Złote Gacie mają nowych właścicieli! [ZDJĘCIA]

 

Złote Gacie mają nowych właścicieli! [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 25/03/2017 - 19:18

W Polsce można pobiec o złoty laur, stok, szyszkę, kaczkę, groń czy górę. W Brzeszczach natomiast nagradzają bardzo oryginalnie, bo… złotymi gaciami. W siódmej edycji Biegu o Złote Gacie o tytułowe trofeum walczyło prawie 600 osób. Ostatecznie zdobyli je Bartosz Karoń i Aleksandra Jachimczyk w biegu oraz Krzysztof Skiba i Anna Zaczyńska w marszu nordic walking.

Na uczestników biegu czekała dziesięciokilometrowa urozmaicona trasa, na której można było natknąć się zarówno na spore odcinki asfaltowe, jak i błoto. Została ona bardzo pozytywnie oceniona przez zawodników. Podobnie jak organizacja imprezy cieszącej się dużym zainteresowaniem. Pakiety na Złote Gacie rozeszły się dość szybko a lista startowa zapełniła się jeszcze przed upływem terminu zapisów.

– Jestem tutaj drugi raz, trasa jest rewelacyjna, organizacja doskonała. Nie miałam wątpliwości czy tu przyjeżdżać i namówiłam koleżankę – mówiła Patrycja Rozmus-Procner z Wapienicki Team. – Trochę biegów się już pokonało w życiu, jest z czym porównywać i Brzeszcze naprawdę wypadają świetnie.

Z opinią w całości zgodziła się drużynowa koleżanka pani Patrycji, Bogusława Krzempek: - Jestem tutaj pierwszy raz i muszę powiedzieć, że impreza w porównaniu z innymi wypada świetnie. Trasa jest świetna, biegło się bardzo fajnie. Jestem zadowolona z wyniku, udało mi się zejść poniżej godziny tak, jak zakładałam. Na pewno tu wrócę za rok – deklarowała zawodniczka.

Po raz pierwszy w Brzeszczach, jak i w ogóle na zawodach biegowych, pojawił się Dawid Gryzełko z Pisarzowic. – Trasa tutaj jest bardzo szybka, częściowa asfaltowa, bardzo dobra. Biegło się doskonale. Biegam właściwie dopiero od stycznia, ale jestem zadowolony, że wybrałem to miejsce na debiut. Organizację zawodów oceniam bardzo dobrze.

Uczestnicy biegu zwracali uwagę na sprawne działanie biura zawodów, ładne bawełniane koszulki w pakietach oraz ciekawą ideę Biegu o Złote Gacie, na mecie którego czekał medal w kształcie gaci. Złote Gacie przygotowano w czterech egzemplarzach i przypadły one najszybszym kobiecie i mężczyźnie w biegu oraz nordic walking.

Pokonanie 10 km zajęło zwycięzcy Krzysztofowi Bartoniowi 32 minuty i 17 sekund. Swoich rywali pozostawił prawie 3 minuty za sobą. Podium uzupełnili Tomasz Stachowicz i Paweł Wójcik. Wśród pań najlepsza okazała się Aleksandra Jachimczyk, która wbiegła na metę z czasem 39:09, która nad drugą kobietą, Michaliną Maliną uzyskała także 3 minuty przewagi. Trzecia była Roksana Kolonko.

Zacięta rywalizacja trwała także wśród kijkarzy, dla których trasa wcale nie była tak łatwa jak dla biegaczy: – Szczerze powiedziawszy to dla nas jest tu dużo asfaltu. W wielu miejscach jest popękany, co grozi uszkodzeniem końcówek. Iść i po drodze zmieniać końcówki na gumowe i ostre to strata czasu. Ale poza nawierzchnią, trasa malownicza – komentował na mecie Janusz Dziubak.

– Dzisiaj były za to bardzo dobre warunki pogodowe: lekkie słońce, lekki wiatr, temperatura niewiele na plusie. Szło się świetnie. Organizacja zawodów perfekcyjna, jak co roku – ocenił zawodnik, który jest stałym bywalcem Biegu o Złote Gacie.  

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce