Szymon Kulka wraca do biegania. "Maraton dopiero jesienią" - mówi polski rekordzista obecnej trasy Życiowej Dziesiątki

 

Szymon Kulka wraca do biegania. "Maraton dopiero jesienią" - mówi polski rekordzista obecnej trasy Życiowej Dziesiątki


Opublikowane w śr., 13/02/2019 - 22:52

– Mam ze stolicy Wielkopolski bardzo miłe wspomnienia i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je powtórzyć – mówi ze śmiechem, zdradzając w ten sposób plany na zwycięstwo w Poznaniu. – Po to w końcu trenuję, żeby walczyć o wygraną – mówi i dodaje: - Do wielkiego poziomu może jeszcze nie zdążę dojść, ale mam nadzieję biegać wtedy w granicach 1:03-1:04. Przed „połówką” przelecę pewnie jeszcze jakąś szybką „dyszkę”, może na przykład w Gnieźnie (Bieg Europejski 6 kwietnia – red.)… i na wiosnę tyle. Muszę się porządnie wdrożyć w trening, żeby móc cokolwiek osiągnąć. Trudno planować cos poważnego, jeśli się dopiero wznowiło treningi i na dobre nie wie, jak to wszystko pójdzie – tłumaczy.

Wymarzony debiut maratoński znów przypadnie na Azję i start „w mundurze”. – Myślę, żeby pobiec na królewskim dystansie na Igrzyskach Wojskowych w Chinach, w październiku. Wcześniej powalczę o medal MP na 10 km w Biegu św. Dominika w Gdańsku, a we wrześniu być może w Pile w obronie tytułu mistrza Polski w półmaratonie. Zastanawiam się też nad startem w Krynicy, w festiwalowej Życiowej Dziesiątce (Kulka jest jej polskim rekordzistą, w 2015 r. uzyskał wynik 28:31 – red.).

Jak szybko pobiec z Krynicy do Muszyny? Radzi Szymon Kulka, polski rekordzista Życiowej Dziesiątki

– Nigdy nie byłem w Krynicy w szczycie formy, Festiwal wypadał dla mnie już po sezonie. A w tym roku będę miesiąc przed maratonem – opowiada o swoich planach, w których jest jeszcze także przygotowanie do 5000 m na stadionie, pod kątem Drużynowych Mistrzostw Europy w Bydgoszczy.

Szymon Kulka unika spekulowania na temat wyniku w pierwszym maratonie. – Dopiero zaczynam trening, a maratonu przecież jeszcze nie znam. Takie przewidywania to wróżenie z fusów – mówi. – Myślę, że dobrze mi się będzie biegało maraton, choć na razie to tylko gdybanie. W debiucie byłbym zadowolony z wyniku 2:15-2:16 – dodaje.

Maratońskie ambicje Szymona Kulki są jednak znacznie większe. – W przyszłości chcę biegać poniżej 2:10, bo wyniki na poziomie 2:12-2:13 mnie nie zadowolą i w takiej sytuacji zrezygnowałbym raczej ze startów w maratonie – deklaruje. – Uważam, że takie bieganie byłoby bez sensu, bo albo biegać bardzo szybko, w granicach 2:10, albo szkoda po prostu zdrowia.

Piotr Falkowski


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce