Piotr Jastrzębski, Liga OCR: "Nasza dyscyplina jest jeszcze młoda”

 

Piotr Jastrzębski, Liga OCR: "Nasza dyscyplina jest jeszcze młoda”


Opublikowane w sob., 27/01/2018 - 08:24

Początek nowego roku to czas podsumowań. Niedawno opisywaliśmy polską scenę biegów z przeszkodami. W ostatnich tygodniach doszło na niej do znaczącego wydarzenia – utworzenia Ligi OCR. O przybliżenie nam tego tematu, a także o podsumowanie mijającego roku poprosiliśmy Piotra Jastrzębskiego z drużyny Socios Silesia – jednego ze współzałożycieli Ligi i Mistrza Polski, który swój tytuł wywalczył na pamiętnym listopadowym Finale RMG.

Piotrek, jaki był dla Ciebie sportowo ten rok? Czy coś wcześniej wskazywało, że wywalczysz ten tytuł w Pabianicach? Z tego co pamiętamy, na mecie przez wyziębienie nawet nie zdawałeś sobie sprawy ze zwycięstwa? Opowiedz coś więcej o swojej walce na trasie. Czy wcześniej coś wskazywało, że zdobędziesz tytuł?

Piotr Jastrzębski: Pod względem sportowym ten rok był bardzo intensywny. Za mną wiele biegów w Polsce i za granicą. Cele od początku sezonu miałem bardzo jasno sprecyzowane. Przede wszystkim chciałem nabrać doświadczenia, poznać lepiej swój organizm i cały czas próbować nowych przeszkód. Stąd też wyjazdy na ME, zarówno te, organizowane przez Strong Vikinga w Niemczech jak i przez EOSF w Holandii. Do tego starty w Strong Vikingu i OCR Series, kilka Runmageddonów, Spartanów, Barbarian Race, Finał OCRA Poland plus kilka lokalnych biegów przeszkodowych.

Po starcie w OCR Series we Frankfurcie, który był dla mnie ostatnim przed Mistrzostwami, skupiłem się na regeneracji. Musiałem odpocząć od biegania i zniwelować wszystkie dolegliwości, które zaczęły się pojawiać pod koniec sezonu. Skupiłem się na pracy z fizjoterapeutą, do tego wolne wybiegania i basen. Nadrzędnym celem sportowym i punktem kulminacyjnym sezonu 2017, zarówno dla mnie jak dla drużyny, były Mistrzostwa Polski Runmageddonu. Po zeszłorocznym 4 miejscu drużynowym i indywidualnym 23, chcieliśmy powalczyć o coś więcej.

Pod względem szybkości biegowej, zdecydowanie się niespodziewałem tak dobrego wyniku. Jeśli zaś chodzi o warunki na trasie, niską temperaturę, wodę i przymus przejścia wszystkich przeszkód, sądzę że wielu zawodników miało szansę na tytuł. Zaraz po starcie biegłem ok. 20 miejsca, z kilometra na kilometr wyprzedzałem coraz więcej osób, jednocześnie nie zwracając uwagi na miejsce. W większości biegu dość płynnie przechodziłem przeszkody i sądzę, że na samej trasie popełniałem mało błędów.

Ostatni odcinek trasy to bieg w pół świadomy. Było to bardziej odtwarzanie wyuczonych czynności, aniżeli świadome pokonywanie przeszkód. Meta i to wszystko, co działo się po dobiegnięciu do mety, było trochę jak sen i to nie tylko ze względu na świetny wynik, ale także znaczne wychłodzenie organizmu. Po tym wszystkim, co się wydarzyło w Pabianicach, sądzę że bardzo duże znaczenie na MP miały dla mnie przyzwyczajenia nabyte na naszym torze przeszkodowym. Dwie szesnastometrowe, podwieszane sekcje przechodzone dwa razy w tygodniu przyczyniły się do tego, że na Monkey Barze i Multi Rigu, zrobiłem to co do mnie należało.

Dużo się mówiło o sensowności rozgrywania MP w tak ekstremalnych warunkach. Kilka dni po zawodach powiedziałeś nam, że dla Ciebie im trudniej, tym lepiej. Podtrzymujesz to zdanie?

Każdy z biegów przeszkodowych jest inny. Jedni organizatorzy są bardziej nastawieni na bieganie z elementami przeszkodowymi, inni z kolei idą w stronę biegów survivalowych z większą ilością przeszkód naturalnych, co w połączeniu z przeszkodami technicznymi staje się walką o przetrwanie. Runmageddon również wyrobił sobie swoją markę. Idąc śladami Mistrzostw Europy, wprowadzony został system opaskowy, który znacząco zmienił przebieg rywalizacji. Aż jestem, ciekaw, jakie sceny będą się rozgrywały na tegorocznym Ultra w Beskidach (śmiech). Na profilu drużynowym już raz pisaliśmy, że powinny być przyznawane specjalne nagrody dla drużyny, która ukończy Ultra w serii Elite, będzie to nie lada wyczyn!

Wracając do Mistrzostw i warunków na nich panujących. Jak na imprezę rangi mistrzowskiej przesiew był naprawdę bardzo duży. Do tego brak sklasyfikowanej kobiety na mecie...

Cóż ja mogę powiedzieć... mi się osobiście podobało (śmiech). Nie mniej szkoda, że nie mogłem cieszyć się ze zwycięstwa razem z moją koleżanką z drużyny Małgorzatą Szarugą i że moja drużyna nie pokusiła się o podobną niespodziankę, jak to moje zwycięstwo.

Dla mnie takie warunki są wręcz wymarzone. Lubię mierzyć się ze swoimi słabościami i analizować krok po kroku co muszę wykonać, żeby zrealizować swój cel. A celem jest najbliższa ścianka, rzeka czy rów, który muszę pokonać. Tak po prostu, krok po kroku. Bez zbędnego analizowania aktualnego miejsca i oglądania się za siebie. Zmierzam do przodu, starając się przy tym popełniać jak najmniej błędów.

Przejdźmy do nowo powstałej Ligi OCR, o której już wcześniej pisaliśmy. Jakie były motywy jej powstania? Jakie były kryteria wyboru 10 drużyn założycielskich i biegów, na których będzie rozgrywana (4x Runmageddon, 3x Barbarian Race, 1x Biegun – red.)? W komentarzach widać było, że ten arbitralny wybór wzbudził pewne kontrowersje...

Dokonane przez nas wybory to jeden wielki kompromis. W lidze staruje 10 drużyn. W większości spotykały się one przez ostanie sezony, jednocześnie bardzo często się wymijając. Ustalenie jasnych zasad nie było sprawą łatwą. Każda z drużyn preferuje innych organizatorów i inne dystanse. Nie było też łatwo ustalić osiem biegów, w rozsądnym odstępie czasowym. Do tego różne charaktery przedstawicieli drużyn i bardzo często odmienni partnerzy i sponsorzy. Cała masa zależności i preferencji. Taki jeden wielki mix, w którym jedynym wspólny czynnikiem jest czynnik sportowy, czyli rywalizacja. To właśnie chęć ścigania doprowadziła do wielu ustępstw i kompromisów.

Powstanie Ligi to tak naprawdę krok milowy w polskim OCR. Nie tylko raz do roku będziemy się spotykać w najmocniejszych składach, każdy z nas będzie też dążył do tego, aby pojechać najmocniejszą ekipą na każdy z ośmiu startów. Prestiż biegów, wybranych do startów ligowych, znacznie się zwiększy. Dotychczasowi organizatorzy, a także ci nowi, mają szansę się wykazać i zbudować nowe, atrakcyjne dla nas przeszkody. A jak mamy stawać się lepsi i szybsi i konkurować z zawodnikami w Europie czy na świecie, jak nie ma rywalizacji i konkurencji wśród organizatorów. To wszystko o czym mówię nakręca dyscyplinę i powoduje, że rozwijamy się na wielu płaszczyznach. Zarówno my jako biegacze, jak i organizatorzy.

Wiemy już, że zawodnicy z drużyn spoza założycielskiej dziesiątki i niezrzeszeni będą mogli startować w Lidze indywidualnie. Czy inne drużyny będą mogły w najbliższej przyszłości dołączyć do Ligi? A co z innymi organizatorami biegów?

Wystartować w Lidze może każdy. Jeszcze przed Runmageddonem Ełk pojawią się dokładne szczegóły rejestracji, tak więc nic nikogo nie ominie. Ponadto, wszystkie informację będą się pojawiać na fanpage'ach 10 drużyn startujących w Lidze. Na Gali OCR Polska zostały przekazane zasady punktacji oraz ilości startów, które są niezbędne do ukończenia Ligi. Regulamin pojawi się już niebawem.

Odnosząc się do ilości drużyn, które są zapisane. Nie jesteśmy grupą zamkniętą. Rozmowy były prowadzone z wieloma zespołami spoza wyłonionej dziesiątki. Nie wszystkie ekipy są jednak gotowe na starty w elicie. Runmageddon, jak wiemy, rządzi się swoimi prawami, a w całej lidze są aż cztery imprezy Runmageddonu. Żeby zobrazować różnicę między serią open, a elitą, wystarczy sięgnąć pamięcią do Hardcora w Szczyrku, którego ukończyły tylko dwie drużyny w serii Elite. W przekroju całego sezonu zdarzało się to wielokrotnie. Jeśli któraś z drużyn czuje się na siłach to jak najbardziej zapraszamy do kontaktu z przedstawicielami drużyn lub na facebookowych stronach drużynowych. Ponadto, jeśli jakaś drużyna ukończy dwa pierwsze starty w serii Elite, to również niech się do nas zgłosi i na pewno ją dopiszemy.

Z kolei organizatorzy biegów jak najbardziej mogą dołączyć do Ligi w przyszłym sezonie. Po zakończeniu tegorocznej rywalizacji przeanalizujemy wszystkie plusy i minusy Ligi i jednocześnie zrobimy przegląd organizatorów, którzy mogliby się pojawić w kolejnej edycji.

Jak już wiemy, Liga OCR wraz z finałowymi, dziewiątymi zawodami ma wyłonić mistrzów Polski. Czyli wraz z MP Runmageddonu – które z tego co wiemy dalej będą rozgrywane – oraz sierpniowymi MP OCRA Poland, będziemy mieli trzy imprezy rangi mistrzowskiej?

Każdy z organizatorów ma swoją wizję, będą trzy imprezy mistrzowskie. Jak na jedną dyscyplinę to trochę dużo. Nasza dyscyplina jest jednak na tyle młoda, iż takie sytuacje mogą się zdarzać, brak porozumienia między stronami powoduje pewne absurdy. Nie mnie to jednak oceniać. Zarówna ja, jak i moja drużyna chcemy się ścigać i nabierać doświadczenia. Wystartujemy w każdej z trzech wymienionych imprez i liczymy na to, iż konkurencja między organizatorami wpłynie na wysoką jakość powyższych biegów.

Jakie jest powiązanie Ligi OCR ze stowarzyszeniem OCR Polska?

Należy podkreślić, że OCR Polska nie jest inicjatorem Ligi OCR, która jest oddolną inicjatywą uczestniczących w niej drużyn. Stowarzyszenie jest tylko operatorem ligi. Dzięki współpracy z nimi będziemy mieli system, który policzy wyniki i ułoży klasyfikacje, według wcześniej ustalonych przez nas zasad.

W minionym roku odbyły się dwie imprezy w randze mistrzostw Europy, zorganizowane przez dwie federacje. Niedawno dowiedzieliśmy się, że podmioty te się porozumiały w sprawie zorganizowania jednych ME. Znasz może trochę więcej szczegółów na ten temat?

Nie znam szczegółów porozumienia. Choć jak wiemy jest jedna federacja związana z biegami przeszkodowymi, gdyż Mistrzostwa Europy we Frankfurcie organizował Strong Viking. Jak można przeczytać na stronie OCR EC, w roku 2018 siły będą połączone. Jak wyjdzie w praktyce, zobaczymy.

Jak wiemy, mamy w Polsce dwie organizacje biegów z przeszkodami: OCRA Poland i OCR Polska. W ubiegłym roku współpracowały one z dwoma kontynentalnymi organizatorami imprez mistrzowskich. To pierwsze ma swoją ligę OCRA League Poland. Wiesz może coś więcej, jak będą wyglądały nowe krajowe kwalifikacje do zjednoczonych ME?

Kwalifikacje będą analogiczne jak w zeszłym roku. Wszystkie informacje zarówno o Mistrzostwach jak i biegach kwalifikowanych można znaleźć na stronie internetowej https://ocreuropeanchampionships.org/

Rozmawiał Kamil Weinberg

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce