Między kuchnią a pokojem. Został w domu i biegał... na orientację. Spróbujcie!
Opublikowane w pon., 30/03/2020 - 12:59
Odkryć na nowo swoje mieszkanie, a przy okazji dobrze się bawić. Oto DBnO, czyli domowy bieg na orientację. Wystarczy mapa, kilka ukrytych puntów i dobre chęci. Wszystko jak cztery kąty wydaje się proste, ale to tylko pozory.
Sztuką nie jest już pokonywanie maratonów i półmaratonów w domach, ogrodach czy na balkonach. Dziś to już codzienność biegaczy, którzy nie chcą rezygnować ze swojej pasji i wysiłku w dobie masowej izolacji. Jednak bieg na orientację w domu? Tego jeszcze nie widzieliśmy!
Dyscyplina, w zależności od konkurencji, posiada różny charakter. I tak sprint rozgrywany jest w miastach i parkach. Natomiast bieg klasyczny odbywa się w lesie, blisko natury i trwa o wiele dłużej. Zasada jest jedna, trzeba jak najszybciej potwierdzić punty kontrolne w wyznaczonej kolejności.
Jak taką rywalizację przełożyć na warunki chałupnicze, pokazał Karol Galicz z drużyny BKS Wataha Warszawa. Jeszcze na początku marca podczas zawodów w Murcji zajął on dobrą piątą pozycję. Celem na sezon była walka o miejsce w reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy. Zawody miały się odbyć w dniach 19 -23 sierpnia w Estonii, jednak ich przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania.
– Najważniejsza w tym biegu była dobra zabawa. Mieliśmy 17 punktów, ale to tylko mój pomysł, bo mieszkania są różne. Mapę i trasy zrobił Andrzej Magier, który jest też pomysłodawcą nowego cyklu BnO w Warszawie - Warsaw Orient Races. Wszystkie plany pokrzyżowała pandemia, stąd ta ciekawa idea biegania w domu – wyjaśnia Karol.
– Nie powiem, że się zmęczyłem, ale dla kogoś, kto nie ma z mapą tyle wspólnego co ja, to poprawne ukończenie zakręconej trasy może być wyzwaniem – zachęca polski pionier DBnO.
Jeśli do tej pory ktoś nie miał okazji spróbować biegu na orientację, albo bał się że sobie nie poradzi, to teraz ma czas to nadrobić. W razie wpadki, wszystko zostanie w czterech ścianach.
– Mapę mieszkania czy domu, lepiej lub gorzej, może zrobić każdy. My akurat mieliśmy profesjonalny system, ale tak naprawdę można narysować lampiony na karteczkach i wpisać kody, kartę startową uczestnika. No i ważne, by ktoś nam narysował mapę, byśmy z góry nie znali lokalizacji punktów punty. Bo bawić może się tu więcej osób – podpowiada Karol.
Dodajmy, że Zarząd Międzynarodowej Federacji Orientacji Sportowej (IOF) zdecydował o odwołaniu wszystkich krajowych jak i międzynarodowych imprez BnO do 31 maja. Dotoczy to także Światowego Dnia Orienteeringu. Wydarzenie promującego bieganie z mapą ma się odbyć dopiero w 2021 roku.
RZ
