Ruda Śląska nocą i tłumy na industrialnej trasie [ZDJĘCIA]

 

Ruda Śląska nocą i tłumy na industrialnej trasie [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 02/08/2015 - 09:57

I Rudzki Półmaraton Industrialny przechodzi do historii. W sobotni wieczór ponad 1000 osób z różnych miejscowości i  krajów zdecydowało się pokonać ponad 21 kilometrów ulicami Rudy Śląskiej. Frekwencja robi ogromne wrażenie, ale chyba nikt nie miał wątpliwości, że postać Augusta Jakubika - pomysłodawcy i koordynatora imprezy przyciągnie tłumy. Nawet jeśli jego bieg odbywa się pierwszy raz.

- To będzie nasz pierwszy półmaraton - powiedziały nam kilka minut przed startem Anna Gemza i Małgorzata Stary. - Jest stres ale damy radę!

Dla wielu osób Rudzki Półmaraton był tym pierwszym. Kto jednak nie czuł się na siłach, mógł zmierzyć się z dystansem 7 km (jedna pętla). Organizator zapewnił też rywalizację dla amatorów Nordic Walking.

Punktualnie o godzinie 21:00 wystartowali uczestnicy biegu głównego. 3 minuty później - pozostała grupa biegaczy. Na start dotarła osobiście Prezydent Miasta Grażyna Dziedzic, która objęła rolę startera honorowego.

Ruda Śląska to bardzo ciekawe miasto, które dzięki pomysłowej trasie ukazało zawodnikom zabytki oraz industrialne elementy Śląska. Wieczorowa pora dodawała biegowi tajemniczości a wszechobecni mieszkańcy - kibice i idealna pogoda sprawiły, że wszystkim biegło się po prostu bardzo dobrze.

Czołówka biegu mogła liczyć na pilota na motocyklu oraz rowerze, którzy byli wyjątkowo pomocni na drugiej i trzeciej pętli, gdy najszybsi dublowali tych nieco wolniejszych.

- Idealna organizacja, jestem bardzo zadowolony zarówno z biegu i jak i swojego wyniku - komentował na mecie Mateusz Banaś. - W niektórych miejscach brakowało może oświetlenia i trochę przeszkadzały spaliny jeżdżących na drugim pasie samochodów, jednak to już szczegóły, do ewentualnej poprawy za rok - dodał na koniec śląski biegacz.

- Świetny bieg - podkreślali Agata Nowak oraz Karol Czyszczoń, biegająca para. - Ja dzisiaj jedna pętla, Karol trzy. To jego debiut na zawodach na tym dystansie.- powiedziała nam Pani Agata.
- Tak, to prawda. Moim celem było dobiec do mety a na zegarze taka niespodzianka - cieszył się biegacz.

Okazuje się, że pasja do biegania łączy nie tylko w pary ale także pokolenia, na starcie bowiem oprócz Agaty i Karola, zarażonych miłością do biegania i do siebie, wystartował także... wujek Karola, który na co dzień mieszkający w Niemczech i przebywa obecnie na urlopie w Polsce.

- Cudownie jest zrobić życiówkę na własnych śmieciach, przebiegając dookoła własnego bloku - cieszyła się Pani Agnieszka Dudek, biegaczka z Rudy Śląskiej.

Pozytywnych komentarzy nie brakowało. Radość z biegania było widać nie tylko w oczach zawodników. Dumni byli także mieszkańcy Rudy, którzy pomimo późnej pory licznie zgromadzili się na trasie by kibicować i zagrzewać do "walki" z własnymi słabościami. Przybitych piątek nie było końca.

My jako obserwatorzy dajemy organizatorom piątkę z plusem za organizację, zaangażowanie oraz umiejętność przyciągnięcia tłumów. Jak powiedział Pan August Jakubik: - Mamy nadzieję,że za 25 lat spotkamy się na 25. Rudzkim Półmaratonie Industrialnym.

Wyniki biegu znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

KK

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce