Noworoczny Maraton Cyborg jak ślizgawka [ZDJĘCIA]

 

Noworoczny Maraton Cyborg jak ślizgawka [ZDJĘCIA]


Opublikowane w czw., 01/01/2015 - 17:53

Pierwszy stycznia kojarzy się z leniuchowniem i odsypianiem sylwestrowej zabawy. W Chorzowie 305 osób postanowiło spędzić pierwszy dzień roku inaczej, bo na biegowo.

Maraton Cyborga zorganizowano w Parku Śląskim już po raz 9. Chętnych z roku na rok przybywa a i sama impreza jest coraz ciekawsza. W edycji 2015 byla możliwość nie tylko wybrania liczby okrążeń - od jednego 7 km do sześciu - 42 km, ale także dyscypliny: bieg lub nordic walking.

Pogoda nie była sprzyjająca. Marznący deszcz spowodował oblodzenie trasy. Wprawdzie większość trasy obsypana została więc piaskiem, jednak warunki można było uznać za niezwykle trudne i wymagające. Szklanka pod butami u niejednego spowodowała bolesny upadek.

- Bieg cyborga, czyli śląski maraton noworoczny to idealny pomysł na udane rozpoczęcie nowego roku. Tym razem warunki pogodowe i podłogowe (czytaj bardzo śliski asfalt, lepiej niż buty sprawdziły by się łyżwy) Nas nie rozpieszczały, ale i tak na starcie stawił się tłum pozytywnie nastawionych biegaczy, z którymi miło było odbyć ten pierwszy noworoczny bieg - podsumowała w rozmowie z nami Ewa Papla, której udało się wybiegać pierwsze miejsce na podium, pokonując dystans 21 km.

- Jeszcze nigdy nie biegałam 1 stycznia, bo zwykle ta data kojarzy mi się z "kacowaniem" - śmiała się w rozmowie z nami Ewelina Puchała.

- Mateusz, mój chłopak, brał udział 3 lata temu w cyborgu i mówił, że impreza jest super.
Skończyliśmy więc wczoraj imprezę  około 3-ej, by móc dzisiaj pobiegać. Planowaliśmy maraton, ale kolana, plecy i inne rzeczy zaczęły odmawiać posłuszeństwa, więc zakończyliśmy po 28 km - dodała biegaczka.

- Warunki bardzo ciężkie przez oblodzenie całej trasy, co sprawiło, że traciłem mnóstwo energii na utrzymywanie równowagi. Ale warunki były równe dla wszystkich, więc nie narzekam. Co prawda czas był relatywnie słaby, ale wystarczył by wygrać, bo konkurencja również miała kłopoty. Organizator przecież nie ma wpływu na zmieniające się warunki atmosferyczne i nie sposób było tuż przed startem wysypać piasek na całej siedmiokilometrowej pętli. Było to już mój trzeci Cyborg i na pewno nie ostatni - powiedział nam Karol Schröder, znany śląski nordic walker.

Nasza ekipa również postanowiła aktywnie przywitać Nowy Rok i pobiegać u Augusta Jakubika. Pierwszy medal na pierwszego stycznia optymistycznie nastraja na kolejne miesiące a podobno jaki Nowy Rok taki cały rok. Mamy nadzieję!

KK

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce