W Radzyminie cudu? nie było. Wygrali Kenijczycy

- Dlaczego większość biegów musi się odbywać tak wściekle rano? ? pomyślałem, dopijając ostatni łyk kawy, która miała mnie pobudzić. Podczas gdy większość ludzi jeszcze przekręcała się na drugi bok, ciesząc się długim weekendem, ja jechałem już pustym autobusem, a potem pełnym samochodem reporterskim z kolegami z TVP Warszawa do Ossowa, na miejsce startu XXII Międzynarodowego Biegu ?Cud nad Wisłą?.

Ossów położony jest około 25 kilometrów od Warszawy. To tu w dniach 14-15 sierpnia 1920 roku rozegrała się bitwa zwana Bitwą Warszawską. I Armia pokonując Bolszewików odzyskała Radzymin, Ossów i Słupno. Pokonanie rywala na przedpolach Warszawy nazywa się dziś ?Cudem nad Wisłą?, bo do dziś nie wiadomo czy to słynny manewr oskrzydlający pokonał rywala czy właśnie? cud.

Jadąc na start biegu, co jakiś czas widzieliśmy transparenty informujące, że w Ossowie odbędzie się rekonstrukcja słynnej bitwy. Zanim to jednak miało nastąpić, swoją walkę z czasem mieli stoczyć biegacze. W tym roku półmaraton miał trochę zmienioną trasę. ? Raz meta znajduje się w Radzyminie, a raz w Ossowie. Tym razem zostaliśmy poproszeni przez władze, o to żeby start był w Ossowie. Tam jest  planowana duża rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej - mówi Mirosław Jusiński organizator biegu.

Do zawodów zarejestrowało się ponad 630 biegaczy. W tłumie rozgrzewających się osób najbardziej urzekły mnie słowa uśmiechniętej biegaczki do swojego kolegi (lub narzeczonego), które brzmiały mnie więcej tak: ?Nie wiem, czy to był dobry pomysł! ?. Cuda się zdarzają jak choćby ten 93 lata temu, więc nie można się poddawać ? pomyślałem.

Faworytów wypatrzyłem już po chwili. Gdy spiker wymienił ich nazwiska przypomniałem sobie, że Rutto i Metto rywalizowali choćby w niedawnym Biegu św. Dominika. Pytanie było więc jedno - komu tym razem przypadnie trzecie miejsce? W stawce byli jeszcze Ukraińcy i Portugalczycy. Polskiego honoru bronił Emil Dobrowolski.

Start zaplanowany był na godzinę 9 przy szkole w Ossowie. Chwilę przed biegaczami wystartowali wózkarze. Zawodnicy mieli przed sobą trasę Ossów - Leśniakowizna - Majdan - Stare Lipiny ? Wołomin - Ciemne - Radzymin. Kolorowy tłum biegł przez kilka sekund po czym zniknął, więc musieliśmy udać się na metę. W tamtym kierunku udały się też autokary-szatnie.

Mimo korków i objazdów na zawodników czekaliśmy ok. 10 minut. W tle wybrzmiewały patriotyczne piosenki, niestety z playbacku. Szkoda, że organizatorom nie udało się zaprosić zespołu, który zagrałby zapewne świetny koncert. Zorganizować jakiegoś konkursu wiedzy historycznej lub konkursu plastycznego dla najmłodszych też się nie udało, a szkoda, bo może wtedy na metę przyszłoby więcej osób. 

Zwycięzcę Samuela Rutto oklaskiwało kilkanaście osób. Żartem można stwierdzić, że lepiej przybiec na 400. miejscu, bo dostanie się brawa od ok. 300 biegaczy, którzy skończyli już zawody.

Wśród kobiet najlepsza okazała się jego rodaczka Regina Nguria, też dobrze znana w Polsce.

Na zwycięzców czekały nagrody. ? Pierwsze miejsce wśród mężczyzn w tym roku to 2,5 tysiąca złotych, kiedyś było tysiąc więcej, ale musieliśmy zmniejszyć, bo coraz trudniej o sponsorów. Drugie miejsce 1800 zł, a trzecie 1200. Wśród kobiet zwyciężczyni otrzymuje 1500, kolejna zawodniczka - 1200, a ostatnie miejsce na podium - 800 zł ? wyjaśnił organizator zawodów. Dodatkowo każdy otrzymywał na mecie medal oraz wodę.

Pod względem frekwencji zawody na pewno można zaliczyć do udanych. Organizacyjnie też poprawnie, choć mi osobiście zabrakło głębszych odwołań do idei zawodów - czy to konkursu historycznego o pamiętnych wydarzeniach, czy to pokazu ułanów. Zawody zawodami, choć dodatkowe atrakcje z pewnością umiliłyby czas publiczności w oczekiwaniu na zawodników, ale historia, szczególnie w takim dniu jak 15 sierpnia, jest szczególnie ważna. Do poprawy za rok.

Robert Zakrzewski

Wyniki: 
Kobiety
1. NGURIA Regina - KEN - 1:21:03
2 BEREZNOWSKA Patrycja - POL - 1:34:05
3 BADOWSKA Sylwia - POL - 1:37:38
Mężczyźni
1.RUTTO Samuel ? KEN - 1:04:28
2.METTO David - KEN - 1:04:31
3. DOBROWOLSKI Emil ? POL - 1:06:14