Badać się czy nie? Jak? Gdzie? U kogo? Za ile? Sprawdzamy

 

Badać się czy nie? Jak? Gdzie? U kogo? Za ile? Sprawdzamy


Opublikowane w pt., 23/01/2015 - 08:48

Czy każdy biegacz amator powinien przeprowadzać regularne badania lekarskie? Jak powinny one wyglądać i czy muszą być obowiązkowe oraz wymagane podczas zapisów na imprezę masową? Podobne pytania pojawiają się najczęściej kiedy słyszymy o śmierci np. uczestnika maratonu. Ostatnio ten temat poruszył też Polski Związek Lekkoatletyki prezentując swój projekt dla biegów amatorskich i biegaczy amatorów.

– Trzeba się badać – nie ma wątpliwości dr Jarosław Krzywański z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej, który opiniował dla PZLA projekt medyczny związany z wprowadzeniem tzw. Karty Biegacza Amatora. – Każdy kto decyduje się wstać zza biurka, założyć buty i zacząć regularnie biegać, powinien najpierw skonsultować się z lekarzem. Musimy pamiętać, że mamy tu do czynienia z aktywnością fizyczną mocno obciążającą układ krążenia – mówi Krzywański.

Wbrew temu co sądzi wielu biegaczy, nie muszą to być jednak skomplikowane i drogie badania. Można je nawet wykonać u lekarza pierwszego kontaktu.

Wystarczy wywiad, EKG i pomiar ciśnienia krwi

Kiedy Polski Związek Lekkoatletyki prezentował pomysł, by m.in. zobligować organizatorów biegów masowych do egzekwowania od uczestników zawodów aktualnych badań lekarskich, rozpętała się burza. Środowisko biegowe narzekało, że to jest niepotrzebne, że specjalistyczne badania dla sportowców są bardzo drogie i nie finansuje ich Narodowy Fundusz Zdrowia. Przeciwnicy projektu wskazywali na zbyt szczupłą kadrę lekarzy sportowych w Polsce, która nie będzie wstanie przebadać wszystkich biegaczy amatorów w Polsce.

– To jest nieporozumienie – dowodzi dr Krzywański. – Musimy rozróżnić dwie sprawy. Czym innym są specjalistyczne badania dla zawodowców biorących udział w zawodach rangi Mistrzostw Polski lub mitingach lekkoatletycznych, a czym innym podstawowe badania dla amatorów. W pierwszym przypadku mówimy o orzecznictwie sportowo – lekarskim, które regulują odpowiednie przepisy, zaś w drugim o wydaniu opinii o stanie zdrowia i określeniu ryzyka zdrowotnego związanego z bieganiem.

W pierwszym przypadku trzeba przeprowadzić m.in. ogólne badanie lekarskie, badanie ortopedyczne, okulistyczne, EKG, morfologię krwi, OB., badanie ogólne moczu, test wysiłkowy oraz konsultację laryngologiczną. Biegacz amator absolutnie tego nie potrzebuje – wskazuje lekarz z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej.

Według naszego rozmówcy, zwykłemu śmiertelnikowi wystarczy jeśli podczas wizyty w przychodni lekarz przeprowadzi z nim dokładny wywiad medyczny, badanie lekarskie z pomiarem ciśnienia krwi oraz elektrokardiogram spoczynkowy. – I to wystarczy – zapewnia.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce