Gliwice: Parkowa Prowokacja - „same pozytywy” [ZDJĘCIA]

 

Gliwice: Parkowa Prowokacja - „same pozytywy” [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 26/09/2015 - 14:50

Dziewiąta w tym roku edycja Gliwickiej Parkowej Prowokacji Biegowej odbyła się w sobotę w gliwickim parku obok stadionu Piasta Gliwice. Tym razem niebo poskąpiło uczestnikom słońca, ale na szczęście obyło się bez deszczu, który zapowiadał mglisty poranek. Z pewnością to on sprawił, że tym razem w Gliwicach stawili się przede wszystkim stali bywalcy, którzy na Prowokacji niejedno już widzieli, biegając w deszczu, śniegu i we mgle.

Chociaż sami zawodnicy mówili, że jest jakoś tak sennie, dzielnie ścigali się i walczyli o lepsze czasy. Bo, jak mówią, o to chodzi w Prowokacji, o możliwość comiesięcznego sprawdzania się na tej samej trasie, porównywania czasów i oceniania własnych postępów.

– Startuję w Gliwicach chyba już dziesiąty raz (Gliwicka Prowokacja odbywa się już drugi rok – przyp. red.) – mówi Paweł z Zabrza. – To dobra trasa do treningów przed kolejnymi, dłuższymi biegami i zawsze miłe towarzystwo. Same pozytywy. Porównuję czasy i dzisiejszy jest, jak dotąd, najlepszy. Poprawiłem poprzedni o 2 sekundy, jestem bardzo zadowolony.

Pani Agata startuje w tegorocznym cyklu od samego początku. – Początkowo biegałam i miałam nadzieję, że stopniowo będę zwiększać dystans. Niestety, ze względu na kolana i ciążę przeszłam teraz na nordic walking – wyjaśnia. – Jestem z Gliwic, więc mam blisko. Lubię startować w takich imprezach, które są cykliczne. Mogę wtedy sprawdzić, na ile stać. Poza tym, im lepiej się zna tę trasę, tym bardziej można przyspieszyć na niektórych odcinkach.

Mimo nieprzyjemnej dla najmłodszych aury, wielu z nich pojawiło się dzisiaj w Gliwicach. Biegali, maszerowali z kijami i dobrze się bawili. Podobnie jak ich rodzice i wszyscy uczestnicy imprezy. Tradycyjnie, przed startem wykonano pamiątkowe zdjęcie, a za metą czekał słodki poczęstunek. Szczęśliwcy mogli też wygrać odzież sportową i tematyczne książki, a ci, którym się nie udało, chętnie korzystali z biegowej... biblioteczki.

To pomysł organizatorów imprezy. Każdy może wypożyczyć jakąś gazetę lub książkę o bieganiu, zupełnie nieodpłatnie. Wystarczy ją odnieść podczas kolejnych edycji Prowokacji. Można, oczywiście, dorzucić coś z domowej biblioteczki, dając gazetom i książkom nowe życie.

Wrześniowa Prowokacja za nami, pozostaje czekać na kolejną, październikową edycję.

KM

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce