Spartathlończycy nie do zdarcia w Kołobrzegu [ZDJĘCIA]

 

Spartathlończycy nie do zdarcia w Kołobrzegu [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pon., 05/05/2014 - 16:46

Druga edycja Maratonu Kołobrzeg przyciągnęła swoją piękną trasą wzdłuż plaży 400 uczestników. Wśród nich znalazła się liczna grupa Spartathlończyków.

Dla Zbigniewa Malinowskiego, współorganizatora imprezy był to już setny maraton, a Stanisław Giemza świętował tu swój 250 start. Ukończył go na 77. miejscu z czasem 3:34:43. Jest to wynik zasługujący na podziw. Pan Stanisław zaledwie trzy dni wcześniej startował w biegu na drugim końcu Polski. W maratonie w Jelczu-Laskowicach zajął 41. miejsce w klasyfikacji generalnej i 3. w swojej kategorii wiekowej!

O tym, że nasi Spartathlończycy są nie do zdarcia świadczy też start Edwarda Dudka, który w Kołobrzegu świętował swój 150. bieg na dystansach 42 i więcej kilometrów. Zanim jednak wystartował w maratonie, po całonocnej podróży pociągiem z kilkoma przesiadkami, dzień przed głównym biegiem wziął udział w marszu nordic walking i zakończył go na trzecim miejscu. Maraton też nie sprawił mu większych problemów i z czasem 3:35:19, zajął 79. miejsce. Nadmorską trasę przebiegł również z czasem 3:40:00 Ambasador Festiwalu Biegowego Tadeusz Ruta.

W czołówce Maratonu Kołobrzeg nic się nie zmieniło. Przed rokiem wygrał tu Łukasz Wirkus. W tym roku obronił tytuł zwycięzcy i ustanowił swój rekord życiowy 2:41:16. Poprzedni rekord wynosił 2:43:39. Jego zwycięstwo nie było zaskoczeniem. Ten zawodnik odnosi sukcesy zarówno w maratonach ulicznych, jak i w przełajach oraz biegach górskich. Wśród pań najszybsza okazała się Urszula Kasztelan.

Uczestnicy, bez względu na zajęte miejsce w rozmowie z nami chwalili organizację maratonu, oznakowanie miasteczko biegacza, które mu towarzyszyło. Imprezę można więc zaliczyć do udanych.

IB

fot. Wojciech Furmanek

 

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce