„Rekord świata Quintuple Ultra Triathlon dopiero za rok, ale plany treningowe bez zmian” - Adrian Kostera

 

„Rekord świata Quintuple Ultra Triathlon dopiero za rok, ale plany treningowe bez zmian” - Adrian Kostera


Opublikowane w czw., 26/03/2020 - 08:31

„Z przykrością muszę poinformować, że planowane w czerwcu bicie rekordu świata w Quintuple Ultra Triathlon musi zostać przeze mnie anulowane”

– poinformował za pośrednictwem swojego profilu na Facebook’u triatlonista Adrian Kostera.

Niedawno mieszkający w Holandii Polak zasłynął ukończeniem stu maratonów w ciągu stu dni. Teraz planował próbę bicia rekordu w pięciokrotnym Ironmanie. Do rezygnacji zmusiły go środki podjęte przez władze w związku z pandemią koronawirusa. Po prostu… nie ma gdzie trenować.

„Nie tak dawno biegłem sto maratonów w sto dni. Oznaczało to czteromiesięczną przerwę od pływania. Wczoraj zostało ogłoszone, że baseny w Holandii (a spodziewam się że niedługo również plaże) są zamknięte co najmniej do pierwszego czerwca. Nie będę się łudził, że nie trenując pływania dam radę sprawnie przepłynąć 19 km i powalczyć o rekord świata”

– napisał w ramach wyjaśnienia sportowiec. Zaznaczył też, że dlatego zdecydował się wycofać wszystkie rezerwacje a środki finansowe zamrozić do przyszłego roku, kiedy spróbuje ustanowić rekord.

Obecny rekord w Quintuple Ultra Triathlon, czyli na dystansie… 1130 km (19 km pływania, 900 km na rowerze i 211 km biegiem) wynosi 73 godzin 18 minut i 16 sekund. Ustanowił go w 2005 roku Francuz Emmanuel Conraux. Co prawda w 2019 roku Niemiec Richard Jung poprawił go o ponad dwie godziny, ale organizatorzy nie dopełnili formalności związanych z testami antydopingowymi i wynik nie może być uznawany za oficjalny rekord.

Zdecydowanie łatwiej będzie powalczyć o polski rekord na tym dystansie, bo do tej pory ukończyło go trzech rodaków. Najszybciej zrobił to w minionym roku Damian Lewandowski (97:45:56).

Co zatem planuje robić w tym czasie Adrian Kostera?

- Mój plan treningowy pozostał niezmienny, jeżeli chodzi o cele. Zawody oficjalne nie są dla mnie tak bardzo istotne – mówi. - 5 kwietnia pobiegnę zaplanowany półmaraton, oczywiście dla siebie. W czerwcu robię QUT, również tylko dla siebie. Ten oficjalnie zrobię za rok, gdyż zależy mi na rekordzie. W Lipcu bieg 24h. Przełom sierpnia i września to 10 x IM w dziesięć dni – zdradza. - Z tego chce stworzyć coś pięknego i wciągnąć do projektu holenderskich sportowców. Chciałbym każdego dnia rozpoczynać od pływania, jechać rowerem do kogoś innego, przebiec z nim maraton, przenocować u niego a rano wyjść na pływanie i ruszyć dalej…

- Jeżeli chodzi o trening to rower i bieganie pozostało bez zmian. Z pływania musiałem całkowicie zrezygnować. Trzy treningi pływackie zamieniłem na dwa dodatkowe treningi na macie. Core i rozciąganie to moje słabe strony, a core wzmocni później moje pływanie. Jeden trening zamieniłem na dodatkowy odpoczynek, którego ciągle jest deficyt – opowiada sportowiec. - Rower i bieganie zawsze trenowałem sam i najczęściej w nocy, więc zaostrzone reguły, głównie social distance, nie wpływają w żaden sposób na mój trening.

Trzymamy kciuki za ambitne plany!

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce