Finiszował nie tam gdzie trzeba, stracił 75 tys. dolarów [WIDEO]

 

Finiszował nie tam gdzie trzeba, stracił 75 tys. dolarów [WIDEO]


Opublikowane w sob., 16/03/2019 - 14:15

Chociaż pierwsza edycja nocnego półmaratonu w stolicy Bahrajnu - Bahrain Night Half Marathon - anonsowana była jako rekordowa szybka i sowicie opłacana, to bieg zapisze się w historii przez kosztowny błąd lidera.

Sto tysięcy dolarów – dokładnie tyle wynosiła nagroda dla zwycięzców piątkowej imprezy. Elita przelewała na trasie hektolitry potu, bo drugie miejsce wyceniono już „tylko” na 25 tys. dolarów, a trzecie na 15 tys. dolarów. W sumie do wygrania było aż 385 tys. dolarów. W praktyce różnice czasowe mogły być niewielkie, ale w wypłacie już znaczące. I tak też było. Ale tak kuriozalnego finiszu, rozłożonego na raty, mało kto się spodziewał.

Skuszonych atrakcyjnymi nagrodami do Bahrajnu przyjechało aż dwunastu zawodników z życiówkami poniżej 60 minut. W tym gronie, aż pięciu pobiegło w swojej karierze już poniżej 59 minut. Największą gwiazdą był rekordzista świata w półmaratonie Abraham Kiptum (58:18). Kenijczyk jednak nie ukończył imprezy.

Jeszcze więcej pecha (?) miał 22-letni Etiopczyk Jemal Yimer, który ramię w ramię walczył o zwycięstwo z rodakiem Abadi Hadisem. Gdy już zbliżali się do mety, Yimer zatrzymał się pod bramą z balonami. Uznał… że to linia mety! Etiopczyk złapał się za głowę, gdy zorientował się, że finisz czeka go 50 metrów dalej.

Sytuację przytomnie wykorzystał Hadis, który wygrał z czasem 59:42. Załamany Jemal Yimer finiszował po trzech sekundach (59:45). Niefrasobliwość kosztowała go okrągłe 75 tys. dolarów.

Trzecie miejsce zajął Kenijczyk Bernard Ngeno z rezultatem 59:47. Granice 60 minut złamał jeszcze Etiopczyk Fikadu Haftu (59:49). I chociaż pobiegł tylko 7 sekund wolniej od zwycięzcy, to w nagrodę otrzymał o 90 tys. dolarów mniej.

Wśród pań obyło się bez sensacji. Zwyciężyła Bridget Kosgei, z czasem 1:05:28 – rekordem życiowym i dziesiątym w zestawieniu all time na dystansie 21,097 km.

Drugie miejsce zajęła inna Kenijka Ruth Chepngetich - zwyciężczyni tegorocznego maratonu w Dubaju, która pokonała trasę w 1:06:09. Trzecia była Etiopka Netsanet Gudeta - 1:06:49.

Pełne wyniki: TUTAJ

Obserwatorzy zmagań w Bahrajnie mają wiele zastrzeżeń do organizacji imprezy - począwszy od programu imprezy (nakładające się finisze), fatalną jakość transmisji online (co możecie zobaczyć powyżej), po niewłaściwe zabezpieczenie trasy biegu - która mocno kontrastowała z zaproszoną stawką i poziomem nagród. Chaos na mecie był spory, w kluczowy moment półmaratonu zaplątała się truchtająca biegaczka amatorka.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce