MEZO i Marcin Nagórek znowu razem

 

MEZO i Marcin Nagórek znowu razem


Opublikowane w czw., 23/11/2017 - 13:18

Chciałem potrenować tak klasycznie maratońsko. (...) Do jesieni ciężko trenuję pod jego okiem i zobaczymy, co z tego wyjdzie - tłumaczył nam we wrześniu najszybszy biegacz wśród raperów Jacek MEZO Mejer, tuż po zakończeniu współpracy z Marcinem Nagórkiem i oddaniu się w trenerskie szpony Marcina Fehlaua. Dziś ogłosił, że wraca pod skrzydła tego pierwszego.  

Biegowa jesień 2017 r. najwyraźniej nie spełniła nadziei MEZO.  

"W Walencji tego dnia miałem wszelkie warunki do szybkiego biegania w maratonie. Płaska trasa, dobra pogoda, wielu mocnych biegaczy na trasie, świetni kibice. Zabrakło tylko formy. Podobnie jak w ostatnich sprawdzianach na 10km i w półmaratonie sił starczyło na 2/3 dystansu. Mogłem wypluć płuca i przybiec z 2-3min szybciej. Życiówka jednak była poza zasięgiem." - pisze muzyk na swoim blogu w podsumowaniu startu w Hiszpanii. Zajął tam 909. miejsce z wynikiem 2:57:36, biegnąc 9 minut wolniej od życiówki (2:48:32).

"Niedawno przeczytałem opinię, że moje wpisy są ostatnio mniej entuzjastyczne, wręcz smutne. Bardzo chciałbym dzielić się z wami sukcesami, ale wolę pisać co naprawdę odczuwam, a ambitne bieganie, nawet amatorskie jest pełne wzlotów i upadków. Wierzę, że na blogu pojawi się jeszcze wiele tych radosnych i optymistycznych. Piszę o swoich zmaganiach z perspektywy „rapera, który został biegaczem” i choć wiem, że gdzieś czai się nieubłagana granica postępu, a metryka już weterana, jestem przekonany, że jeszcze niejeden opór zostanie przełamany! - pisał z nadzieją. Powrót do sprawdzonego opiekuna to pokłosie dążeń ambitnego biegacza.  

Obu Panom życzymy samych sukcesów!

red. 


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce