Dąbrówka: Szczęśliwcy pobiegną po czwarty element korony
Opublikowane w czw., 22/05/2014 - 15:55
25 maja wystartuje 4. Bieg o Koronę Dąbrówki. Sama nazwa imprezy zapowiada niesamowitą przygodę jak w filmach w których bohaterem jest Indiana Jones. Niestety mimo podniesienia limitu uczestników już w trakcie trwania zapisów, pula miejsc szybko została wyczerpana. Pechowcy w przygodę więc wyruszą za rok.
Bieg odbywający się we wsi Dąbrówka (gmina Dopiewo) stał się bardzo popularny dzięki przełajowemu terenowi na którym jest rozgrywany. Wszystko odbywa się wśród pięknych lasów. Nie brakuje biegaczy, którzy chcą zmierzyć się z 10 km trasą oraz miłośników nordic walking na których czeka dystans o 3 km krótszy. Nie od początku jednak zawody były rozgrywane na tym dystansie.
– Pierwsze zawody zorganizowaliśmy w 2011 roku. Miejscowość Dąbrówka i okoliczne lasy sprowokowały mnie, żeby zorganizować tu bieg. Prowadził on w całości po duktach. Chcemy w ten sposób namówić uczestników do biegania na łonie przyrody, po miękkim podłożu. Pierwszy bieg liczył ok 8 km. Wystartowało wtedy ponad 280 zawodników i 74 chodziarzy z kijkami. Oprócz tego mieliśmy ponad 300 dzieci w biegach towarzyszących. Kolejnym krokiem było oznaczenie na stałe trasy biegowej. Co kilometr mamy oznaczenie dystansu a w miejscach newralgicznych słupki kierunkowe. Trasa w ten sposób została ustalona na 10 km. Przez cały rok spokojnie można tu też trenować – mówi Marcin Napierała dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Dopiewie, organizator zawodów.
W tym roku impreza cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Początkowy limit 400 uczestników został zwiększony o sto miejsc. Mimo wszystko pakiety startowe rozeszły się jak to mówią leśnicy na pniu.
– Mamy bardzo dużo chętnych. Tak się złożyło, że inni organizatorzy imprez w okolicy zmienili daty swoich biegów i jesteśmy jedynym albo jednym z niewielu w okolicy biegiem, który odbywa się najbliższą niedzielę. Oprócz tego nasza impreza z roku nas rok się rozrasta i ludzie coraz chętniej u nas startują – mówi organizator zawodów.
Dużemu zainteresowaniu trudno się dziwić, skoro walczy się tu o atrakcyjne nagrody. Nie chodzi tu o premie pieniężne tylko o możliwość skompletowania całej Korony Dąbrówki. Jest to spora gratka dla kolekcjonerów. Na każdym biegu otrzymuje się bowiem medal, który jest jednym z elementów symbolu monarchii. Uczestnicy, którzy byli od pierwszej edycji mają już cztery takie części. Na całą koronę składać się będzie pięć elementów.
– Korona będzie w kształcie pięciokąta. W przyszłym roku będą osoby, które jako pierwsze je zdobędą. Specjalnie postaramy się je uhonorować. Teraz rozgrywają się dramaty, bo ktoś startował trzy lata i nie zdążył się zapisać. Musi więc skompletowanie korony wydłużyć o rok. Ludzie jednak handlują tymi numerami startowymi i utworzyli czarny rynek – mówi z uśmiechem Marcin Napierała oraz dodaje.
– Ja nie mogę niestety podnosić limitu w nieskończoność ponieważ miejsce startu i mety nie jest duże. Nie chcę robić bałaganu. Ze względu na mało miejsce nie planujemy, żadnego pikniku po biegu. Każdy przybiegając na metę otrzyma wodę oraz kanapkę. W pakietach startowych natomiast uczestnicy znajdą wafle ryżowe oraz 1 dzień gratis w „Fabryce Formy” a także 10 % rabatu na materiały budowlane dla wszystkich uczestników.
Tradycją imprezy jest także to, że zwycięzcy biegu oraz marszu nordic walking wśród kobiet i mężczyzn zasadzają drzewo. Później przed drzewkiem zamontowany będzie słupek z tabliczką na której wygrawerowane będzie imię i nazwisko, wynik i data. W „lesie zwycięzców” znaleźć można drzewka ubiegłorocznych tryumfatorów Huberta Lechniaka, który z czasem 35:15 jest rekordzistą trasy oraz Iliany Jopek-Lubik, która zwyciężając z czasem 44:25 ustanowiła najlepszy wynik wśród pań.
Start biegu głównego nastąpi w niedzielę 25 maja o godzinie 12. Chwilę później na trasę wyruszą kijkarze. Start i meta znajdować się będzie przy ulicy Parkowej w Dąbrówce.
Biuro zawodów czynne będzie od godziny 9 do 11:45. Centrum zawodów znajdować się będzie przy ulicy Parkowej obok startu.
RZ
