"W reprezentacji byłem tylko na olimpiadzie... matematycznej". Tomasz Kobos, debiutant na MŚ w trailu

 

"W reprezentacji byłem tylko na olimpiadzie... matematycznej". Tomasz Kobos, debiutant na MŚ w trailu


Opublikowane w czw., 06/06/2019 - 19:31

– Podsumowując: będą to szalenie trudne zawody, podczas których ciężko się wyłączyć choć na chwilę, nie przypłacając tego „glebą” lub skręceniem kostki. Raczej nie będzie tu tzw. „darmowych kilometrów”, przelotów, które da się zrobić na „autopilocie”. To będzie kilka godzin maksymalnej koncentracji - mówi nam Tomasz Kobos.

– Zdobycie na trasie w Miranda do Corvo medalu mistrzostw świata będzie wymagało nie tylko ogromnej wszechstronności w poruszaniu się po różnych rodzajach terenu, ale również umiejętności bardzo szybkiego przełączania swoich „wewnętrznych biegów”. Cierpieć mogą za to zawodnicy wywodzący się z biegania ulicznego. Chociaż na trasie są również szybkie odcinki, „dowieźć się” do nich w jednym kawałku nie będzie łatwe. Człowiek, który zostanie tutaj mistrzem świata, z całą pewnością musi być prawdziwym wirtuozem biegania w terenie – mówi z przekonaniem Tomasz Kobos.

W kim zatem nasz reprezentacyjny debiutant upatruje faworytów do medali MŚ? – Nie wiem, jak w takich warunkach poradzi sobie dwukrotny mistrz świata Luis Alberto Hernando. Kojarzę Hiszpana przede wszystkim jako niesamowicie wydajną „maszynę” do połykania kilometrów poziomych i pionowych.

– Może go zdetronizować Brytyjczyk Jonathan Albon, który prócz tego, że jest piekielnie mocnym długodystansowym biegaczem górskim, jest też czołowym zawodnikiem świata w biegach przeszkodowych (OCR).

– Świetnie mogą sobie poradzić również zawodnicy wywodzący się z biegów na orientację, tacy jak Ionut Zinca z Rumunii czy Romao Tiago z Portugalii. Nie można też zapomnieć o Hiszpanie Cristoferze Clemente, który na co dzień biega w bardzo trudnym terenie Wysp Kanaryjskich.

– W klasyfikacji drużynowej ogromnym atutem będzie znajomość trasy przez cały zespół oraz jak największy skład. Do klasyfikacji zespołowej liczą się 3 najlepsze wyniki, ale drużyna może składać się z 6 zawodników. Na trasie tego rodzaju można spodziewać się wielu skręceń kostki lub innych kontuzji oraz spektakularnych kryzysów. Wystawienie pełnego, mocnego składu znacznie zwiększa szanse drużyny na wysokie miejsce w „drużynówce”.

Na zakończenie naszej rozmowy, Tomasz Kobos apeluje do czytelników naszego portalu i wszystkich miłośników biegania: – Zachęcam gorąco do kibicowania nam i obserwowania na żywo, on-line, zmagań w mistrzostwach świata, bo zapowiada się niezwykle dynamiczne i pasjonujące ściganie, którego rozstrzygnięcie może nie być jasne aż do ostatnich metrów!

Piotr Falkowski

fot. arch. pryw. zawodnika


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce