[ZDJĘCIA] O Puchar Burmistrza Pszowa: Śnieżnie i pięknie

 

[ZDJĘCIA] O Puchar Burmistrza Pszowa: Śnieżnie i pięknie


Opublikowane w ndz., 17/01/2016 - 20:30

W Pszowie odbył się coroczny bieg o puchar burmistrza miasta. Była to już ósma taka impreza, współorganizowana przez miasto Pszów i klub biegowy Forma Wodzisław. Kolejny raz biegaczy i kijkarzy gościła Ochotnicza Straż Pożarna w Krzyżkowicach a okoliczne ścieżki i lasy stały się areną sportowej rywalizacji.

Jak to zwykle bywa podczas imprez Formy, pakiety startowe zostały wyprzedane z dużym wyprzedzeniem i tylko szczęśliwcy, którzy wykazali się odpowiednim refleksem, mogli dziś wziąć udział w imprezie i zdobyć unikalny medal. Został on, tradycyjnie już, zaprojektowany przez Barbarę Kowalczyk. Na tle sympatycznego bałwanka uwieczniono troje stałych bywalców wodzisławskich imprez sportowych (to też tradycja) oraz herb miasta.

Zawodnicy mieli dzisiaj do wyboru dwie trasy. 12 km biegu po trudnym, pofałdowanym terenie albo 5 km nordic walking w terenie nieco mniej wymagającym, ale też nie całkiem łatwym. Uroku prowadzącej przez pola i lasy trasie dodał świeży, biały śnieg. Niestety, zamaskował on także zamarznięte kałuże, przez co wielu uczestnikom zawodów nie udało się uniknąć wywrotki. Na szczęście obyło się bez urazów i kontuzji.

– Trasa urozmaicona i śnieżna – potwierdza Urszula Chrapek, która na do Pszowa przyjechała aż z Rudzicy k. Bielska. – Mimo panującej zimowej i bardzo mroźnej aury, atmosfera zawodów była naprawdę gorąca. Do tego organizacja sprawna i bezproblemowa. Bardzo na plus.

– Było pięknie! – zachwyca się Małgorzata Rencz, druga zawodniczka wśród kobiet. - Piękna trasa, leśna. Trochę wymagająca, z podbiegami i zbiegami, ale biegło się naprawdę cudownie. To dlatego, że aura dziś naprawdę dopisała.

– Zawody bardzo udane! – potwierdza Piotr Niechwiejczyk, zwycięzca rywalizacji nordic walking. – Warunki pogodowe naprawdę były wyśmienite. Rok temu na tej samej trasie taplaliśmy się w błocie. A dziś delikatny mrozik, słoneczko i śnieg. Na trasie piękne widoki a na mecie, jak zawsze, bardzo dobry poczęstunek: kawa, herbata, ciasto lub bigos. No i jak to bywa w tym rejonie piwko. Jak zwykle szybko i sprawnie zorganizowana ceremonia dekoracji. Można powiedzieć organizacja, jak i całe zawody na piątkę z plusem!

Trudno się z taką oceną nie zgodzić. Potwierdzają ją nasze obserwacje, opinie zawodników i… ekspresowo rozchodzące się pakiety startowe na wszystkie imprezy organizowane przez wodzisławski klub. Kolejna okazja, by doświadczyć tej niezwykłej atmosfery i to w ekstremalnie trudnych warunkach 28 lutego podczas Biegu Twardziela.

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce