Z wiatrem i pod wiatr - „życiówek” nie zabrakło podczas 40. Półmaratonu Wiązowskiego i Wiązowskiej 5-tki [WYNIKI, DUŻO ZDJĘĆ]

 

Z wiatrem i pod wiatr - „życiówek” nie zabrakło podczas 40. Półmaratonu Wiązowskiego i Wiązowskiej 5-tki [WYNIKI, DUŻO ZDJĘĆ]


Opublikowane w ndz., 23/02/2020 - 18:45

Obsada godna mistrzostw Polski stanęła na starcie jubileuszowego 40. Półmaratonu Wiązowskiego. Choć wydawało się, że pogoda nie będzie sprzyjać osiąganiu dobrych wyników, to jednak wielu biegaczy z czasów było zadowolonych. W imprezie wzięła też udział rekordowa liczba uczestników.

Wiązowna to niewielka gmina położona pół godziny drogi od Warszawy. Od ponad czterech dekad rozgrywany jest tam jeden z najpopularniejszych biegów ulicznych, zwłaszcza jeśli chodzi o sezon zimowy i początek wiosny. Historia zawodów sięga 1981 roku.

– Kiedyś ten bieg wyglądał zupełnie inaczej, trasa przez lata ewoluowała, ale atmosfera pozostała. Debiutowałem tu w 1991 roku i wtedy startowało maksymalnie 200-300 osób. Były to prawdziwie zimowe biegi w śniegu i mrozie. Poziom sportowy był jednak dosyć wysoki. Mam sentyment do tej imprezy - powiedział nam Dariusz Wieczorek, zwycięzca z 1994 i 1999 roku, który tym razem obserwował starty swoich podopiecznych.

Tak jak i przed laty, tak i teraz, na starcie stanęła krajowa czołówka. Szansy na dobre rezultaty szukali Szymon Kulka, który w 2015 roku wygrał już w Wiązownie z czasem 1:05:35 i Arkadiusz Gardzielewski, zwycięzca imprezy z 2011 roku (1:05:31). Do tej walki włączyć chcieli się także Adam Nowicki i Kamil Jastrzębski, który startował tuż po przylocie z obozu w Kenii.

Warunki nie rozpieszczały uczestników. Silny wiatr choć w pierwszej części dystansu sprzyjał, ale w drugiej fazie, już utrudniał zadanie, dmuchając w twarz. Do tego momentami padało. Jednak wspomniana już czwórka starała się współpracować, żeby pokonać siły natury. Pierwsze 10 km pokonali w 30:42.

Później prowadzenie objął Kulka i nie oddał go już do mety. Zwyciężył w 1:03:33. Drugi był Nowicki (1:04:15), a trzeci Jastrzębski, który osiągnął najlepszy czas w karierze 1:04:36.

– Jestem zadowolony, bo biegłem do końca na dużym komforcie. Ruszyłem po nawrocie. Druga część trasy była pod wiatr i musiałem się mocno spiąć. Stwierdziłem, że chce się przetrzeć i teraz mogę spokojnie wyjeżdżać na kolejne zgrupowanie do USA - mówił Kulka.

– Cieszę się, że chłopaki współpracowali do 11 km. Zawsze to coś. W drugiej części wiatr uprzykrzał życie, ale cieszy mnie druga lokata. To mój pierwszy start w sezonie. Mam nadzieję, że niedługo będzie okazja do rewanżu z Szymonem - dodał z uśmiechem Nowicki.

Wśród pań najlepsza była Paulina Golec, która jeszcze do 10 km rywalizowała o pierwsze miejsce z Angeliką Mach. Ostatecznie to jednak zawodniczka AZS AWF Masters Kraków zachowała więcej sił i wygrała z czasem 1:16:44. Druga była wspomniana Mach (1:18:37) z zaledwie sekundą przewagi nad koleżanką z grupy Anną Łapińską.

– Jak na ten wiatr, to jestem zadowolona. Pierwsza połowa poszła w miarę sprawnie i bez problemu. Miałam jednak świadomość, że za chwilę będzie ściana wiatru. Powiedziałam sobie jednak, że trzeba trzymać tempo i nie zwalniać. Wyszło dobrze, choć nie miałam z kim biec. Na 15 km patrzę, a za mną biegnie grupka mężczyzn. Mówię: „chodźcie poprowadźcie”. Jeden wyszedł, ale po 100 m zwolnił. Biegłam więc swoje dalej. Miło choć, że jeden kolega mi podziękował, że dzięki temu zrobił życiówkę – stwierdziła Golec.

Podczas silnie obsadzonego biegu towarzyszącego „Wiązowskiej 5-tki” zwyciężył Mateusz Kaczor i ustanowił rekord życiowy (14:33). Wśród pań najlepsza była aktualna mistrzyni kraju na tym dystansie Monika Kaczmarek (16:41).

– Warunki były trudne, a rywalizacja bardzo mocna. Od początku biegło mi się dobrze i na 2 km do mety wyszedłem na prowadzenie. Na szczęście udało mi się je utrzymać. Za tydzień startuję w halowych mistrzostwach Polski na 3000 m i mam nadzieję, że pobiegnę równie dobrze - powiedział zawodnik RLTL ZTE Radom.

– Było wietrznie, ale dało się schować w grupie panów. Nie oglądałam się za bardzo gdzie są rywalki. Przyspieszyłam na ostatnim kilometrze i wyszło nieźle. Kolejne plany startowe dopiero się klarują. Jeśli będę biegła maraton, to dopiero jesienią - dodała Kaczmarek.

40. Półmaraton Wiązowski w sumie ukończyło 4514 uczestników z czego aż 3600 na głównym dystansie. To nowy rekord frekwencji tej imprezy. Dla porównania rok temu półmaraton ukończyło 1908 biegaczy.

40. Półmaraton Wiązowski - wyniki

Mężczyźni:

1. Szymon Kulka - 1:03:33
2. Adam Nowicki - 1:04:15
3. Kamil Jastrzębski - 1:04:36
4. Arkadiusz Gardzielewski - 1:06:22

Kobiety:

1. Paulina Golec - 1:16:44
2. Angelika Mach - 1:18:37
3. Anna Łapińska - 1:18:38
4. Anna Zajączkowska - 1:23:12

Wiązowska 5-tka -  wyniki 

Mężczyźni: 

1. Mateusz Kaczor - 14:33
2. Aleksander Wiącek - 14:37
3. Robert Głowala - 14:48

Kobiety:

1. Monika Kaczmarek - 16:41
2. Iwona Bernardelli - 16:47
3. Beata Lupa - 16:59

Pełne wyniki: TUTAJ

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce