Silesiaman Triathlon: "Pogoda rozdawała karty" [ZDJĘCIA]

Prawie 500 osób wzięło udział w niedzielnych zawodach w Katowicach. Dystanse 1/4 i - po raz pierwszy - 1/2 IronMana przyciągnęły tłumy uczestników i kibiców. Ale sielanki nie było.

Punktualnie o 9 rano blisko 200 osób wystartowało na dystansie 1/2 IronMana. Zawodnicy do pokonania mieli 1,9km pływania, 90 km jazdy na rowerze i do przebiegnięcia półmaraton. Dwie godziny później, ponad 250 osób wystartowało na dystansie 1/4 IronMana.

Organizatorzy wyznaczyli limit czasu 8 godzin. O 17 miało nastąpić zamknięcie tras oraz całych zawodów.

- Do tej pory na naszych zawodach rezygnowało po kilka osób. Mogliśmy je policzyć na palcach jednej ręki. Powodem była zwykle drobna kontuzja lub - w większości - przypadków przebita opona albo zerwany łańcuch. Dzisiejsze zawody zweryfikowały uczestników nie tylko po jakości sprzętu. Dystans 1/2 IronMana dał popalić wszystkim, głównie przez niewyobrażalny upał, który dzisiaj panował. Biorąc pod uwagę jednak fakt, że na starcie doliczyliśmy się prawie 200 uczestników a na macie już tylko 132, można sobie wyobrazić jak ciężkie były to zawody - wyjaśnia nasza redakcyjna koleżanka Klaudia Kapica, która w tym roku pełni rolę rzecznika Etixx Silesiaman Triathlon.

- Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku drugiego dystansu. Kilkanaście osób zrezygnowało zawodów, głównie podczas biegania. Pogoda dzisiaj rozdawała karty - dodaje Klaudia.

Według prognoz, nad Katowicami od rana do wieczora miało świecić słońce. Ale prognozy sprawdziły się aż za bardzo. Żar lejący się z nieba, około 34 stopni w cieniu i brak wiatru - to była typowa letnia niedziela na Górnym Śląski, która z pewnością cieszyła wszystkich, za wyjątkiem ironmanów.

- Jako organizator parkowych biegów stwierdzam, że odwołuję każde zawody, które będą miały odbywać się przy temperaturze powyżej 28 stopni. Nie będę tego robił ludziom - żartował na mecie Filip Żok, który ukończył 1/4 IronMana.

Ale byli i tacy, którzy nie narzekali. Albo narzekali na siebie.

- Wszystko było super, tylko to pływanie.... muszę jeszcze poćwiczyć ale jak na debiut z triathlonem jestem zadowolona - cieszyła się Patrycja Barteczko, która na co dzień mieszka w Holandii a obecnie w Polsce przebywa na wakacjach. 

- Pierwsze zawody triathlonowe ukończyłem na ostatnim miejscu. Tragedia, katastrofa - nie umiałem się unieść na wodzie, bieganie średniawo. Trochę spięcia tyłka i... Ostatnie zawody - w pierwszej połowie stawki, bieg blisko życiówki. Forma - olimpijska. Czuje się jakbym wracał z kolonii... - śmiał się na mecie Robert Kulig, który regularnie brał udział w etixxowych zawodach.

Pełne wyniki znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Organizatorzy mogą teraz odpocząć. Ale nie za długo, bo wszyscy czekają na kolejny sezon zawodów Silesiaman Triathlon. Z tygodnia na tydzień i z miesiąca na miesiąc zainteresowanie startami triathlonowymi na Śląsku rośnie. 

Festiwal Biegów jest patronem medialnym cyklu Etixx Silesiaman Triathlon.

red.