Noc Zima Góry 2017: Klimczok zdobyty [ZDJĘCIA]

 

Noc Zima Góry 2017: Klimczok zdobyty [ZDJĘCIA]


Opublikowane w śr., 18/01/2017 - 10:01

Po szybkiej rejestracji pierwszej części uczestników w przyjaznej Łaciakówce (tutaj śpimy!) - przerwa na ciepłą herbatę z wody źródlanej. Hasło przewodnie cyklu NZG 2017 to woda. 

Relacja Pauliny Ruty

Ugościła nas instruktorka Barbara Balcerzak ze swoją wspaniałą Załogą z Łaciakówki. Gorący kominek, naturalna herbata z wody źródlanej i mega atmosfera. Pięknie! Uczestnicy, którzy byli z nami pierwszy raz otrzymali swoje okolicznościowe, wyjątkowe identyfikatory uczestnictwa w cyklu. 

Konkurs z nagrodami od sponsorów. 15-minutowa rozgrzewka z kijami do nordic, przed Łaciakówką. Pokaz prawidłowej techniki nordic walking ze szczególnym zwróceniem uwagi na poprawność wykonywania poszczególnych elementów technicznych. I... do góry! 

To będzie ok. 90 minut (lub więcej?) intensywnego marszu wąskim, żółtym szlakiem w lesie, aż do samej "Goprówki" pod Klimczokiem, gdzie czekają na nas Ratownicy GOPR. Jesteśmy na miejscu. 

Po zarejestrowaniu się pozostałych uczestników w pokojach w "Goprówce" - atak szczytowy. Jest z nami m.in. Alek Styrna, nasz instruktor i sędzia, mieszkaniec Mesznej, znający każdy zakamarek tej partii Beskidów. Jest też Barbara Balcerzak - mieszka tutaj od urodzenia, zna doskonale każdy metr szlaku na Klimczok, nasza wykwalifikowana instruktorka i sędzia. 

"Na pusto", czyli bez zbędnych bagaży, plecaków, śpiworów, które zostały w Łaciakówce i "Goprówce", atakujemy szczyt. Ciemny i tajemniczy Klimczok. Sypie bardzo intensywnie. Wieje dość zimny i silny wiatr. Jest bardzo stromo. GOPR monitoruje nasze postępy. 

Około godziny 18.00 stajemy na szczycie Klimczoka - 1117m n.p.m. Wszyscy Zdobywcy bardzo zadowoleni. Uśmiechnięci, zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi! Robimy wspólne zdjęcia, Alek kręci film. 

Wiatr ani na chwilę nie ustaje, dlatego zbiegamy na dół, ponownie do ciepłej "Goprówki". Temat naszego drugiego zdobycia w cyklu NZG 2017 - oprócz oczywiście wcześniej wspomnianego hasła przewodniego całego cyklu jakim jest woda - to temat bezpieczeństwa w górach. 

Ratownik GOPR przedstawia krótką, ale bardzo profesjonalną prelekcję w sali kominkowej z zakresu bezpiecznego zachowania się w górach - tradycją się stało, że przynajmniej jedno ze zdobyć cyklu poświęcamy na ważny temat bezpieczeństwa w górach. Pomimo, że to są podstawowe informacje, że temat większość z nas zna... - celowo go powtarzamy, dla utrwalenia, doskonalenia, pogłębienia. Mi osobiście bardzo spodobał się krótki film z Babiej Góry (w Beskidach mówią na nią "Diablak"), który obrazował tematykę hipotermii.

Ponadto: dużo informacji na temat nagłych i nieoczekiwanych wypadków w polskich górach w praktyce, pytania i wspólna dyskusja - bardzo ciekawie! Dzięki GOPR! 

Wręczam Ratownikowi podziękowanie od NZG i PSNW za przygotowanie tematu i chęci, za pomoc nam okazaną, po czym uczestnicy śpiący w Łaciakówce rozpoczynają trudny marsz na dół. 

Kilkunastoosobowa grupa dzieli się na mniejsze grupy, w każdej jest osoba prowadząca i zamykająca grupę. Wieje, jest ciemno, a wysokość pokrywy śniegowej momentami sięga 1 metra. Szlak nie jest wydeptany. Tworzą się liczne zaspy. Panują trudne warunki pogodowe, jest mróz i wiatr. 

Ok. 22.00 spotykamy się w Łaciakówce, by ponownie ocieplić się przy ciepłej herbacie i mega przytulnym kominku. Później sen. 

Niedziela jest zwariowana. Od samego rana jesteśmy na łączach Łaciakówka - "Goprówka". O 7.00 rano pobudka, budzi się zarówno "Goprówka", jak i Łaciakówka. "Goprówka" ponownie atakuje szczyt Klimczok, by złapać wschód słońca. Łaciakówka wychodzi na pobliskie, łyse wzgórze. I... łapiemy!!! 

Wieje, śniegu dosypało, ledwo idziemy. Słońca praktycznie brak. Małe okienko pogodowe na 2 minuty pokazało nam 2 promienie słońca. Na Klimczoku nie mieli tyle szczęścia. Tam widzieli tylko mgłę i sypiący śnieg... 

Po akcji Złap wschód! - akcja snow! Kochamy snowmorsing - jest nas trójka w Łaciakówce z Edwardem Dudkiem na czele. Trójka na Klimczoku - tutaj dowodzi Gosia. Jest z nią dwóch nowych śmiałków białego szaleństwa - Bartek i Marcin. To ich "pierwszy raz". Morsujemy w śniegu. Jest wspaniale. Bialutki puch jest wszędzie na nas. Cudo. 

Nurkujemy po kilka razy w zimnym, białym puchu. Hartujemy nasze ciała i umysły. Dla zdrowia. Ten akcent kończy nasze aktywne 24 godziny w Beskidach. 

Cudowny czas z cudownymi ludźmi w cudownych Beskidach  Była WODA, było bezpieczeństwo i nauka, a także refleksja, integracja, zdrowie i wspólna radość uczestników na szczycie. Zimą i nocą w górach... Za tydzień widzimy się na 2. Biwaku Zimowym w Przesiece. Będzie dużo zimnej, czystej wody i oczywiście nordic walking... Plus kilka fajnych niespodzianek...

Dziękujemy wszystkim Partnerom za pomoc w organizacji naszego wydarzenia! Dziękujemy GOPR! Dziękujemy przede wszystkim Barbara Balcerzak & Łaciaki za gościnę!, dzięki Alek Styrna, dzięki Edward Dudek, dzięki Iwona Grzybowska (miód do herbaty!), dzięki Małgorzata D-ska (akcja na górze), dzięki, dzięki, dzięki!

Paulina Ruta, Polskie Stowarzyszenie Nordic Walking


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce