Mikołajkowy Nocny Bieg Chomika: „Miejsc czekających na pomoc jest bez liku”

 

Mikołajkowy Nocny Bieg Chomika: „Miejsc czekających na pomoc jest bez liku”


Opublikowane w pt., 29/11/2019 - 09:37

W biegowym kalendarzu pierwszego tygodnia grudnia nie brakuje biegów mikołajkowych. Ale ten jest unikalny. Udział w nim nic nie kosztuje. Nic, oprócz wysiłku fizycznego i materialnego wsparcia zbiórki charytatywnej na rzecz braci mniejszych. Od kilku lat organizatorzy Mikołajkowego Nocnego Biegu Chomika zbierają karmę, koce i inne akcesoria dla bezdomnych zwierząt.

Gdy na dworze coraz niższe temperatury, na warszawskim Ursynowie spotykają się ludzie o gorących sercach. Łącząc miłe z pożytecznym, pomagają potrzebującym czworonogom. Nie każdy może przygarnąć psa lub kota, ale każdy, w prosty sposób, może pomóc zwierzakom w przetrwaniu trudnego okresu, jakim niewątpliwie jest zima spędzona w schronisku.

Impreza z założenia ma swobodny i wesoły charakter. Ma cieszyć i nieść pomoc dla wybranej fundacji czy schroniska; po biegu wolontariusze danej placówki wyjeżdżają z terenu zawodów „na raty”, obładowani darami.

Beneficjenci zmieniają się z kolejnymi edycjami imprezy. Tym razem, wyjątkowo, stołeczne „chomiki” pobiegną ponownie dla Fundacji „Znajdki”. Wszystko z powodu śmierci pani prezes - Jolanty Boczkowkiej.

– Pierwszy raz wracamy do przytuliska, które już wspomagaliśmy. Wcześniej stawaliśmy na rotację. Była to taka nasza niepisana zasada, bo miejsc czekających na pomoc jest bez liku – mówi Sebastian Wojciechowski, koordynator imprezy.

– W tym roku sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że odeszła od nas pani Jola, która wcześniej prowadziła „Znajdki”. Wspieraliśmy tę placówkę w 2017 r. i chcieliśmy zrobić to ponownie, w trudnej dla niej chwili – podkreśla.

Chomiki pobiegły i pomogły. Z rozmachem. Czterech na podium! [ZDJĘCIA]

Na liście potrzeb jest m.in. dobra karma, obroże, smycze i szelki, koce, twarde gryzaki i płyny do mycia naczyń. Dary będzie można złożyć przed biegiem w okolicach biura zawodów.

W imprezie może wziąć udział tylko 150 biegaczy. Limit miejsc został szybko wyczerpany. Organizatorzy zapewniają, że będzie jeszcze szansa aby zapisać się w dniu zawodów.

– Miejsca rozeszły się w dwie doby. Tradycyjnie, jest szansa na zapisanie się na miejscu, bo mamy pewien bufor bezpieczeństwa. Niestety przeważnie ok. 20% zapisanych zwyczajnie nie przychodzi na bieg – wyjaśnia nasz rozmówca.

Uczestnicy będą mieli do pokonania dystans liczący 10 km. Trasa prowadzi wokół parku Przy Bażantarni na Ursynowie. Do pokonania jest tu aż sześć okrążeń. To właśnie od tego biegania w kółko, jak tytułowy chomik w kołowrotku, bieg wziął swoją nazwę. Niejeden już stracił tam rachubę, dlatego przed biegiem warto powtórzyć tabliczkę mnożenia.

– Trasa pozostaje niezmienna. Wszystkie nasze edycje zimowe zawsze były bardziej kameralne i za każdym razem prowadziliśmy pomiar ręczny. Tutaj też nic się nie zmieniło. Gorąco zachęcamy do biegania w przebraniu. Podczas ostatniej edycji pojawił się m.in. przebrany chomik. Może tym razem będzie ich więcej – śmieje się Sebastian Wojciechowski.

Mikołajkowy Nocny Bieg Chomika zaplanowano na 5 grudnia. Biuro zawodów czynne będzie od godziny 19:00 przy skrzyżowaniu ul. Przy Bażantarni i alei Komisji Edukacji Narodowe. Start o 20:00.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce