"Jeszcze nie milion, ale jest już blisko". #BiegamDobrze na 14. PZU Półmaratonie Warszawskim

 

"Jeszcze nie milion, ale jest już blisko". #BiegamDobrze na 14. PZU Półmaratonie Warszawskim


Opublikowane w pon., 25/03/2019 - 19:29

W tym roku uczestnicy akcji #BiegamDobrze prowadzą zbiórki na rzecz 10 organizacji pożytku publicznego, oprócz Fundacji Synapsis – także Polskiej Akcji Humanitarnej, Amnesty International, WWF Polska, UNICEF, Fundacji Krzewienia Kultury Fizycznej Non Iron oraz fundacji: Dajemy Dzieciom Siłę, Rak’n’Roll, Spartanie Dzieciom i Wcześniak.

Biegacz, który rejestruje zbiórkę na stronie Fundacji Maraton Warszawski, wybiera beneficjenta, na rzecz którego kwestuje. Jeśli zbierze przynajmniej 350 pln, otrzymuje od organizatora Półmaratonu Warszawskiego pakiet startowy i charakterystyczny pomarańczowy numer startowy z logo wspieranej organizacji, z którym w niedzielę przebiegnie ulicami stolicy dystans 21,097 km w ramach 14. PZU PMW.

Kreatywność ludzi zbierających środki w #BiegamDobrze jest wręcz nieograniczona. – To nie działa tak, że mówisz komuś: „daj na moją zbiórkę 50 złotych” i on te pieniądze wpłaca – uważa Marek Tronina. – Zbierający uruchamiają w innych ludziach mechanizmy angażowania się, wyzwalania energii, wyznaczania wspólnych celów - mówi z podziwem i przytacza przykład Oli Rzeszutko, którą nazywa „legendą akcji #BD”. – Co impreza myślę, że ona musi sobie już odpocząć, bo inaczej „zakwasi” organizm i potem przez kilka lat nie zbierze już ani złotówki. Tymczasem miesiąc temu pyta, czy może wystawić na licytację miejsce w moim samochodzie na trasie półmaratonu. I wtedy widzę, że Ola znowu ma „kopa” energetycznego i że jej entuzjazm wcale się nie wypala!

Ta kreatywność sprawia, że pomysły na licytacje, mające wesprzeć zbiórki, są często wręcz szalone. Marek Tronina wraca pamięcią do roku 2016, gdy w ramach #BD sam postanowił pobiec we własnej imprezie i przytacza jeden ze swoich pomysłów na zbiórkę: - Gotowałem w zaprzyjaźnionej knajpie i zapraszałem ludzi na obiad, za który oni płacili na rzecz Synapsis. To trąciło o opary absurdu, a przecież chętnych nie brakowało! – mówi szef Fundacji MW, który zorganizował wtedy jeszcze jedną spektakularną licytację: na rzecz swojej zbiórki „sprzedał” na dzień imprezy funkcję Dyrektora 11 Półmaratonu Warszawskiego. O zaszczytne stanowisko mógł się ubiegać każdy kto wpłacił przynajmniej 100 złotych. Tronina wylosował spośród nich Jakuba Jelonka, chodziarza, olimpijczyka z Pekinu, a na swojej zbiórce zgromadził ponad 10 tysięcy pln.

Inne „szalone” pomysły na zbieranie pieniędzy w #BiegamDobrze przypomina Magda Skrocka-Kołodziejska: – Bartek Banasik podjął kiedyś wyzwanie, że po przekroczeniu każdego kolejnego progu kwotowego dodawał kolejny element do swojego statku UFO, w którym zresztą potem pobiegł w naszej imprezie. A dwa lata temu dla fundacji Spartanie Dzieciom pobiegł w półmaratonie rycerz w 30-kilogramowej zbroi – wspomina rzeczniczka FMW.

Wspomniana Ola Rzeszutko przoduje w ilości zebranych pieniędzy. Do momentu publikacji tego artykułu zgromadziła dla Rak’n’Rolla 21 tysięcy złotych. Dzielnie sekunduje jej Mirosław Rybałtowski, kwestujący na rzecz fundacji Spartanie Dzieciom. On 21 tysięcy właśnie przekroczył, co chwila zmienia się z Olą na pozycji lidera akcji #BD. Krystian Kamyk zebrał dla Spartan ponad 15 tysięcy, Katarzyna Boruch dzięki swoim darczyńcom wesprze fundację Wcześniak kwotą przekraczającą już 10 tysięcy złotych. TUTAJ znajdziecie pełną listę zbiórek, do których wciąż można (i warto!) się dorzucić.

A sami organizatorzy niedzielnego 14. PZU Półmaratonu Warszawskiego wystawili na aukcję numer startowy 1, oczywiście w kolorze pomarańczowym. Zwycięzca zakończonej już licytacji wpłaca 2035 pln i jako „dobroczynna gwiazda” będzie mógł (on albo osoba, której „jedynkę” przekaże) wystartować z pierwszej linii z elitą biegu.

Mimo obaw, o których mówił wyżej, Marek Tronina deklaruje, że akcja #BiegamDobrze będzie nie tylko kontynuowana, a wręcz rozwijana. – To się powoli staje znakiem rozpoznawczym naszych imprez, już trwają zbiórki na wrześniowy 41 Maraton Warszawski (do tej pory zarejestrowano ponad 100 – red.). Naszym marzeniem jest, by kiedyś w akcji #BiegamDobrze zbierało pieniądze więcej niż połowa uczestników półmaratonu. Droga do tego jeszcze daleka, bo mamy tysiąc kilka zbiórek na 13 tysięcy uczestników. Ale bardzo się cieszę z tak dalekosiężnego celu i planów niemal na cale życie – śmieje się prezes Fundacji Maraton Warszawski.

A poważnie dyrektor Półmaratonu i Maratonu Warszawskiego dodaje: - Potencjał akcji jest ogromny! Kiedyś pojawi się poważny partner, który go dostrzeże i #BD eksploduje, nagle ze zbiórki na poziomie miliona w roku zrobi się na przykład 2 i pół. Zdradzę jeszcze, że mieliśmy już zapytania o licencję na prowadzenie #BD podczas różnych biegów w Polsce, a nawet za granicą. Musimy tylko przygotować się do tego informatycznie, bo ta sfera nas poważnie ogranicza. Zrobiliśmy wycenę i okazało się, że stworzenie nowego systemu rejestracji i prowadzenia zbiórek kosztuje kilkaset tysięcy złotych! Ale my to zrobimy, bo akcja #BiegamDobrze może mieć zasięg nieograniczony – mówi z przekonaniem Marek Tronina.

Piotr Falkowski

zdj. Fundacja Maraton Warszawski


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce