Shenzen Marathon kontrolowany i rekordowy

 

Shenzen Marathon kontrolowany i rekordowy


Opublikowane w ndz., 16/12/2018 - 15:50

O Shenzen było ostatnio głośno za sprawą półmaratonu, podczas którego 240 uczestników skróciło trasę biegu, a kolejnych 18 pobiegło z fałszywymi numerami. W niedzielę, 16 grudnia, bieganie wróciło do Shenzen. Tym razem zawodnicy rywalizowali na dystansie pełnego maratonu, a organizatorzy wyjątkowo poważnie podeszli do kontrolowania biegaczy.

Oszustwo w „połówce” zostało wykryte dzięki monitoringowi miejskiemu. Podczas Shenzen Marathon jego zapisy również były brane pod uwagę, ale wprowadzono także system rozpoznawania twarzy i opaski z mikroczipami, które pozwalały odczytać czas zawodnika na dowolnym odcinku trasy. Do tego armia 3 000 wolontariuszy i 224 sędziów miała za zadanie pilnować, by biegacze nie naruszali regulaminu. Oszukiwanie na trasie stało się więc trudniejsze.

Od strony sportowej maraton zakończył się rekordowymi wynikami. Edwin Koech, który w tym roku był drugim zawodnikiem w Meksyku, natomiast w zeszłym roku cieszył się najszybszym czasem w historii maratonu w Mediolanie, w Chinach odłączył się od stawki już ok. 25. kilometra. Prowadzenie dociągnął do samej mety, przecinając taśmę z czasem 2:09:44. Życiówki z Mediolanu (2:07:13) nie poprawił, ustanowił za to nowy rekord trasy w Shenzen, zostając autorem pierwszego wyniku poniżej 2h10’, w historii tego biegu.

Za Koechem, z czasem 2:11:19 i nową życiówką, finiszował Bekele Muluneh. Trzecie miejsce zajął Samuel Ndungu. Drugi zawodnik tegorocznego maratonu w Lizbonie, w Shenzen uzyskał wynik 2:12:15.

Wśród pań triumfowała Mulu Seboka. Czwarta zawodniczka tegorocznego maratonu w Seulu i zwyciężczyni z Dalian, przerywając taśmę z czasem 2:27:12 ustanowiła nowy rekord trasy.

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce