy jednak start był o 10:00 rano. Teraz limit czasu się nie zmienił, ale zawodnicy rozpoczną zmagania o 16:30, tak więc część zawodów odbędzie się już po zmroku.

Dla zwycięzców zostały przewidziane nagrody finansowe i ceramiczne trofea, ale w Czarnej Cobrze, chodzi przede wszystkim o sprawdzenie swoich umiejętności, a nie o miejsce w klasyfikacji.

- Na bank będzie ciekawie. Szykujemy nietypowe miejsce startu i kilka atrakcji - zapewnił nas Łukasz Żmiejko.

Zapisy potrwają do 22 sierpnia. Wpisowe wynosi od 35-60 zł zależnie od terminu wpłaty.

Strona imprezy

Film promocyjny:

IB