Od wolontariusza Runmageddon do wygranej w Ninja Warrior - Jakub Zawistowski

 

Od wolontariusza Runmageddon do wygranej w Ninja Warrior - Jakub Zawistowski


Opublikowane w śr., 06/11/2019 - 09:26

Kiedy startował pierwszy raz w ekstremalnym biegu z przeszkodami - Runmageddonie na Służewcu, nie wiedział, że za 5 lat jego życie zmieni się diametralnie. Pokocha nie tylko przeszkody, ale także kobietę na nich poznaną, oraz zdobędzie tytuł "Last Man Standing” w popularnym programie Ninja Warrior.

W 2015 roku Jakub Zawistowski, trener personalny z Warszawy, po raz pierwszy wziął udział w ekstremalnym biegu z przeszkodami.  - Kumpel dowiedział się o biegach przeszkodowych i zapisaliśmy się na Runmageddon. Pokonałem każdą przeszkodę, miałem poczucie, że wreszcie znaleźliśmy coś, co łączy wszystkie wyzwania, sport, podczas którego można się zmęczyć, powygłupiać i pomóc innym. Poznaliśmy dużo fajnych ludzi- wspomina.

Start w pierwszym Runmageddonie rozbudził w nim pasję do tego sportu, chciał uprawiać go więcej i częściej: - Żeby mieć starty za free zgłosiliśmy się do wolontariatu. I wtedy zacząłem regularnie startować w Runmageddonach. Coraz bardziej rozwijałem swoje umiejętności, bo z czasem pojawiało się coraz więcej przeszkód technicznych, a ja coraz lepiej potrafiłem je pokonywać - opowiada Jakub.

Zainspirowany biegami przeszkodowymi założył kanał na Youtubie „Gładko przez przeszkody”, poprzez który chce zachęcać ludzi do podejmowania wyzwań i pokonywania przeszkód, ucząc jak robić to właściwie. Jednak jego historia z Runmageddonem to nie tylko sportowa challenge -  to także miłość. - Pod koniec 2016 roku były zawody w Dąbrowie Górniczej, chory, na antybiotykach, postanowiłem pojechać, żeby tylko popatrzeć i posiedzieć trochę w sklepiku. I tam przy organizacji eventu pracowała też Kasia. Wziąłem od niej numer telefonu, służbowo, ale cztery dni później zadzwoniłem i umówiliśmy się na śniadanie. I wtedy już wiedziałem, że to będzie moja żona- opowiada Kuba.

Runmageddon pozwolił Kubie odkryć w sobie pasję i talent do pokonywania przeszkód. Po kilku latach treningu wziął udział w pierwszej edycji Ninja Warrior, w której mierzył się z kilkudziesięcioma sportowcami z całej Polski o wygraną w tym popularnym programie sportowo-rozrywkowym.

Inspirującą historię Jakby Zawistowskiego przeczytać można TUTAJ.

źródło: Runmageddon


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce