Sky Tower Run: Łobodziński i Ulfik zwyciężają. Mocna życiówka Ambasadora

 

Sky Tower Run: Łobodziński i Ulfik zwyciężają. Mocna życiówka Ambasadora


Opublikowane w pon., 25/05/2015 - 15:36

Piotr Łobodziński i Dominika Wiśniewska-Ulfik (oboje 4Flex Sport Team) triumfowali w Sky Tower Run we Wrocławiu – biegu po schodach na najwyższy budynek w Polsce. W rozegranych po raz drugi zawodach wzięło udział niemal 700 osób, w tym Ambasador Festiwalu Biegów Marcin Kotlarski.

Łobodziński, który jest aktualnym mistrzem świata i Europy w towerrunningu, ani przez chwilę nie mógł czuć się zagrożony. W eliminacjach poprawił rekord trasy, pokonując 1142 schody w czasie 5 minut i 3 sekund. Swojego najgroźniejszego rywala, Tomasa Celko ze Słowacji, wyprzedził o 17 sekund. W finale pobiegł już nieco wolniej (5:10), ale i tak zdołał powiększyć przewagę nad rywalami.

- Mój schodowy maraton trwa w najlepsze. Tydzień temu wygrałem Intercontinental Tower Run w Warszawie, teraz przyszło zwycięstwo we Wrocławiu, a już za kilka dni startuję w Paris VertiGO, gdzie bronię tytułu z zeszłego roku. Zwycięstwo w Sky Tower Run oczywiście cieszy, choć pozostał lekki niedosyt, że nie udało się pokonać bariery 5 minut – mówi zawodnik 4Flex Sport Team.

Podium mężczyzn uzupełnili wspomniany Tomas Celko oraz Daniel Karolkiewicz z Entre.pl Team. Bardziej wyrównana była rywalizacja kobiet, gdzie Dominika Wiśniewska-Ulfik musiała dać z siebie wszystko, aby odeprzeć atak Anny Ficner. W finale obie zawodniczki uzyskały ten sam czas (6:35), ale to zabrzanka była o 7 sekund szybsza w biegu eliminacyjnym i tym samym stanęła na najwyższym stopniu podium. Trzecia była Iwona Wicha z OK! Sport Warszawa.

W zawodach zaliczanych do Towerrunning World Cup wzięło udział 676 osób. Meta została zlokalizowana na 49. piętrze wrocławskiego Sky Tower, skąd rozciąga się piękny widok na miasto i okolice. Każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal.

Wyniki:

Kobiety:

1. D. Wiśniewska-Ulfik (POL / 4Flex Sport Team) – 13:12
2. A. Ficner (POL / Olaws Złotoryja) – 13:19
3. Iwona Wicha (POL / OK! Sport Warszawa) – 14:25

Mężczyźni:

1. P. Łobodziński (POL / 4Flex Sport Team) – 10:13
2. T. Celko (SVK / Horedole) – 10:37
3. D. Karolkiewicz (POL / Entre.pl Team) – 11:32


Cel osiągnięty! 

Druga edycja Sky Tower Run ukończona. Cel był jeden. Pobić poprzedni czas. Na szczęście to co często ma miejsce na wielu imprezach - trasa nie została zmieniona.

Relacja Marcina Kotlarskiego, Ambasadora Festiwalu Biegów

A więc znów 49 pięter, 1142 schody i 212 metry w górę. W zeszłym roku pokonałem wszystkie piętra w 8:14 i byłem zadowolony. W tym roku chciałem przede wszystkim pobić zeszłoroczny czas, ale chciałem też zbliżyć się do 7:30 i.... udało się. Zrobiłem to w 7:39 i jestem bardzo zadowolony. 

Różnice pomiędzy biegiem w zeszłym roku a tym, są kosmetyczne. Start był wewnątrz galerii z dobiegiem do klatki schodowej, gdzie zaczynał się pomiar czasu. Potem 49 pięter, złapanie rytmu i "patataj" do góry. 

30 piętro to mały kryzys i lekkie zwolnienie, żeby organizm złapał oddech. Po chwili znów wio do góry. Im bliżej 49 piętra, tym większa determinacja, chęć utrzymania tempa, nie zwolnić tylko przyspieszyć na tyle, na ile pozwolą siły i płuca. 

Wpadam na metę, medal na szyję dostaję od hostessy i przytulam się do materaca. 

Minuta na wyrównanie oddechu a potem wywiad dla Onetu, zdjęcie i windą w dół, gdzie czeka rodzinka. 

Misja wykonana, cel na przyszły rok już jest, nic tylko ćwiczyć. 

Pozdrawiam wszystkich biegaczy startujących w Sky Tower Run! Pochwalcie się swoimi wynikami!

Marcin Kotlarski, Ambasador Festiwalu Biegów

fot. Doba.pl (archiwum Marcina Kotlarskiego)

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce