Western States ustąpił biegaczom, ale krytyka nadal trwa. „To smutne..."

 

Western States ustąpił biegaczom, ale krytyka nadal trwa. „To smutne..."


Opublikowane w czw., 11/02/2016 - 16:31

Sprawa Gordona Ainsleigha - twórcy Western States Endurance Run 100, który nie został dopuszczony do startu w swojej imprezie oburzyła ultramaratończyków. A pod koniec ubiegłego roku przyjęła formę szeroko zakrojonej kampanii, mającej na celu zmianę decyzji organizatorów. Wszystko dlatego, że ten zasłużony ultras - w opinii biegaczy - nie został potraktowany z należytym szacunkiem.

Twórca imprezy, pierwszy człowiek, który postanowił przebiec konny szlak z Squaw Valley do Auburn do 2013 r. cieszył się automatycznie przyznaną kwalifikacją do uczestniczenia w biegu. Później przepisy się zmieniły i organizatorzy zaczęli wymagać od Gordona Ainsleighta ukończenia 50-milowego biegu kwalifikacyjnego w założonym limicie. Temu wyzwaniu doświadczony ultramaratończyk sprostał bez problemu. Przepisy jednak ponownie się zmieniły i przed zapisaniem się na WSER 2016 Gordon Ainsleigh musiał wykazać się biegiem na dystansie 100 km lub 100 mil.

Tym razem nie poszło łatwo. Słynny ultramaratończyk podjął dwie próby, ale obie skończyły się niepowodzeniem. On jednak postanowił nie rezygnować i wziąć udział w rozgrywanym w lutym Rocky Raccoon. Problem w tym, że ukończenie tego teksańskiego biegu w limicie dałoby Gordonowi kwalifikację dopiero na 2017r.

I to właśnie oburzyło innych ultramaratończyków. Gordon nie domagał się zwolnienia z kwalifikacji, prosił jedynie, by zastosowano wobec niego zasady obowiązujące zawodników z elity i uczestników UTWT. Oni bowiem, mają wydłużony czas kwalifikacji do kwietnia.

Organizator zgodził się wziąć pod uwagę wynik Rocky Raccoon dopiero po fali krytyki, jaka zalała jego stronę internetową i maile. Głos w sprawie zabrali zarówno zawodnicy z elity, jak i masowi uczestnicy Western States.

Gordon Ainsleigh 7 lutego wziął udział w Rocky Raccoon i ukończył go w czasie 28h31'. Tym samym spełnił warunki i został zakwalifikowany do udziału w Western States 2016.

Nie zakończyło to jednak dyskusji. Nastroje biegaczy oddaje komentarz jednego z nich:

„To smutne, że musiałeś przejść przez te wszystkie problemy z kwalifikacjami. W mojej opinii, zawsze powinieneś być częścią imprezy i zawsze bez opłat. Nawet jako 100-latek i na wózku inwalidzkim, zawsze powinni ci pozwolić stanąć na starcie. Bez ciebie WSER by nie istniał” - napisał na profilu WSER biegacz o inicjałach A.H.

Wielu innych biegaczy, myśli podobnie.

Gordy Ainsleigh made the most of being allowed extra time to qualify for the 2016 Western States 100, finishing the Rocky Raccoon 100 today in 28:31.(photo courtesy of irunfar.com)

Posted by Western States Endurance Run on 7 luty 2016

Sam Gordon Ainsleigh nie skomentował jeszcze swojej kwalifikacji.

IB

fot. facebook Gordona Ainsleigha


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce