Powstanie film o Kathrine Switzer. Ikona biegania kobiet

 

Powstanie film o Kathrine Switzer. Ikona biegania kobiet


Opublikowane w czw., 27/06/2019 - 09:08

Historia biegu, który zmienił bieg wydarzeń w maratonie, trafi na duży ekran. Trwają prace nad ekranizacją pamiętnika Amerykanki Kathrine Switzer zatytułowanego „Marathon Woman”, czyli „Maratonka”. Książka ukazała się na rynku w 2007 roku.

Biegaczka w swojej karierze zwyciężyła Maraton Nowojorski w 1975 roku, a rok później była druga w Bostonie z wynikiem 2:51:37, ustanawiając rekord życiowy. Do historii przeszedł głównie jej występ, do którego doszło kilka lat wcześniej w stolicy stanu Massachusetts. Co prawda Switzer nie była wtedy najszybsza na mecie, bo „wygrała” Bobbi Gibb (3:21:40). Był to jednak tytuł bardzo umowny, bo panie nie mogły oficjalnie startować w maratonie. Zresztą najdłuższy dystans dla kobiet na igrzyskach wynosił wtedy 800 m.

W 1967 roku Switzer zapłaciła 2 dolary wpisowego i wystartowała po kryjomu w Maratonie Bostońskim, ubrana w charakterystyczny klubowy strój drużyny Syracuse Harriers z numerem 261. Zgłosiła się jako „K.V. Switzer”, żeby nie ułatwić identyfikacji. Pewnie występ przeszedłby bez echa, gdyby nie słynne zdjęcie przedstawiające organizatorów, którzy chcieli usunąć ją z trasy. Z pomocą Switzer ruszył biegacz z nr. 300 - Tom Miller, ówczesny narzeczony, a później mąż. Oboje ukończyli bieg w czasie ok. 4h20’.

Kathrine Switzer stała się inspiracją dla wielu kobiet, ale musiało minąć jeszcze pięć lat zanim kobiety mogły oficjalnie startować w Bostonie.

Amerykanka ma na koncie ponad 40 maratonów. Choć karierę zakończyła pod koniec lat 70., to do dziś prowadzi aktywny tryb życia. W 2017 roku, czyli 50 lat po debiucie w Bostonie, znów pobiegła z Hopnkinton na Boylston Street, uzyskując czas 3:07:27. Biegaczka była bardzo zaangażowana we wprowadzenie kobiecego maratonu na igrzyska olimpijskie. Prowadzi fundację 261 Fearless, nawiązująca swoją nazwą do słynnego numeru startowego.

Film o Kathrine Switzer na ekrany kin trafić ma dopiero za pięć lat. Opowiadać ma o początkach kariery, aż do igrzysk olimpijskich w 1984 roku.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce