Nowi organizatorzy – nowa trasa. „Bardzo klimatyczna”. Ibuprom Sport Żel 10k Run w Łodzi

 

Nowi organizatorzy – nowa trasa. „Bardzo klimatyczna”. Ibuprom Sport Żel 10k Run w Łodzi


Opublikowane w ndz., 07/04/2019 - 20:52

Wraz z DOZ Maratonem Łódź, w niedzielę 7 kwietnia rozegrano bieg na 10 km, czyli Ibuprom Sport Żel 10k Run. Tradycyjnie start obu dystansów był wspólny, spod Atlas Areny o 9:00. Znacznie zmieniła się jednak trasa. W poprzednich latach bieg towarzyszący łódzkiemu maratonowi prowadził ulicami osiedla Retkinia i wokół parku na Zdrowiu. Tym razem nowi wykonawcy imprezy, czyli Joanna i Jacek Chmielowie (Beauty Sport Run) wyprowadzili dychę do samego centrum miasta, z przebiegnięciem przez rynek CH Manufaktura, Plac Wolności i reprezentacyjny deptak ul. Piotrkowskiej. Meta, znów wspólna z maratonem, znajdowała się wewnątrz Atlas Areny.

Łódź jest pofałdowana, więc wytyczenie zupełnie płaskiej trasy graniczy tu z niemożliwością. Ta nowa, mimo krętego i falistego odcinka w okolicach Manufaktury, okazała się prawdopodobnie nieco szybsza od poprzedniej. A na pewno ciekawsza widokowo – nic bowiem nie może się równać z biegiem pomiędzy secesyjnymi kamienicami Pietryny w słoneczny dzień. Jedynie ostatni kilometr mógł być koszmarem dla zmęczonych biegaczy: przed Areną znajdował się krótki, lecz stawiający do pionu podbieg, a nawrotka przy stadionie ŁKS-u ciągnęła się w nieskończoność...

Męskie podium zdominowali Białorusini: Artsiom Lohisz (30:24), Henadź Wierchawodkin (31:53) i Ihar Cecerukou (31:57). Miejsce tuż za podium zajął najszybszy z Polaków Krzysztof Bodurka (32:05). Wśród pań najlepsze były: Angelika Mach (34:56), Białorusinka Iryna Somawa (35:12) i Sylwia Ślęzak (36:01). Bieg ukończyły 2401 osób. Pełne wyniki można zobaczyć TUTAJ.

Późniejszy zwycięzca odskoczył rywalom już na pierwszych kilometrach. Za nim podążała białorusko-polska czwórka, a później trójka. Lepiej znany z gór, niż z ulicy Krzysztof Bodurka długo nadawał tempo współzawodnikom zza wschodniej granicy. Jak sam przyznał, zapłacił za to cenę na końcówce i do podium zabrakło mu kilku sekund.

– Tu w Łodzi wystartowałem z moją drużyną ALE Team, bo jestem ambasadorem tej marki, ale poza tym cały czas jestem w treningu górskim – opowiadał po dekoracji Krzysztof – więc tym bardziej jestem zadowolony z miejsca i wyniku. Za tydzień mam MP w biegu anglosaskim w Ustrzykach Dolnych, a 1 czerwca wezmę udział w tatrzańskim Biegu Marduły. Być może wystartuję na krynickim Festiwalu Biegowym w Runek Run, a na pewno wkrótce po nim w szkockim Ring of Steall.

Możemy już zdradzić, że w Zakopanem, Krynicy i szkockim Glen Coe z Krzysztofem Bodurką nasza redakcja znów się spotka.

– Na łódzkie ulice wróciłam po kilku latach przerwy – powiedziała nam Justyna Grzywaczewska z Warszawy, która łamiąc 40 minut zajęła 11. miejsce wśród pań. – Muszę przyznać, że pobiegłam dość ostrożnie, bo od kilku dni coś mnie bolało w mięśniu dwugłowym uda. Do życiówki więc trochę zabrakło, ale w tej sytuacji jestem zadowolona. A tegoroczna trasa była wyjątkowo ładna i klimatyczna.

– Lubię biegać i w górach, i na ulicy – przyznała dobrze znana nam z Krynicy Michalina Mendecka, piąta z kobiet. – W tym sezonie stawiam jednak bardziej na biegi uliczne i góry trochę odpuściłam. Będę się starała poprawić swoje wyniki na asfalcie. Jestem zadowolona, chociaż do wymarzonego złamania 37 minut zabrakło 11 sekund, ale jestem podmęczona całym tygodniem pracy. Dziś po prostu biegłam swoje. Dziewczyny ruszyły od startu bardzo ostro, a ja starałam się zacząć spokojnie i nie przeszarżować. Z każdym kilometrem biegło mi się coraz lepiej, ale trochę zabrakło, by nawiązać walkę o pudło. Życiówkę mam 36:24, więc jest jeszcze co poprawiać w tym roku!

– Trasa mi się wyjątkowo podobała – dodała Michalina. – Wcześniej w Łodzi startowałam tylko w Biegu Fabrykanta, który również przebiega w bardzo klimatycznej okolicy. Niedługo chciałabym też wrócić na stadion, na MP seniorów na 10000 metrów w Białogardzie.

Na Pietrynę, czyli reprezentacyjny deptak, wracamy już pod koniec maja z okazji Biegu Piotrkowską Rossmann Run. Fotorelacja pojawi się na naszym portalu.

KW


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce