MŚ Masters: Jan Morawiec powalczy o złoto dla Polski

Pan Jan Morawiec, żywa legenda polskiego maratonu już w najbliższą niedzielę walczyć będzie w Brazylii podczas Mistrzostw Świata Weteranów w lekkiej atletyce o złoty medal dla naszego kraju w biegu na 42 km 195 m. Dla 81-letniego biegacza wyjazd do Porto Alegre był spełnieniem marzeń. Czym więc będzie przywiezienie medalu?

Pochodzący z Łodzi biegacz przygodę z „lekką” zaczynał na krótszych dystansach. Najpierw było 3000 metrów, 5000 i 10000. Treningi rozpoczął w klubie Społem Łódź. Następnie był ŁKS. W 1961 roku w Krakowie wystartował po zaraz pierwszy w Mistrzostwach Polski w maratonie. Zajął wtedy drugie miejsce. Na złoto musiał poczekać i popracować na treningach jeszcze rok i przyjechać po nie do Warszawy.

W kolejnych latach zdobywał srebrne i brązowe medale mistrzostw kraju. Był jednym z najważniejszych ogniw naszego „Wunderteamu” reprezentując biało-czerwone barwy na światowych arenach w latach 50. i 60. (pod wodzą trenera Jana Mulaka).  

Karierę p. Jan zakończył w 1968 r. Ale pozostał przy sporcie. Startuje nawet w trzech maratonach rocznie. Ostatnio we Wrocławiu odnotował czas 4:02:25, co dobrze rokuje przed Mistrzostwami Świata (TU można śledzić relacje z wyjazdu p. Jana Morawca do Brazylii)

– Pana Jana w Łodzi zna każdy, a teraz jest on przypomniany całej Polsce – mówi Bartłomiej Sobecki z portalu biegampolodzi.pl. – Zawsze startuje w Biegu Sylwestrowym oraz Łódź Maraton. Przychodzi też na parkrun. Jest to bardzo otwarty człowiek, który ma o czym opowiadać, bo od zdobycia Mistrzostwa Polski do teraz minęło 51 lat, a on cały czas biega. Jest historią polskiego sportu i z chęcią się nią dzieli. Po jego powrocie postaramy się zorganizować jakieś powitanie – zapowiada łódzki dziennikarz.

Mistrzostwa Świata Weteranów to impreza dla zawodników, którzy ukończyli 35. rok życia. Po raz pierwszy zorganizowana została przez Światowy Związek Weterowów Lekkiej Atletyki w 1975 roku. Udział w imprezie zakończył już inny reprezentant kraju Robert Celiński. I to ze znakomitym wynikiem, bo jednym złotym medalem.  

RZ