„Warto tutaj być”. Bieg Pamięci Deportowanych Górnoślązaków [ZDJĘCIA]

 

„Warto tutaj być”. Bieg Pamięci Deportowanych Górnoślązaków [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pt., 23/02/2018 - 08:35

Trzeci już Bieg Pamięci Deportowanych Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku, który odbył się w czwartkowy wieczór w Radzionkowie był częścią obchodów trzeciej rocznicy utworzenia Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945. To właśnie ono, wraz ze stowarzyszeniem Cidry Lotajom, było organizatorem wydarzenia. Wzięło w nim udział ponad 200 biegaczy z okolicznych miast.

Chociaż na mecie czekały medale, na trasie nie było walki o miejsca ani ścigania się. Mierzącą 5 km trasę wszyscy pokonali razem, pod eskortą policji. Nie było też pomiaru czasu. Nikt z uczestników nie miał jednak wątpliwości czy warto opłacić start w tej imprezie. Po raz pierwszy poza historycznym, miała ona również charakter charytatywny. Całość opłat została przekazana na pomoc dla Bartka Zimroza – mieszkańca Radzionkowa, który w październiku ubiegłego roku uległ poważnemu wypadkowi na motorowerze. Doznał rozległych obrażeń mózgu i do dnia dzisiejszego jest w śpiączce. Wymaga specjalistycznej rehabilitacji oraz zakupu sprzętu, który pozwoli mieć nadzieję na przebudzenie Bartka i jego powrót do zdrowia.

– Bardzo fajna i ważna inicjatywa – mówi krótko Joanna Sikora, która na bieg przyjechała z mężem Mariuszem z Tarnowskich Gór. – Trasa bardzo fajna, spokojna. Dla biegaczy nie mają znaczenia zimno i deszcz, my biegamy zawsze. Dzisiaj to nie jest współzawodnictwo, biegniemy dla kogoś. Jesteśmy, integrujemy się. Czcimy czyjąś pamięć. Kiedyś ktoś gdzieś coś dla nas zrobił a my dzisiaj możemy chociaż w taki sposób to uczcić i utrwalić pamięć. Biegłem dzisiaj wolniej niż na co dzień, ale to nieważne. Nie o tempo dzisiaj chodziło, ale o pamięć i pomoc – podsumowuje, akcentując podwójne znacznie dzisiejszego biegu.

By lepiej zrozumieć wydarzenie, dla upamiętnienia którego powstał bieg, można było za darmo zwiedzić Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku. Szacuje się, że przymusowo teren Górnego Śląska opuściło wtedy od 33 do 40 tysięcy osób. Została również otwarta wystawa czasowa pod tytułem "Życie sportowe żołnierzy polskich w niewoli niemieckiej w latach 1939-1945".

– Jestem tutaj drugi raz. W ubiegłym roku troszkę przypadkowo się dowiedziałem o biegu, ale zafascynowało mnie samo miejsce, historia i idea memoriału. Uważam, że warto tutaj być – zapewnia Marek Szadkowski z Bytomia. – A że w takim mrozie? Nie ma złej pogody do biegania, są tylko słabe charaktery. To trudna, fascynująca historia. Każdy powinien się z nią zapoznać i każdemu polecam odwiedziny w muzeum w Centrum Deportacji Górnoślązaków. Każdemu polecam też ruch. Mamy więc tutaj dosłownie coś dla ciała, coś dla ducha. Powodów, by wziąć udział jest bardzo dużo.

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce