Doping? Leczenie? Zdyskwalifikowana Sylwia Ejdys

 

Doping? Leczenie? Zdyskwalifikowana Sylwia Ejdys


Opublikowane w śr., 22/07/2015 - 15:38

W organizmie Mistrzyni Polski w półmaratonie Sylwii Ejdys-Tomaszewskiej (na zdjęciu) wykryto ślady zabronionej substancji. Kontrolę antydopingową przeprowadzono podczas czerwcowego Nocnego Półmaratonu we Wrocławiu. – Zgodnie z regulaminem imprezy zawodniczka została zdyskwalifikowana, a sprawa została przekazana do Polskiego Związku Lekkiej Atletyki – powiedział Nam organizator biegu Wojciech Gęstwa.

Na razie sprawy nie chce komentować Janusz Krynicki, Przewodniczący Komisji Wyróżnień, Dyscypliny i Zwalczania Dopingu PZLA. – Jeśli sprawa do nas trafi zajmiemy się nią na dzisiejszej komisji. Nic więcej na razie nie mogę powiedzieć poza tym, że wyjaśnienie takich kwestii trwa od jednego do trzech miesięcy – stwierdził w rozmowie z naszym serwisem.

Nocny Półmaraton we Wrocławiu to jedna z nielicznych imprez masowych w Polsce, która przeprowadza badania antydopingowe. – Zależy nam nie tylko na licznej frekwencji, sprawnej organizacji, dobrych wynikach, ale i na rywalizacji w atmosferze fair play – akcentuje Wojciech Gęstwa. Jak mówi, w tym roku sprawdzane były próbki czterech osób. Zbadano najlepszego zawodnika i zawodniczkę oraz najlepszego Polaka i Polkę. Tylko próbka Sylwii Ejdys-Tomaszewskiej budziła zastrzeżenia.

Na razie nie wiadomo czy zawodniczka przyjęła zakazaną substancję świadomie, czy zażyła niesprawdzony lek. Pewne jest tylko to, że nie zdecydowała się na przeprowadzenie badań próbki B. Czy to oznacza formalnie przyznanie się do winy?

– Niekoniecznie. Zawodnicy wiedzą, że jest bardzo mało prawdopodobne, by takie powtórne zbadanie próbki dało inny wynik niż pierwotny. A muszą je zrobić na własny koszt, co nie jest tanie – powiedział nam Michał Rynkowski, dyrektor Biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.

Pozytywny wynik testu mógł wynikać z tego, że zawodniczka była w trakcie leczenia farmakologicznego, co zresztą sama potwierdziła w oświadczeniu (jego treść poniżej) przesłanym do Radia Wrocław, które jako pierwsze poinformowało o sprawie.

– W takim przypadku trzeba o tym jednak poinformować IAAF (jeśli mówimy o zawodniku mającym rangę międzynarodową) czy Komisję do Zwalczania Dopingu w Sporcie (rangę krajową) oraz uzyskać stosowna zgodę na używanie substancji lub metody zabronionej - tzw. wyłączenie terapeutyczne. Pani Sylwia takiego wniosku o wyłączenie nie złożyła – informuje Michał Rynkowski.

Zdaniem szefa komisji antydopingowej, zawodniczce grożą - zgodnie z nowymi przepisami - cztery lata dyskwalifikacji. – Nawet jeśli znajdziemy okoliczności łagodzące ta kara nie może być mniejsza – dodaje Krynicki.

MGEL

fot. wikimedia

Oświadczenie Sylwii Ejdys-Tomaszewskiej dla Polskiego Radia Wrocław:

W wyniku Kontroli Antydopingowej przeprowadzonej podczas III. Nocnego Wrocław Półmaratonu w moim organizmie w próbce A została wykryta substancja będąca w grupie hormonów S4 (clomiphene and its metabolite desethylclomiphene). Nie poddano badaniu próbki B, ponieważ zgodnie z historią leczenia ginekologicznego wykryty środek był zastosowany jako jeden z leków w grudniu 2014r. Odległa data terapii nie wymagała posiadania wyłączenia dla celów terapeutycznych TUE, dlatego też biorąc udział w w/w zawodach nie miałam pojęcia, iż lek przez tak długi czas utrzymuje się w moim organizmie. Zgodnie z regulaminem Komisji Antydopingowej jako zawodnik PZLA nie miałam obowiązku informowania o leczeniu farmakologicznym w/w organu, ponieważ okres od leczenia do startu w III. Nocnym Półmaratonie był dłuższy niż 6 miesięcy. Od pozytywnego wyniku do dyskwalifikacji jeszcze długa droga. Na dzień dzisiejszy jestem zawieszona w startach do wyjaśnienia sprawy. Dopiero Komisja Dyscyplinarna orzeknie o mojej winie, natomiast pewne jest to, że będę się odwoływać podpierając dokumentacją medyczną dopóki sprawiedliwość i prawda nie wyjdą na jaw.

 

Zapewniam, że nigdy a tym bardziej teraz kiedy już amatorsko uprawiam sport i pracuję na co dzień nie sięgnęłam do środków niedozwolonych w sporcie, by polepszyć swój wynik sportowy. Cały dorobek mojej kariery osiągnęłam TYLKO i WYŁĄCZNIE poprzez ciężki i systematyczny trening. Nigdy nie oszukałam swoich rywali, rodziny oraz ludzi którzy mi zawsze kibicowali.

Sylwia Ejdys-Tomaszewska
 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce