"Human powered ultramarathon". 1700 mroźnych kilometrów na Alasce

 

"Human powered ultramarathon". 1700 mroźnych kilometrów na Alasce


Opublikowane w czw., 22/02/2018 - 08:49

Z Willow na Alasce wyruszyli właśnie uczestnicy Iditasport, wyjątkowo długiego ultramaratonu, rozgrywanego w zimowych warunkach. Do wyboru mieli trasy: 100 km, Oryginal - ponad 300 km, Extreme-560km i wreszcie Impossible - 1700 km. Zmierzyć z tym wyzwaniem mogą się na rowerze, na nartach lub biegiem.

Biegaczy nie brakuje nawet na najdłuższej trasie, a najwięcej z nich próbuje swoich sił na Extreme. Wśród startujących nie ma Polaków. Z ujemnymi temperaturami, wiatrem i przewyższeniami zmagają się m.in. Hiszpanie, Brazylijczyk, Irlandczycy, Brytyjczycy i duża grupa włoskich zawodników. Włosi upodobali sobie ten region, chociaż nie zawsze są przyzwyczajeni do ekstremalnie niskich temperatur. Uczestnik niedawnego Yukon Arctic Ultra, także Włoch, nabawił się na tyle poważnych odmrożeń, że nadal nie wrócił do domu i co więcej, lekarze nadal walczą o uchronienie go przed amputacją. Może stracić obydwie ręce. Podobny problem ma także Brytyjczyk. Wprawdzie on do Wielkiej Brytanii wrócił, ale to, czy zachowa palce stopy, nie jest pewne.

Tymczasem zawodnicy alaskańskiego Iditasport mają przed sobą jeszcze więcej kilometrów, niż przebiegli uczestnicy YAU. Na razie na prowadzeniu 1700-kilometrowego biegu znajduje się Jan Kriska, który ma swoim koncie także YAU. W 2016r. ukończył kanadyjski bieg na dystansie 300 mil z czasem 118 godzin i 24 minut, ustanawiając rekord tej trasy na imprezie.

YAU ukończył również inny uczestnik Iditasport Impossimble - Irlandczyk Gavan Hennigan. Oprócz nich, 1700 km próbują przebiec: Jorge Rufat-Latre - także finalista YAU w 2016 r. i Scott Smith - były brytyjski żołnierz, który wraz z żoną, uczestniczką tegorocznego YAU na dystansie 100 km, organizuje ekspedycje i wyprawy.

Fanpage imprezy: www.facebook.com/iditasport/

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce