Samsung Irena's Women Run: Warto się... badać

 

Samsung Irena's Women Run: Warto się... badać


Opublikowane w ndz., 04/09/2016 - 19:38

Warszawa: Ponad tysiąc kobiet ruszyło w niedzielne przedpołudnie na trasę wiodącą przez Łazienki Królewskie, Belwederską, Aleje Ujazdowskie, Piękną i Myśliwiecką na Agrykolę. Mimo przesunięcia terminu imprezy z czerwca na wrzesień, biegaczkom podobnie jak przed rokiem towarzyszyło słońce. Zmęczenie biegiem mijało jednak na mecie, gdzie na finalistki czekała Irena Szewińska, która jest patronem biegu.

- Ten bieg to dla wielu uczestniczek już tradycja. Tak jak i dla mnie. Spotkałam tu dwie biegaczki, które regularnie startują w Samsung Irena's Women Run. Są z nami od pierwszej edycji. Bardzo się cieszę, że bieg tak dobrze się wpasował w kalendarz sportowych wydarzeń w stolicy i tyle kobiet w nim startuje. Bieganie to chyba najprostszy sposób, by uprawiać sport i robić coś dla zdrowia - przekonywała Irena Szewińska.

Zdrowie było ważnym elementem imprezy. Uczestniczki chętnie korzystały z badania poziomu cukru we krwi, sprawdzały skład ciała i próbowały zdrowych przekąsek.

- Biegłam mając na uwadze cel tej imprezy, a więc walkę z cukrzycą. Jem ogromne ilości cukru i badałam się badania, ale skorzystałam z okazji, sprawdziłam poziom cukru i wyszło, że wszystko jest w normie. Biegowo, zrobiłam dzisiaj życiówkę, chociaż biegam dopiero trzy miesiące, jestem zupełnym amatorem, a udało mi się zająć czternaste miejsce. Nie obyło się bez kryzysu. Słońce trochę mnie zmęczyło, ale dałam radę. Pierwszy raz biegłam w towarzystwie samych kobiet i muszę powiedzieć, że było cudownie - mówiła zachwycona biegiem Aneta Duda.

- Ja się nie badałam, bo chociaż biegam dla zdrowia, to akurat wiem, że z poziomem cukru wszystko u mnie w porządku. Polecam bieganie, jako sposób na zapobieganie wszelkim chorobom metabolicznym - mówiła Katarzyna Lenarczyk, która wzięła udział we wszystkich, siedmiu edycjach biegu.

Zwyciężczynią biegu została Ewa Jagielska. Mistrzyni Polski w maratonie nauczycielek, metę 5-kilometrowego dystansu przekroczyła z czasem 17:20. Osiemnaście sekund później bieg ukończyła Dominika Stelmach

- Przez całą trasę starałam się trzymać równe tempo i to się udało. Walczyłam tu o drugie miejsce, nie planowałam zwycięstwa. To był bieg na przetarcie, bo już za tydzień startuję w Krynicy, w Biegu 7 Dolin na dystansie 100km - powiedziała nam Dominika Stelmach i dodała że 5-kilometrowy bieg poleciłaby wszystkim kobietom. Także tym, które jeszcze marszo-biegają i tym, które nawet nie zaczęły biegać, zwłaszcza że limit pozwala na maszerowanie.

Pełne wyniki – TUTAJ

Samsung Irena's Women Run to bieg kobiet. Panowie jednak tłumnie dopingowali panie na trasie.

- Kibicowałem dzisiaj swojej dziewczynie i jej siostrze. Obydwie świetnie sobie poradziły. Zakończyły bieg na piątym i szóstym miejscu. Chyba więc sprawdziłem się jako kibic! - podsumował maratończyk Wojciech Kopeć.

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce