Młodzi wielkopolscy lekkoatleci docenieni [ZDJĘCIA]
Opublikowane w pon., 26/01/2015 - 09:16
W piątek 23 stycznia w Poznaniu odbyła się uroczysta gala podsumowująca 44. Konkurs Nadziei Olimpijskich im. Karola Hoffmanna w Lekkiej Atletyce. Sala sesyjna Urzędu Wojewódzkiego gościła najlepszych wielkopolskich lekkoatletów młodego pokolenia.
Konkurs im. Karola Hoffmanna to jedyny tego typu projekt w kraju. Jego celem jest promowanie najbardziej uzdolnionych lekkoatletek i lekkoatletów z terenu Wielkopolski. Zawodników startujących w danym roku ocenia się w czterech kategoriach wiekowych: kategoria dzieci, młodzicy, juniorzy młodsi i juniorzy. Ranking najlepszych zawodników i trenerów, który jest tworzony w konkursie, jest wynikiem dość skomplikowanego regulaminu, który punktuje między innymi: udział w zawodach mistrzowskich różnego szczebla, wartość wyniku, reprezentowanie kraju, postęp młodych lekkoatletów itd.
Sam Karol Hoffmann, patron konkursu, urodził się w 1913 roku w Orliczku, w powiecie szamotulskim. Reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w 1936 roku w Berlinie w skoku wzwyż. Był także wybitnym trenerem w Warcie Poznań i AZS Poznań, działaczem sportowym, wychowawcą młodzieży i wykładowcą Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Poznaniu.
W pamięci wielu osób pozostał jako twórca i propagator gimnastyki porannej w Polskim Radiu (w okresie od 1946 do 1971). Po jego śmierci zainicjowano plebiscyt, który następnie przerodził się w konkurs, organizowany przez Wielkopolski Związek Lekkiej Atletyki od 1972 roku. Wielu jego laureatów stawało na olimpijskich podiach na całym świecie. Wśród wyróżnionych znaleźli się tacy sportowcy jak: Ewa Kasprzyk, Szymon Ziółkowski, Ryszard Ostrowski czy Jan Pusty.
Nam udało się porozmawiać m.in. z prof. Januszem Jackowskim, który był współpracownikiem Karola Hoffmana.
- Zaletą konkursu jest jego ciągłość. Przez prawie pół wieku czołowi lekkoatleci Wielkopolski uczestniczą w nim i wielu z nich stało się olimpijczykami, a nawet medalistami Igrzysk Olimpijskich. Konkurs mobilizuje zarówno młodych zawodników, jak i trenerów, do rywalizacji. Przykre jednak jest to, że borykają się oni z brakiem porządnej hali lekkoatletycznej w Poznaniu, gdzie mogliby wykonywać pełnowartościowe treningi – przyznaje ze smutkiem Jackowski, który w latach 1969-1972 pełnił funkcję kierownika wyszkolenia w Polskim Związku Lekkiej Atletyki.