Od klasyka do połówki w Pucku. „Skrócenie dystansu wyszło na dobre”

 

Od klasyka do połówki w Pucku. „Skrócenie dystansu wyszło na dobre”


Opublikowane w czw., 24/07/2014 - 15:20

Podczas gdy organizatorzy wielu imprez biegowych, tak jak ich uczestnicy, rozmyślają o wydłużeniu dystansów, to w Pucku zawody... skrócono. W sobotę pobiegnie tu prawie 800 osób.

Od 1983 roku przez 25 lat rozgrywał się tu maraton, ale przez ten czas nosił on różne nazwy. Zwrot Maraton Ziemi Puckiej użyto po raz pierwszy w 1985 roku, ale potem znów z niego zrezygnowano. Powrócono do niego dopiero w 1994 roku i promował on bieg na klasycznym dystansie do końca jego historii.

– Po jubileuszu 25-lecia maratonu postanowiliśmy zorganizować półmaraton. Powodem było to, że wtedy w ówczesnym województwie gdańskim, a późniejszym woj. pomorskim, rozgrywano łącznie trzy biegi na dystansie 42,195 km: nasz maraton oraz maratony w Lęborku i Gdańsku Maraton Solidarności. Zawodnicy nie mogli wszędzie startować – wspomina Waldemar Płomień wiceprezes Lekkoatletycznego klubu Sportowego Ziemi Puckiej, który jest organizatorem imprezy.

Podkreśla, że zmiana dystansu wyszła puckiemu biegowi na dobre. – W ostatniej edycji maratonu wystartowało 185 osób, natomiast w 2009 roku w półmaratonie pobiegło już 326 uczestników.

Przez sześć lat istnienia półmaratonu trasa była modyfikowana. Przez większość edycji biegacze pokonywali jednak trasę z Pucka przez Błądzikowo, Rzucewo, Osłonino, Błądzikowo i wracali na miejsce startu, ale początkowo zawody rozpoczynały się we wsi Kąpino, otoczonej piękną Puszczą Darżbulską, a kończyły w Pucku. A to było sporym problemem dla organizatorów.

– Musieliśmy przewozić zawodników na miejsce startu autokarami. Przy obecnej liczbie uczestników byłoby sporym obciążeniem. Nie mamy aż tyle autokarów. Trudno byłoby nam zagwarantować przejazd. Po roku zaproponowaliśmy więc pętlę ze startem i metą na stadionie miejskim – wspomina Waldemar Płomień. Podkreśla, że nowa trasa biegu jest na pewno urokliwa i wymagająca, szczególnie w upały.

– Mamy pecha, lub też szczęście jak kto woli, do wysokich temperatur. Dwa lata temu rozgrywaliśmy bieg w ponad 30 stopniach. Trudy trasy i temperatury sprawiają, że trzeba być przygotowanym do tego biegu – wskazuje nasz rozmówca. Dodaje, że pomocną dłoń do uczestników wyciągają mieszkańcy okolicznych wsi i miejscowości, a także służby. – Wszyscy włączają się w doping, a straż polewa ludzi wodą. Dodatkowo spontanicznie ludzie wyciągają węże ogrodowe. Biegacze chwalą sobie chwalą taką pomoc.

Bieg odbędzie się w sobotę 26 lipca. Pakiety startowe można odbierć w piątek 25 lipca od godz. 15:00 do 23:00 oraz w dniu imprezy w godz. 8:00 – 14:00 w siedzibie Lekkoatletycznego Klubu Sportowego Ziemi Puckiej przy ulicy Lipcowej 3c. Start półmaratonu zaplanowano na godz. 15:00 na Stadionie Miejskim w Pucku.

Rok temu bieg w Pucku wygrał Kenijczyk Mike Cheruiyot z czasem 1:08:12. Wśród pań najlepsza była Aleksandra Pochranowicz z wynikiem 1:26:39. Bieg ukończyło 615 osób.

Organizator

RZ

fot. Organizator

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce