[ZDJĘCIA] Jubileusz w Jaworznie w upale i z.. referendum

 

[ZDJĘCIA] Jubileusz w Jaworznie w upale i z.. referendum


Opublikowane w sob., 29/08/2015 - 23:05

O Międzynarodowym Biegu Ulicznym w Jaworznie słyszeli chyba wszyscy biegacze ze Śląska i Małopolski, a prawdopodobnie także z innych części Polski i… świata. To bieg kultowy, dzięki atmosferze, osławionym podbiegom, corocznym upałom i wysokim nagrodom. W sobotę z trasą piętnastki zmierzyło się ponad 800 osób.

Międzynarodowy Bieg Uliczny w Jaworznie obchodzi swój jubileusz, bowiem odbył się właśnie po raz dwudziesty. Tą informację wykorzystali organizatorzy, pytając uczestników o rok pierwszego biegu. Poprawną odpowiedź należało wrzucić do urny, z której po biegu rozlosowano cenne nagrody. Wielu dało się złapać na podchwytliwe pytanie, typując rok 1995 zamiast 1996.

Przy okazji konkursu zapytano też biegaczy czy chcą, by od przyszłego roku w Jaworznie odbywał się półmaraton. Część zaznaczała „tak”, ale wielu miało opory.

– Przecież półmaratonów jest na pęczki a piętnastka to niezbyt częsty dystans. Po co to psuć? – argumentował pan Piotr podczas wypełniania kuponu konkursowego. – Do tego półmaraton na takiej górzystej trasie? I w sierpniu? Nie ma mowy… – zgadzał się jego kolega Marek i obaj zaznaczali „NIE”.

Start biegu wyznaczono na godzinę 16:00, żeby uniknąć najgorszych upałów, jednak słońce nie oszczędzało biegaczy. Na szczęście organizatorzy zadbali o odpowiednią ilość punktów z woda na trasie.

Najszybciej 15 km przebiegł Moses Kipruto Kibire z Eldoret, ale jego czas 46:03 jest o kilka minut gorszy od rekordu trasy. Na kolejnych miejscach uplasowało się dwóch Kenijczyków i czterech reprezentantów Ukrainy. Pierwszy Polak, Jarosław Gniewko, zajął ósme miejsce z czasem 51:25. Jako kolejna na metą wbiegła triumfatorka wyścigu pań, Kenijka Stellah Barsosio (51:55). 65 zawodników zmieściło się w czasie poniżej godziny.

Pełne wyniki w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Wśród uczestników biegu znajdowali się weterani startujący tutaj od dwudziestu lat, ale wiele osób biegło w Jaworznie pierwszy raz. Wszyscy zgodnie zachwycali się atmosferą i… osławioną trudną trasą, która okazała się wcale nie taka straszna.

– Biegłem pierwszy raz, namówiony przez znajomych i na pewno będę biegł jeszcze raz – powiedział nam Janusz Celarek. – Trasa bardzo łatwa. Zaledwie dwa trudniejsze podbiegi… Nie złamały mnie. Biegłem swoim tempem, choć, być może, mogłem pobiec szybciej. Wspaniała, choć niebezpieczna końcówka z górki. Trzeba było uważać na zakręcie. Do tego wysoka temperatura. I mam na myśli pogodę, jak i atmosferę na mecie. Cudowny bieg!

– Świetny bieg, super atmosfera, niesamowity doping – dołącza do zachwytów Agnieszka Chwałek z Bestwiny. Zapytana o trudność trasy, stwierdziła: – Jeżeli ktoś biega łatwe biegi, asfaltowe, to ta trasa jest trudna. Ale dla tych, którzy biegają biegi górskie, jest prosta. Pogoda dała nam popalić, chociaż w porównaniu z ostatnimi upałami było chłodno – mówiła Agnieszka, a za jej plecami finiszujący zawodnicy z radością zanurzają się w kurtynie wodnej. Mogło być jeszcze cieplej, więc decyzję o popołudniowym starcie należy zaliczyć do dobrych.

Jubileuszowy Bieg Uliczny w Jaworznie przeszedł do historii. Kolejny za rok. Choć nie wiadomo, co zmienią organizatorzy pod wpływem ankiet, prawdopodobnie uczestnicy będą mogli liczyć na podbiegi i upał. Jak co roku!

KM

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce