Leśne Run Zima – Wielki Finał... bez zimy [ZDJĘCIA]

 

Leśne Run Zima – Wielki Finał... bez zimy [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 19/12/2015 - 19:07

Leśne Run to czteroetapowy cykl biegowy oparty na porach roku. Finałowa, zimowa edycja byłaby wprost doskonała, gdyby nie… brak zimy. Temperatura solidnie powyżej 0 stopni i rażące w oczy słońce to nie do końca to, czego oczekiwali biegacze na kilka dni przez Bożym Narodzeniem. Śnieg nie dopisał, nie brakowało za to błota. A to już stała atrakcja tej trasy…

Zawodnicy mierzyli się pięciokilometrową pętlą, która zaczynała się i kończyła na terenie Kąpieliska Leśne w Zabrzu, prowadziła natomiast przez las. Bardzo błotnisty las. Nie wiadomo jak to się dzieje, że niezależnie od pory roku, na trasie Leśnego Run błoto dopisuje. Stali bywalcy zdążyli je już polubić, na debiutantach też robiło raczej pozytywne wrażenie.

– Trasa bardzo mi się podobała. Była super ekstra błotnista – oceniała Barbara Olschimke-Marmurowicz, która startowała tutaj po raz pierwszy, od razy wygrywając marsz nordic walking. – Poza tym atmosfera super, pogoda też dopisała. Fajni ludzie, świetna kameralna impreza!

Jakub Adamka jest stałym bywalcem tutejszych błotnistych ścieżek. – Po raz trzeci brałem udział w Leśnym Run i na pewno nie ostatni! – zapewnia. – Biegło się super, chociaż warunki na trasie były bardzo ciężkie: dużo błota, wody i mokrych liści. Ale samo spotkanie z tyloma wspaniałymi ludźmi wynagradza wszystkie trudy biegu. A do tego zimowo-wiosenne słoneczko.

Poza dorosłymi, ścigały się także dzieci. Ich biegi odbyły się przed zawodami dorosłych, dekoracje natomiast po biegu głównym, dzięki czemu najmłodsi mieli całe grono kibiców. Zdecydowanie mniej ich pozostało na dekoracje dorosłych oraz nieznacznie przeciągające się wręczenie dyplomów za cały cykl.

Te ostatnie wręczono w klasyfikacji generalnej biegu, bez rozróżnienia na dystans (startujących na 5 km i 10 km zliczono razem, biorąc pod uwagę punkty za miejsce open kobiet lub mężczyzn) oraz w kategorii nordic walking. W obu dyscyplinach liczyły się trzy najlepsze starty (a więc startujący w imprezie mniej niż trzy razy nie zostali uwzględnieni).

Pamiątkowe statuetki otrzymali zdobywcy pierwszych miejsc, odrobinę rozczarowani triumfatorzy z niższych stopni podium zostali uhonorowani dyplomami, takimi samymi jak zwycięzcy zimowej edycji. Rozlosowano za to mnóstwo ciekawych nagród, w tym zaproszenia do kina, na ściankę wspinaczkową, treningi personalne czy lot.

Zwycięzcami cyklu Leśne Run 2015 zostali Ewelina Grzegorczyk i Adam Śnieżek w kategorii biegu oraz Kornelia Niewiadomska i Ryszard Kłyś w kategorii nordic walking.

Organizatorzy już zapraszają na przyszłoroczny cykl, podczas którego szykują kolejne niespodzianki. Obiecują też bardziej przejrzyste zasady klasyfikacji i sprawniejsze dekoracje zwycięzców. Trzymamy za słowo!

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce