Ironman sprzedany. Amerykanie odkupili najsłynniejszą triathlonową serię od Chińczyków. Zapłacili...

Advance Publication, multimedialna grupa z Nowego Yorku zapłaci Wanda Sports Group 730 mln dolarów za cały biznes związany triathlonową serią Ironman.

Kto by się spodziewał, że z rozmów kilku zapaleńców powstanie taki wielki biznes. A wszystko zaczęło się w 1977 roku na plaży Waikiki po biegu Oʻahu Perimeter Relay. Kilku uczestników zawzięcie dyskutowało, który sport jest bardziej fit: biegania i pływanie. Na to wtrącił się John Collins i zauważył, że w tej dyskusji trzeba wziąć jeszcze pod uwagę kolarstwo. Oficer marynarki wojennej USA wcześniej brał udział w triathlonach i zaproponował, by zorganizować rywalizację długodystansową w tych trzech konkurencjach – pływanie 3,9 km, jazda na rowerze 185 km i bieg maratoński (42,195 m).

– Kto ukończy pierwszy, nazwiemy go Ironmanem – miał powiedzieć Collins. I rok później rozpoczęła się na dobre historia Ironmana. W 1978 roku wystartowało 15 zawodników, a pierwszym Ironmanem został Gordon Haller (11:46:58). Rok później pierwszą Ironwoman została Lyn Lemaire.

Z roku na rok Ironman się rozwijał i z Hawajów rozprzestrzenił się na wszystkie kontynenty. Dystanse konkurencji IM są podstawą dla wielu imprezy, w tym także w Polsce. Triathloniści rywalizują od pełnego IronMana przez 1/2, 1/4 po 1/8. W 2005 powstała nowa seria Ironman 70.3 (dystans połowy IM). Mistrzostwa świata Ironman wciąż odbywają się na Hawajach.

Wanda Sports Group właścicielem całego biznesu pn. Ironman (około 250 imprez w ponad 50 krajach) została w 2015 roku. Kupiła go wtedy za 650 mln dolarów plus wierzytelności, szacowane na 250 mln dolarów. Pięć lat później sprzedaje je Advance Publication za 730 mln dolarów. Amerykańska grupa w swoim portfolio ma wiele film związanych z nowymi mediami i sportem. Jest np. udziałowcem Discovery Channel czy właścicielem Conde Nast, do których należą stacje telewizyjne, rozgłoście radiowe, czasopisma, gazety i portale internetowe.

– Ta transakcja jest korzystna dla obydwu stron. Advance zyska jednego z największych organizatorów imprez sportowych na świecie i rozpoznawalną markę. To dobry znak dla udziałowców firmy – podkreślał Hengming Yang, prezes Wanda Sports Group.

Andrew Messick, dyrektor generalny Ironman w oświadczeniu dodał: – Jesteśmy dumni z tego, co przez ostatnie lata osiągnęliśmy z Wanda. Cieszymy się też, że połączymy siły z Advance. Skorzystamy z ich specjalistycznej wiedzy, a z naszej strony dostarczymy sportowe emocje i doświadczenie.

Na razie imprezy Ironman mierzą się z tym samym problemem, co inne wydarzenia sportowe na całym świecie, czyli z epidemią koronawirusa. W sumie 34 imprezy pod marką Ironman zostały przełożone.

AK