Ultra Przesilenie: „Dynów to nie góry tylko pogórze, ale..."

 

Ultra Przesilenie: „Dynów to nie góry tylko pogórze, ale..."


Opublikowane w czw., 04/06/2020 - 09:48

Pandemia COVID-19 wywróciła do góry nogami biegowy kalendarz. O działalności organizatora biegów ulicznych i górskich rozmawiamy z Łukaszem Dominem ze Stowarzyszenia Aktywny Dynów – gospodarzem m.in. Ultra Przesilenia. Impreza pierwotnie miała odbyć się 20 czerwca ale została przeniesiona na 26 września. 

Ultra Przesilenie - pobiegniemy we wrześniu

Jak pandemia COVID-19 wpływa na bieżącą aktywność Aktywny Dynów - samego stowarzyszenia, partnerów, sponsorów?

Łukasz Domin: - Niewątpliwie pandemia COVID-19 pokrzyżowała mocno nasze plany. Zmuszeni byliśmy przenieść trzy nasze imprezy biegowe - Ultra Przesilenie, Dynowska ZaDyszka i Ostra Góra Challenge - oraz odwołać dwie rodzinne akcje Dynów Biega - Bieg Konstytucji 3-go Maja i Bieg z okazji Dnia Dziecka. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że najgorsze za nami i powoli będziemy wracać do rzeczywistości.

Można już organizować imprezy do 150 osób...

Ja patrzę teraz na wszystko z wielką nadzieją, że jeszcze chwilę i może będą kolejne „odmrożenia” w liczbie uczestników zgromadzeń, a co za tym idzie imprez sportowych na świeżym powietrzu. Oby druga połowa roku była dla wszystkich zdecydowanie lepsza niż ta pierwsza. I dla biegaczy i dla organizatorów i dla kibiców.

Co do sponsorów, główni nasi sponsorzy zadeklarowali wsparcie. Natomiast jeśli chodzi o mniejsze lokalne firmy czy przedsiębiorstwa, to sytuacja jest trudniejsza. Zdajemy sobie sprawę, że kryzys mocno dotknął niektóre firmy i osoby, które wspierały nas w innych latach, dlatego ze zrozumieniem podchodzimy do sytuacji gdy ktoś ze stałych partnerów odmówi nam pomocy. Musimy to teraz jakoś wszystko przejść i wspierać się nawzajem.

Proszę przybliżyć okoliczności decyzji o przesunięciu terminu Ultra Przesilenia na wrzesień. Czy rozważaliście może inne scenariusze, np. bieg wirtualny, bieg indywidualny?

Cały czas mieliśmy nadzieję, że uda się zorganizować imprezę w 20 czerwca, wtedy kiedy jest letnie przesilenie i ponownie nawiązać samym biegiem do tego „święta”. Niestety rzeczywistość okazała się inna. Zmuszeni byliśmy przenieść Ultra Przesilenie na 26 września. Zrezygnowaliśmy z dystansu 70 km czyli Nocy Kupały. Pozostały tylko dystanse 50 km (Sobótka) oraz 30 km (Świętojanka).

Rozumiem, że zmiana ta dotyczy tylko tegorocznej edycji...

Tak. Na pewno do dystansu 70 km wrócimy w 2021 roku, natomiast po przeniesieniu imprezy na wrzesień musieliśmy trochę „okroić” bieg i zrezygnować z tego dystansu.

Chcieliśmy też spotkać się na żywo z osobami które przyjeżdżają do nas biegać, dlatego ani przez moment nie rozważaliśmy innych scenariuszy czyli biegów wirtualnych i indywidualnych. Powiedzieliśmy sobie, że albo robimy bieg nieco okrojony w normalnej formule albo odwołujemy całkowicie imprezę w tym roku. Padło na to pierwsze. Zawodnikom, którzy nie mogą pobiec 26 września zaproponowaliśmy zwrot 100 % wpisowego bądź przeniesienie opłaty na edycję w 2021 roku.

Jak będzie wyglądała impreza we wrześniu? Czy macie już gotowy scenariusz / scenariusze?

Na pewno chcielibyśmy żeby wszystko odbyło się tak jak zwykle, czyli start o wschodzie słońca dystansu 50 km. Dwie godziny później start dystansu 30 km. Ogniska świętojańskie i świtezianki na trasie oraz wiejski stół na mecie... Czy tak będzie? Czas pokaże. Na razie wszystko planujemy w tym kierunku, bo tak jak już powiedziałem, mam nadzieję, że będą kolejne „odmrożenia” dla imprez na świeżym powietrzu. Jeśli tak się nie stanie, na pewno przygotujemy plan awaryjny i scenariusz z troszkę uboższą atmosferą i atrakcjami. Myślę, że biegacze to zrozumieją. Aczkolwiek cały czas nastawiamy się na pierwszy wariant i myślimy pozytywnie.

Przypomnijmy zatem czym jest Ultra Przesilenie. Jak i gdzie biegamy, o co się ścigamy, co w pakietach startowych?

Jak już mówiłem, w Ultra Przesileniu 2020 biegamy na dwóch dystansach - 50 km i 30 km. Są to urocze i cięgle nieodkryte tereny Pogórza Dynowskiego, Przemyskiego i Doliny Sanu. To taki przedsionek Bieszczad, dlatego warto tutaj biegać. Niby to nie góry tylko pogórze, ale zapewniam, że trasy są wymagające i potrafią zmęczyć, ale także zachwycić widokami.

Co do pakietów zawsze staramy się zaskoczyć biegaczy czymś nieoczywistym. Kto był u nas ten wie, że w pakietach oprócz tradycyjnych gadżetów np. koszulek, czy kubków można znaleźć coś niezwykłego.

Dlaczego warto biegać w Dynowie?

Nie jesteśmy imprezą wielką, komercyjną. Od początku w naszych biegach stawiamy na jakość nie na ilość. Rodzinna atmosfera to u nas podstawa. W zeszłym roku wystartowało około 250 osób. Chcemy by każdy czuł się u nas wyjątkowo, żeby gdzieś za rok, dwa czy kilka lat gdy ktoś będzie przejeżdżał przez Dynów lub usłyszy nazwę Ultra Przesilenie uśmiechnie się i powie sobie w myślach „o kurcze miło wspominam to miejsce, fajnie tam było, fajna impreza, fajne bieganie”!

Portal www.FestiwalBiegow.pl jest patronem medialnym Ultra Przesilenia.

red.

fot. Organizator

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce