Piotr Łobodziński sprawdzi się w OCR. "Jestem dość..."

 

Piotr Łobodziński sprawdzi się w OCR. "Jestem dość..."


Opublikowane w pt., 24/02/2017 - 08:41

Czempion biegów po schodach, zdobywca wszystkich znaczących tytułów i trofeów w tej konkurencji zwiększa liczbę startów w biegach przeszkodowych. Prosi jednak, by nie doszukiwać się w tym fakcie sensacji.  

- Nie, schody się nie znudziły, nadal pozostają moją główną dyscypliną. Niemniej chciałbym spróbować czegoś innego. Jestem dość sprawny i wydaje mi się, że powinienem dobrze radzić sobie z przeszkodami. Z drugiej strony nie poczyniłem jeszcze żadnego treningu pod kątem OCR, a więc może się okazać całkowicie inaczej - mówi czterokrotny zwycięzca Crossu Straceńców i triumfator Biegu Wulkanów z 2011 r. 

- Chciałbym też sprawdzić czy w biegach przeszkodowych lepiej radzą sobie biegacze czy przypakowani (biegający bez koszulek) zawodnicy z crossfitu - uśmiecha się zawodnik LKS Prefbet Śniadowo Łomża. 

Sam dostrzega dynamiczny rozwój konkurencji i widzi tu swoje miejsce. Ale... 

- OCR rozwija się bardzo dynamicznie i jeśli w pierwszym starcie poszłoby mi przyzwoicie, kto wie czy nie poświęciłbym tej dyscyplinie więcej uwagi. Na razie to są jedynie przypuszczenia, nie potwierdzone treningami czy startami. Nie powinno być również problemem pogodzenie startów i treningów pod schody i biegi przeszkodowe, gdyby mój debiut wypadł dobrze - wskazuje Łobodziński. 

Pierwsze starty Piotr planuje... za granicą. Nieprzypadkowo.

- Biorąc pod uwagę fakt, iż w Polsce prawie nie ma trudnych technicznie tras (pewnie trochę dziwnie to brzmi w ustach OCR-owego żółtodzioba), planuję start w połowie kwietnia w Amsterdamie w serii Toughest. Na pewno będzie się tam z kim ścigać, m.in guru OCR Jonathanem Albonem, odpowiada mi też długość trasy - 8 km, czyli około 40 minut zmagań z wieloma technicznymi przeszkodami, a nie czołganie się w błocie czy nurkowanie w kontenerze z lodem - zauważa towerrunner, ale i znakomity biegacz uliczny.

- Na pewno będę jednym z szybszych, o ile nie najszybszym biegaczem na starcie. Trudne przełajowe trasy to też żaden problem dla mnie, cztery razy wygrałem Cross Straceńców w Głogowie. Tak jak wspomniałem, jestem dość sprawny i zawsze mówiłem sobie im cięższa trasa (górska czy przełajowa) tym lepiej dla mnie. OCR to chyba najtrudniejsze biegowe trasy więc liczę na przyzwoity debiut i nadrabianie strat na przeszkodach (o ile będą) podczas biegu - opowiada Piotr Łobodziński. 

Co ciekawe, biegacz został jednym z Ambasadorów serii OCR Polska. 

- OCR Polska zamierza prowadzić również ranking polskich zawodników biegających po schodach, a więc w jakiś sposób jestem z tym związany. Dostanę pomoc w postaci porad treningowych i możliwość sprawdzenia się na przykładowych torach w Polsce przed startem w Amsterdamie. Ze swojej strony oferuję promocję dla OCR Polska (ranking biegaczy po schodach) swoją osobą. Mam też nadzieję, że niedługo będę mógł się nazywać biegaczem przeszkodowym - mówi Łobodziński. - A czy ambasadorowanie nie jest teraz modne? Ilu ambasadorów ma Festiwal Biegowy? - dodaje mrugając okiem. 

Trzymamy kciuki za występy Piotra w OCR. Bieganie po schodach opanował do perfekcji. Predyspozycje fizyczne i chłodna głowa zawodnika pozwalają sądzić, że z biegami przeszkodowymi będzie podobnie.

red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce