Odwołają Everest Marathon? Celiński wciąż w Polsce

 

Odwołają Everest Marathon? Celiński wciąż w Polsce


Opublikowane w wt., 28/04/2015 - 15:25

Pod znakiem zapytania stanęła zaplanowana na 29 maja 13. edycja Tenzing Hillary Everest Marathon. Najwyżej organizowana impreza biegowa na świecie może zostać odwołana przez tragicznym trzęsieniu ziemi w Nepalu. W maratonie ma wystartować Polak Robert Celiński (Lotto Extreme, na zdjęciu), ale wciąż czeka na potwierdzenie czy ma po co lecieć w Himalaje.

- Organizatorzy zapewniają, że maraton ma się odbyć, ale docierają do mnie sprzeczne sygnały - mówi naszemu portalowi Celiński, który wciąż nie zabukował biletów do Nepalu. - Miałem lecieć do Katmandu a stamtąd do Lukli jak rok temu, ale Katmandu jest teraz mocno zniszczone. Zapewne większość samolotów, które tam lądują przywożą zaopatrzenie, zabierają rannych. Wątpię czy uda się polecieć zwykłym samolotem pasażerskim. Zapewne wielu innych zawodników uważa podobnie, więc nawet jak zawody się odbędą nie wiadomo w jakiej obsadzie i tak dalej.

Celiński liczył, że w Himalajach będzie najpóźniej miesiąc przed zawodami, żeby aklimatyzacja przebiegła jak najlepiej, organizm mógł się przyzwyczaić do wysokości i można było stopniowo zwiększać dystans przebiegnięty w treningach wysokogórskich. - Na razie trenuję głównie na Agrykoli. To nie to samo co wysokość 5 tysięcy metrów - przyznaje maratończyk.

Tegoroczny start w Tenzing Hillary Everest Marathon ma być dla Warszawianina trzecim w tej imprezie. Rok temu zajął wysokie ósme miejsce, najwyższe spośród wszystkich startujących obcokrajowców. Rok temu natura również pokazała swoje groźne oblicze. Około miesiąc przed zawodami z Mount Everest zeszła lawina, która przysypała Base Camp, gdzie jest początek biegu. Zginęło wówczas kilkunastu Szerpów.

Tegoroczne trzęsienie ziemi miało siłę 7,8 stopnia w skali Richtera, po którym miało miejsce kilkanaście wstrząsów wtórnych. Zniszczone jest centrum Katmandu i wiele innych miast, lawina zasypała również Base Camp. Na razie potwierdzono śmierć ponad 5 tysięcy osób. Władze w Nepalu uważają, że ta liczba może wzrosnąć nawet do 10 tysięcy.

DZ

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce