Biegaczu, nie ignoruj bólu. Słuchaj organizmu

 

Biegaczu, nie ignoruj bólu. Słuchaj organizmu


Opublikowane w śr., 31/07/2013 - 16:15


Ból podczas biegania może być ważnym sygnałem. Nie można go ignorować

 

Biegamy, żeby poprawić kondycję i zdrowie, a paradoksalnie nie ma wielu biegaczy, którzy nie doświadczaliby bólu. Kontuzje i choroby są naturalnie związane z uprawianiem sportu. Ich występowanie często nie jest winą pecha, tylko ignorowania sygnałów dawanych przez organizm.

8 na 10 biegaczy doświadcza kontuzji

Christopher McDougall w książce ?Urodzeni Biegacze? - którą polecamy każdemu biegaczowi, pisze: 

?(?) nawet ośmiu na dziesięciu biegaczy każdego roku łapie jakąś kontuzje. Nie ma znaczenia, czy jesteś ciężki, czy też chudy, powolny czy szybki jak błyskawica, jesteś utytułowanym maratończykiem albo biegasz tylko w weekendy i tak nie ominie cię ból w kolanach, obolałe biodra i pięty. Kiedy następnym razem staniesz na linii Turkey Trot, biegu z okazji Święta Dziękczynienia, przyjrzyj się dobrze ludziom gotującym się po twojej prawej i lewej stronie, bo statystycznie tylko jeden z waszej trójki wystartuje nieco później w Jingle Bell Jog, biegu z okazji świąt Bożego Narodzenia?. 

Jak więc pochwały biegania mają się do tego, że niektórzy biegacze przed startem przypominają często mumię? Bandaże, ?tejpy?, stabilizatory kolan to chleb powszedni.   

Bólu i urazów można uniknąć dzięki odpowiedniemu dawkowaniu wysiłku. Jak wyjaśnia Paweł Daroszewski, trener i fizjoterapeuta z Carolina Medical Center, należy zwracać uwagę na trzy podstawowe parametry: waga, tętno oraz ilość snu. ? Jeśli mamy wysokie tętno spoczynkowe o poranku, oznacza to, że nasz organizm potrzebuje regeneracji. Za krótki sen ma zły wpływ na zawodowych sportowców, jak i na amatorów ? wyjaśnia ekspert. 

A gdy pojawia się ból?

Co jednak zrobić, kiedy zaczynamy czuć ból? ? Warto wtedy podjąć próbę zrozumienia tego, co chce nam powiedzieć nasz organizm ? wyjaśnia Paweł Daroszewski.? Jeśli coś nas boli cały wieczór po bieganiu, rano tego już nie czujemy i już nigdy nie poczujemy, to znaczy, że mógł to być drobiazg, który nie musi wymagać interwencji. Natomiast jeśli coś nas boli trzy dni, to jest to zbyt długi czas. Jeśli ból nie znika i pojawia się po następnym biegu, to już na pewno warto się nad tym pochylić ? akcentuje. 

 ? Warto udać się do fizjoterapeuty i opowiedzieć mu o naszych dolegliwościach. Zaniedbany uraz może tylko się pogarszać ? wskazuje Paweł Daroszewski.

Naderwanie może się skończyć pełnym zerwaniem ścięgna

Ekspert wspomina, że jakiś czas temu odwiedził go biegacz z bólem ścięgna Achillesa, który pojawiał się wyłącznie podczas biegu. Ból był znikomy, więc nie zwracał na niego większej uwagi. Tymczasem badanie USG  wykazało 5-procentowe zerwanie ścięgna. A to mogło mieć poważne konsekwencje. ? Naderwana tkanka nie jest już tak wytrzymała i trwała, przypomina naderwaną kartkę papieru. Przypadek tego biegacza mógł się skończyć pełnym zerwaniem, którego nie dałoby się już wyleczyć fizjoterapią. Potrzebny byłby bowiem zabieg operacyjny ? przestrzega nasz rozmówca. Dodaje, że w tym konkretnym przypadku całkowite wyleczenie urazu zajęło tygodnie. W przypadku operacji rekonwalescencja trwałaby 6 miesięcy.    

Bieganie bez bólu jest możliwe

Mimo że wszytko to brzmi groźnie, nie należy się zniechęcać do biegania. Możliwe jest bieganie zdrowe i bez bólu. Według naszego eksperta bieganie zdrowe to bieganie świadome z odpowiednią techniką. ? Treningi poprzedzone muszą być prawidłową rozgrzewką. Nasz organizm musi mieć też czas na regenerację ? mówi Paweł Daroszewski. ? Biegacze muszą być świadomi swoich słabych punktów i nad nimi pracować. Tylko w ten sposób wystartują w kolejnych zawodach ? puentuje. 

RZ  

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce